Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Dawid Augustyn podsumował najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Amerykański rynek pracy pokazał się od najlepszej strony
- w piątek amerykańskie Biuro Statystyki Pracy pokazało dane z rynku pracy za lipiec (tzw. NFP, czyli non-farm payrolls)
- okazały się one znacznie lepsze od oczekiwań: liczba etatów w sektorze pozarolniczym wzrosła o 528 tys. w porównaniu do poprzedniego miesiąca, podczas gdy oczekiwania analityków oscylowały wokół poziomu 250 tys.
- Przez ostatnie 27 miesięcy liczba zatrudnionych zwiększyła się o 22,53 mln po tym, jak w lutym i marcu 2020 na skutek ogólnokrajowego lockdownu pracę straciło 22,16 mln Amerykanów
- Stopa bezrobocia obniżyła się z 3,6% do 3,5%, podczas gdy większość ekonomistów oczekiwała jej stabilizacji na poziomie 3,6%
- Wzrost zatrudnienia w poprzednich miesiącach wynosił odpowiednio: 398 tys. (czerwiec) i 386 tys. (maj)
- Przeciętna stawka godzinowa w kwietniu wyniosła 32,27 USD i była o 0,5 proc. wyższa niż w czerwcu. Ekonomiści spodziewali się jej wzrostu o 0,3% mdm.
- Średnia płaca godzinowa w Ameryce była o 5,2 proc. wyższa niż przed rokiem, co jest równoznaczne z tym, że w ujęciu realnym wynagrodzenia spadły, ponieważ inflacja CPI w lipcu wyniosła 9,1% rok do roku
- lepsze od oczekiwań odczyty NFP wpłynęły negatywnie na notowania amerykańskich indeksów, które zakończyły piątkową sesję na minusie
- taka reakcja jest spowodowana tym, że dobre dane z rynku pracy dają amerykańskiej rezerwie federalnej otwarta drogę do szybszego zacieśniania polityki pieniężnej, przede wszystkim w zakresie dalszych podwyżek stóp procentowych
Zobacz też: PILNE: potężny wzrost zatrudnienia w USA! Raport Non Farm Payrolls (NFP) mocno zaskoczył
Taka podwyżka raz na trzy dekady - przynajmniej w Anglii
- Bank Anglii po raz szósty podniósł stopy procentowe, tym razem najmocniej od 1995 roku, czyli od prawie 30 lat
- Referencyjna stopa procentowa Banku Anglii została podniesiona z 1,25 proc. do 1,75 proc., czyli o 50 punktów bazowych
- obecnie stopy procentowe w Anglii są najwyższe od 2009 roku
- warto dodać, że inflacja CPI w Anglii wyniosła w czerwcu aż 9,4% rok do roku, osiągając tym samym najwyższy poziom od czterdziestu lat, stąd też decyzja Banku Anglii nie powinna specjalnie dziwić
- Prognozy również nie są optymistyczne: Bank Anglii oczekuje, że inflacja CPI osiągnie swój szczyt w ostatnim kwartale 2022 roku i przekroczy 13%, pozostając na mocno podwyższonym” poziomie przez większość przyszłego roku
Zobacz też: stopy procentowe w Wielkiej Brytanii poszły w górę! Jak zareagował kurs funta (GBP)?
Good to know the illustrious Bank of England will do its job of keeping inflation down to the 2% target. Inflation is seen at 13% by October, but don’t worry, or ask for a wage rise, it will be 2% by 2025! Chart of UK CPI inflation, BoE base rate and the ‘real’ interest rate: pic.twitter.com/MxhvFLWKPB
— Tony Norfield (@StubbornFacts) August 4, 2022
Mało optymistyczne dane z polskiej gospodarki
- lipcowy odczyt wskaźnika CPI dla sektora wytwórczego okazał się najsłabszy od czasu pandemicznej paniki i lockdownów w pierwszej połowie 2020 roku
- W lipcu PMI dla polskiego przemysłu spadł do 42,1 pkt, drugi miesiąc z rzędu utrzymując się poniżej poziomu 50 pkt., co jest najniższym odczytem od maja 2020 roku
- dodatkowo, jest to wynik poniżej oczekiwań, które oscylowały wokół 43,6 pkt
- z komentarza S&P Global wynika, że: Wysoka inflacja oraz popyt osłabiony przez niepewny klimat gospodarczy wywołały gwałtowny spadek produkcji i nowych zamówień. Firmy ograniczyły też liczbę pracowników drugi miesiąc z rzędu, a optymizm biznesowy polskich producentów był najmniejszy od kwietnia 2020
- warto przypomnieć, że wyniki wskaźnika PMI poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą
- Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.), zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.)
Zobacz też: Inflacja CPI w lipcu w Polsce zrobiła niespodziankę!
Inflacja producencka w strefie euro nie chce spadać
- inflacja producencka PPI w strefie euro wyniosła w lipcu 35,8% rok do roku, w porównaniu do 36,2% r/r w czerwcu
- W ujęciu miesiąc do miesiąca inflacja PPI wyniosła w lipcu 1,1 proc., czyli przyśpieszyła z 0,5 proc. zanotowanych w czerwcu
- warto przypomnieć też, że inflacja konsumencka HICP w strefie euro wyniosła w lipcu aż 8,9% (dane szacunkowe), co po raz kolejny jest najwyższym odczytem w historii Eurostatu
Zobacz też: inflacja producencka (PPI) w Niemczech zaskakuje (szuka szczytu)
Czechy kończą z podwyżkami stóp procentowych?
- na czwartkowym posiedzeniu Czeski Bank Centralny nie zdecydował się na podniesienie stóp procentowych, co było zgodne z oczekiwaniami analityków
- Czesi rozpoczęli cykl zacieśnienia polityki pieniężnej w czerwcu ubiegłego roku.
- Od tamtej pory podnieśli koszt pieniądza dziewięć razy z rzędu, łącznie o 675 pb., windując główną stopę procentową z 0,25 proc. do 7 proc. - najwyższego poziomu od 1999 r.
- Koniec podwyżek stóp procentowych jest związany również ze zmianą na fotelu przewodniczącego banku: od lipca jest nim Ales Michl, który znany jest ze swoich gołębich poglądów i sprzeciwu wobec wcześniejszych podwyżek stóp
- Dodatkowo, dwaj nowi członkowie rady banku również są znani jako przeciwnicy zacieśniania polityki monetarnej
- warto dodać, że w czerwcu inflacja konsumencka w Czechach wyniosła ponad 17% w perspektywie rocznej
- tym samym Czeski Bank Centralny stał się pierwszym bankiem w regionie, który przerwał cykl podwyżek stóp procentowych
Zobacz też: Czechy: To już jest koniec! O najnowszej decyzji CNB słów kilka
Wczoraj ciekawych danych było niewiele, postanowiliśmy więc opisać perspektywy czeskiej gospodarki widziane oczami analityków CNB.https://t.co/CaY16dq1P9
— mBank Research (@mbank_research) August 9, 2022
OPEC+ zgadza się na większe wydobycie ropy, ale wolniej niż dotychczas
- państwa zgrupowane w OPEC+ przegłosowały wyższą produkcję ropy naftowej we wrześniu
- wzrost produkcji wyniesie 100 tys. baryłek dziennie, podczas gdy w lipcu i sierpniu wzrost produkcji wyniósł ponad 600 tys, baryłek dziennie
- jest to spowodowane tym, że OPEC+ może obawiać się o potencjalne spowolnienie gospodarcze i nie będzie chciał stymulować nadmiernego wzrostu produkcji
- ropa brent zakończyła tydzień poniżej 95 dolarów za baryłkę, spadając w ciągu ostatnich sesji z poziomu ponad 100 dolarów
- ropa WTI jest obecnie wyceniana poniżej 88 dolarów za baryłkę
Zobacz też: Ceny ropy naftowej spadają przed decyzją OPEC+
Rekordowe, “nadmiarowe” zyski Orlenu
- na piątkowej sesji wyniki finansowe za pierwsze półrocze i drugi kwartał tego roku opublikował PKN Orlen
- przychody grupy wyniosły 103,25 mld zł (+91 proc.rdr), zysk EBITDA wyniósł w tym czasie prawie 11,6 mld zł (+52,3 proc. rdr), natomiast zysk netto 6,528 mld zł, co jest wynikiem lepszym o ponad 58% w porównaniu do poprzedniego roku i jednocześnie najlepszym półroczem w historii spółki
- średnia marża rafineryjna w drugim kwartale wyniosła 26,50 dolara na baryłce, podczas gdy średnia cena ropy brent w tym czasie wynosiła prawie 114 dolarów
- Modelowa marża petrochemiczna wyniosła z kolei w II kwartale 1405 eur/t, gdy w pierwszym jej wartość osiągnęła 1166 eur/t
- W II kwartale 2022 r., podobnie jak w poprzednich, segment rafineryjny najmocniej wpłynął na wyniki całej grupy, generując 3,176 mld zł zysku EBITDA. Segment energetyczny w IIQ wygenerował wynik EBITDA 1,161 mld zł, petrochemia natomiast 1,633 mld.
- W samym II kwartale 2022 r. PKN Orlen zanotował 3,68 mld zł zysku netto, o 64 proc. więcej rdr
- warto dodać, że w drugim kwartale PKN Orlen dokonał odpisów aktualizujących wartość aktywów trwałych, których łączny wpływ na skonsolidowany wynik z działalności operacyjnej w pierwszym półroczu 2022 r. wyniósł około minus 2,8 mld zł
- Odpisy dotyczą aktywów trwałych segmentu Rafineria w PKN Orlen (-2,1 mld zł) oraz segmentu Rafineria w AB Orlen Lietuva (-0,7 mld zł)
Zobacz też: Sezon wyników na GPW trwa w najlepsze - na które spółki warto zwrócić uwagę w tym tygodniu?
Allegro rośnie po pokazaniu szacunkowych wyników
- Allegro szacuje skorygowaną EBITDA w II kw. na 551,3 mln zł, co oznacza spadek o 1,5 proc. rok do roku. To wynik z wyłączeniem Mall Group i WE|DO
- Skonsolidowana skorygowana EBITDA to 484,2 mln zł, o 13,5 proc. mniej rok do roku
- Skonsolidowane przychody w II kw. wzrosły o 69 proc. do 2,210 mld zł. Wartość GMV zwiększyła się o 23,5 proc. do 12,898 mld zł
- Przychody z wyłączeniem Mall Group i WE|DO wzrosły w II kw. o 22,3 proc. do 1,6 mld zł, a GMV o 16 proc. do 12,11 mld zł
- Allegro podtrzymało oczekiwania na cały rok. W maju grupa informowała, że zakłada wzrost GMV na poziomie 15-20 proc., przy czym przychody mają być o 25-30 proc. wyższe rdr, a skorygowana EBITDA ma być o 10-15 proc. wyższa rdr bez uwzględnienia wyników Grupy Mall i WE|DO. Nakłady inwestycyjne w całym roku mają wynieść 675-725 mln zł.
Zobacz też: Komentarz poranny: akcje Allegro błyskiem dla indeksu WIG20 - w pewnym momencie rosły o ponad 10%!
Największy deweloper świata nie ma mieszkań na sprzedaż
- Chiński deweloper Evergrande Group jest najbardziej zadłużoną spółka publiczną na świecie, jej zobowiązania są szacowane na ponad 230 mld dolarów
- spółka miała przedstawić plan restrukturyzacji swojego długu do końca lipca, jednak nic takiego się nie stało
- inwestorzy otrzymali w piątek jedynie ogólne obietnice o możliwym skorzystaniu z aktywów spółek zależnych zajmujących się zarządzaniem nieruchomościami oraz produkcją aut elektrycznych do pokrycia długów grupy
- niepokojące są również dane ze sprzedaży mieszkań: w pierwszej połowie 2022 roku wartość sprzedanych przez spółkę nieruchomości wyniosła lekko ponad 12 mld juanów
- dla porównania: w zeszłym roku Evergrande sprzedało mieszkania za 443 mld juanów, zaś w 2020 roku sprzedaż wyniosła ponad 720 mld juanów
- Według oficjalnych danych w pierwszym półroczu sprzedaż mieszkań w Chinach spadła o ponad 30 proc.
- Z oficjalnych danych wynika, że w latach 2005-2020 sprzedano przeszło 150 mln mieszkań, a oddano do użytku niespełna 100 mln, stąd też ryzyko tego, że zakupione na kredyt mieszkania nigdy nie zostaną ukończone i nie trafią do nabywców jest bardzo wysokie
- taka sytuacja jest zagrożeniem dla banków, które udzielają kredyty hipoteczne na mieszkania, które prawdopdobnie nigdy nie zostaną oddane do użytku
- Kredytobiorcy masowo wstrzymują spłatę kredytu, zarówno z powodu obaw o ukończenie budowy ich nieruchomości, jak i z powodu problemów finansowych (muszą bowiem wciąż ponosić koszty wynajmu mieszkania, z którego korzystają obecnie)
- po raz kolejny coraz głośniej mówi się o rządowej pomocy dla klientów Evergrande, która miałaby zapobiec krachowi w coraz słabszym chińskim sektorze mieszkaniowym
Zobacz też: Chiński gigant Evergrande jednak upadnie? Historia Evegrande, czyli droga na skraj bankructwa