Zmienność rynku kryptowalut często przewyższa wahania akcji. Mimo to ten nowoczesny segment ma swoich entuzjastów, których z każdym dniem przybywa. Rozwój, który jest trudny w całkowitym zahamowaniu, przybiera powoli rzeczywistego obrazu trwałego segmentu rynku. Jedną z ciekawszych w ostatnim czasie kryptowalut, jest Naga Coin, ta waluta w ostatnim czasie pojawiła się na giełdzie Brittrex.
Wysokie początki
Naga Coin swoje początki czerpie z Naga Group. Jest to niemiecka spółka notowana na giełdzie FinTech, główny obszar działania Naga Group to rynki finansowe, dobra wirtualne i kryptowaluty. Firma działa od 2015 roku, mimo to sprawnie przeprowadziła w 2017 roku IPO swoich akcji, tym samym od lipca 2017 roku, spółka notowana jest na giełdzie we Frankfurcie. Naga Group wspierane jest przez dwie znaczące instytucje, jedną z nich jest Fosun Group, czyli jedno z największych chińskich przedsiębiorstw inwestycyjnych. Drugim liczącym się akcjonariuszem jest niemiecki bank Hauck & Aufhaeuser, który działa od 1796 roku. Ciekawą kwestią jest fakt, że Naga Group działa zarówno na rynku inwestycyjnym papierowym, jak i w obszarze kryptowalut, jest to rzadko spotykane połączenie. Zważywszy na rosnący niepokój w odniesieniu do kryptowalut, wynikający z zakłócenia funkcjonowania pieniądza fiducjarnego.
Z 4$ do 1$
W grudniu 2017 roku, spółka przeprowadziła ICO (initial coin offering) kryptowaluty Naga Coin. Kryptowaluta zyskała tym samym 50 milionów, od ponad 60 tysięcy osób. Znaczącą przewagą Naga Coin okazały się takie elementy jak wykorzystywanie tokenów w połączeniu z aplikacją socialtradingową SwipeStox, co zdecydowanie obniżyło koszty transakcyjne w porównaniu z tradycyjnymi walutami. Kolejnym elementem, poświęconym ideałom, było stworzenie bardziej otwartej struktury finansowej. W komunikacie Naga Group podkreślano fakt, że duża część inwestycji i tradingu znajdują się w rękach banków i korporacji, które kontrolują dostęp do rynku. Działają tym samym, często w nietransparentnym środowisku, na niekorzyść klientów. W rezultacie branża niejednokrotnie ucierpiała z powodu niskiej płynności instrumentów kryptowalutowych, a także braku interfejsu umożliwiającego dostęp do szerokiej gamy wirtualnych aktywów w jednym miejscu. Celem projektu Naga Coin była zmiana tego stanu rzeczy i ułatwienie dostępu inwestorom do rynku kryptowalut. Częściowo cel ten został zrealizowany przez spółkę, jednak poza pięknymi słowami niektórzy odnajdywali w działaniach Naga Group zadatki na piramidę finansową. Jednak szybko złe plotki zostały zniwelowane dobrymi wynikami Naga Coin. Warto podkreślić, że w ostatnim czasie Polskie Stowarzyszenie Bitcoina wszczęło walkę z wątpliwymi formami finansowymi, w tym z piramidami finansowymi, które stają się coraz popularniejszą formą oszustwa.
Źródło: twitter.com
Gwałtowny wzrost Naga Coin zanotowano, gdy pojawił się wpis o wprowadzeniu Naga Coin na giełdę Brittrex. Rynek szybko odniósł się do pozytywnych informacji, dając wbrew ogólnemu trendowi kryptowalut, wzrost do poziomu 0,63 USD. Kryptowaluta zyskała ponad 8 proc., jednak cena ta mieści się w ogólnym wahaniu kursu z ostatnich miesięcy. Dalsze wyniki pokaże rynek, Naga Coin ma przed sobą pewne perspektywy, wsparcie ze strony Naga Group, a także rozszerzony obszar działań, to czynniki mogące zagwarantować, chociaż częściowy sukces.
Wątpliwości i niebezpieczeństwa
W przypadku wielu kryptowalut pojawiają się wątpliwości, z Naga Coin było podobnie. Jeszcze przed ICO kryptowaluty było wiadomo, że projekt będą wspierać między innymi Roger Ver oraz Mate Tokay. Ze względu na obecność Rogera Vera niektórzy nazwali kryptowalutę kolejnym oszustwem. Niegdyś namawiał do przelania pewnej części kryptowalut na wskazany rachunek, taki ruch został odczytany jako próba przekupstwa. Mimo niekonieczne celowego działania, ogólne echo za znaną postacią pozostało, częściowo odpychając fanów kryptowalut od jego osoby. O całym zagadnieniu z jego udziałem można przeczytać. Rosnąca popularność Naga Coin sprawiła, że na rynku pojawili się oszuści, próbujący podszywać się pod twitterowe konto kryptowaluty, serwując tym samym oszustwa dla naiwnych inwestorów.
Przyszłość kryptowalut
Trudne czasy panują nie tylko na rynku kryptowalut. Spadki są zauważalne również u takich gigantów jak CD Projekt. Można stwierdzić, że negatywna tendencja rynku kryptowalut to tylko element przejściowy, który kiedyś musiał nastąpić. Można również uznać to za pewnego rodzaju stabilizację rynku, który jest bardzo niepewny. Spadki były zauważalne także na kryptowalucie Ethereum.
Z drugiej strony rosnący popyt na technologię blockchain daje duże perspektywy rozwoju rynku kryptowalut. Niektórzy twierdzą, że gwałtowana rewolucja blockchain rozpocznie się w Polsce. Jednak tak czy inaczej, ostateczne wyniki pokaże czas. Wiadome jest jedno, zatrzymać kryptowalut nie zdoła żadna ustawa, szczególnie że sam projekt kryptowalut zrodził się z pomysłu i idei, a jak można twierdzić, zawsze w tłumie można odnaleźć idealistę rozwoju! W Polsce takich idealistów nie brakuje, co pokazuje rynek.
