Wydźwięk majowego posiedzenia Fed okazał się łagodniejszy niż zakładał rynek. Amerykańska Rezerwa Federalna podwyższyła główną stopę procentową zgodnie z konsensusem o 50 pb i zapowiedziała rozpoczęcie od czerwca redukcji bilansu (ang. Quantitative Tightening) w kwocie 47,5 mld USD miesięcznie.
W ostatnim czasie konsensus rynkowy przesuwał się w stronę rozpoczęcia programu QT od razu z wysokiego poziomu 95 mld USD, dlatego też nie można mówić o „jastrzębich zaskoczeniach” w kontekście środowego posiedzenia. W pierwszej reakcji pozytywnie zostały też przyjęte słowa J. Powella, które padły podczas konferencji w kontekście kolejnych podwyżek – szef Fed potwierdził, że podwyżki o 50 pb są jak najbardziej prawdopodobne, jednak FOMC nie rozważa na ten moment scenariusza 75 pb. Obecne wyceny rynkowe w połączeniu z przejrzystą komunikacją Fed pozwalają utrzymywać neutralne nastawienie do amerykańskiego długu skarbowego.
Silny dolar w ubiegłym miesiącu poturbował obligacje rynków wschodzących, jednak zakładamy, że aprecjacja USD jest już u kresu możliwości, co należy łączyć z dołkiem na rynku obligacji EM.