Wiele wskazuje na to, że skala podjętych działań przez Fed jest adekwatna do obecnej sytuacji na polu walki z inflacją, która najprawdopodobniej minęła swój szczyt. Zakładamy, że członkowie FOMC będą chcieli utwierdzić się w przekonaniu, że w gospodarce uruchomiły się procesy dezinflacyjne, dlatego na zmianę retoryki na bardziej „gołębią” przyjdzie nam poczekać jeszcze 3-4 miesiące. Niemniej jednak uważamy, że zacieśnianie polityki monetarnej jest odpowiednio wycenione na amerykańskim rynku długu, co pozwala utrzymywać względem tej klasy aktywów nastawienie neutralne.
Lepiej późno niż wcale - tak jedynie można skomentować zwrot w polityce EBC. Tym samym zrealizował się scenariusz, o którym pisaliśmy już od dłuższego czasu, zgodnie z którym ujemne stopy procentowe w obecnym otoczeniu inflacyjnym są nie do zaakceptowania. Nie wykluczamy dalszych „jastrzębich” zaskoczeń ze strony EBC, dlatego też nasze nastawienie do długu EU pozostaje negatywne.
Dług rynków wschodzących nadal pozostaje dla nas wyceniony najatrakcyjniej. Odwrót na dolarze będzie kluczowy w odbudowie wycen w tym segmencie rynku.
Saldo napływów i odpływów