W piątek GUS publikował finalny odczyt wskaźnika CPI za wrzesień. Szybki szacunek na poziomie 17,2% r/r został potwierdzony. W ujęciu m/m inflacja rosła o 1,6% m/m, na co w istotny sposób złożyły się drożejące nośniki energii (dodały 0,5 p.p.) i żywność (ok. 0,4 p.p.) z elementów pozabazowych, a z elementów bazowych odzież i obuwie (0,19 p.p.), edukacja, wyposażenie mieszkania i restauracje i hotele (wszystkie blisko 0,1 p.p.).
W drugą stronę oddziaływały głównie paliwa (-0,14 p.p.). Inflacja bazowa wg naszych szacunków przyspieszyła z 9,9% r/r do ok. 10,7% r/r (dziś poznamy dokładne wyliczenia NBP), co by oznaczało największy wzrost m/m (ok. 1,4%) w tym roku (również po wyrównaniu sezonowym).
Presja cenowa we wrześniu zatem nie tylko nie zmalała, ale się poszerzyła i nasiliła, co naszym zdaniem będzie jednym z elementów, który może skłonić RPP do wznowienia podwyżek stóp procentowych w listopadzie.
