Ropa Brent w szybkim tempie przełamała spadkowa linie trendu. Wcześniej notowania tego surowca wyhamowały na równości fal spadkowych, co nałożyło się ze wsparciem wyższego rzędu 37$. Żółta strefa 43$ w przeszłości pełniła kluczową funkcję. Najpierw był to opór, który w okresie wakacji zdawał się nie do pokonania. Potem w miesiącach wrzesień i październik to podaż broniła go dzielnie, zostawiając serię szczytów w tym miejscu. Teraz wystarczyło przeciągnąć ten prostokąt, aby móc zinterpretować, kto aktualnie dominuje na tym instrumencie.
Notowania od kilku dni znajdują się powyżej 43$, co jest zaproszeniem do ataku na opór 45.40$ lub nawet utworzenie nowego szczytu. W obu wariantach zakładamy, że ostanie dołki są końcami korekt, a białe świece będą tego konsekwencją.
Wskaźnik MACD znacząco wytracił impet i porusza się poziomo. Fakt, że pozostaje po stronie wartości, dodatnich potwierdza wzrostowy sentyment na ropie. Nie inaczej jest z analizą średniej kroczącej MA50. Cena znajduje się powyżej tej czerwonej linii i dopóki się to nie zmieni, to trudno doszukiwać się potencjału na przełamanie wsparcia 43$. W poprzednich analizach wskazywałem, że opór wyższego rzędu znajduje się w okolicach 50$. Być może wkrótce będziemy świadkami fali wzrostowej, która sięgnie tej ceny. Jednak z tym należy poczekać i dokładniej przeanalizować interwał D1 i tygodniowy.
