Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Muhammed ibn Salman

W świecie arabskim istne trzęsienie ziemi. Następca tronu Arabii Saudyjskiej Książę Muhammed ibn Salman dokonuje czystek w najbliższym otoczeniu politycznym i biznesowym. Młody Książę wydał rozkaz aresztowania 11 książąt i 38 ministrów. Polityczne rozgrywki dały się we znaki najbardziej charakterystycznemu dla Arabii Saudyjskiej rynkowi ropy. Arabscy oligarchowie na cenzurowanym, aresztowania i dymisje ministrów, mogą stanowić przyczyny wzrostu cen ropy. Czy posunięcie władz saudyjskich można nazwać rewolucją?

 

Książę „robi porządki”

Walka przeciwko korupcji. Pod takim hasłem przebiegły weekendowe czystki wśród ministrów i największych saudyjskich biznesmenów. Oczywiście nie mówimy tu o zbrodniach lub zamachach stanu. Książę Muhammed ibn Salman – pretendent do saudyjskiego tronu, postanowił wprowadzić nowe porządki na najwyższym szczeblu. W sobotę decyzją władz, zdymisjonowano najpierw czterech ministrów. To był dopiero początek fali, która uderzyła jeszcze tego samego dnia w 11 książąt i 38 byłych i obecnych ministrów. Dymisje wiązały się także z aresztowaniami, choć nie wiemy do końca kto z nich trafił za kraty. Czystki dosięgnęły mi.in. takich postaci jak minister ds. gwardii narodowej – Książę Mutaiba ibn Abd Allah as-Suada, minister gospodarki i planowania – Adil Muhammad Fakija. W przypadku ministra ds. gwarii narodowej sytuacja jest nieco bardziej złożona. Jest on synem byłego monarchy. Konsekwencje dosięgnęły także najbogatszego człowieka w Arabii Saudyjskiej – Alwalida ibn Talal.

 

Przypadek ibn Talala

Postaci aresztowanego biznesmena warto przyjrzeć się bliżej. Alwalid ibn Talal jest najbogatszym człowiekiem w świecie arabskim. Niejednokrotnie pojawiał się na listach Forbesa wśród najbogatszych tego świata. Jego majątek to niebagatelne 20 mld dolarów. Przedsiębiorca działa na wielu polach. Swoje udziały posiada nawet w medialnym konglomeracie Ruperta Murdocha, w Apple, Citigroup. Są to więc jedne z największych spółek sektora nowych technologii, mediów i finansów. Nic dziwnego, że jego aresztowanie wzbudziło zdziwienie w międzynarodowym środowisku inwestorskim i odbiło się na notowaniach wspomnianych spółek.

Reklama

Ibn Talal nie należy do skromnych biznesmenów, gdy jedna z redakcji źle doszacowała jego majątek, szejk po prostu obraził się… Milarder żyje niemalże jak król, jego inwestycje na Zachodzie pozwoliły mu budować bajeczne posiadłości, a nawet latać prywatnym Boeingiem 747. Imperium, które budował już 30 lat może być teraz zagrożone, przez decyzję o aresztowaniu.

 

Na drodze zmian

Nie bez przyczyny mówi się, że czystek w otoczeniu politycznym i biznesowym dokonał Książę Muhammed ibn Salman. To on już od dawna zapowiadał rewolucję i modernizację Arabii Saudyjskiej. Wprowadzając nowe porządki, mówiąc przy tym o misji walki z korupcją, toruje sobie drogę do tronu i zdobywa przychylność poddanych. Od dwóch lat stoi już w kolejce do tronu Arabii Saudyjskiej, ma na niego najbardziej realne szanse spośród innych kandydatów. Co więcej, już wcześniej piastował poważne stanowiska w kraju. Był m.in. ministrem obrony, doradcą następcy tronu, a nawet szefem rady ds. gospodarki i rozwoju. Nie obyło się także bez sprawowania ważnego stanowiska szefa rady nadzorczej Aramco – naftowego giganta. Książę ibn Salman jest ciekawą postacią w świecie arabskim, jako jeden z nielicznych nie próżnuje i wprowadza rewolucyjne zmiany. M.in. planuje zbudować aglomerację nowoczesnych miast – NEOM, nadał kobietom prawo do prowadzenia pojazdów, ale przede wszystkim planuje uniezależnić Arabię Saudyjską od rynku ropy. Przy tym chce rozwinąć inne sektory oprócz tego wydobywczego, jak np. sektor turystyczny. Księciu nadano już przydomek – Mister Everything (Pan Wszystkiego), gdyż ten nie boi się podejmować rewolucyjnych decyzji i zmieniać zastanego obrazu arabskiego świata biznesu, gospodarki i polityki. Poczynania następcy tronu postrzegane są jako próba konsolidacji władzy. Mimo wszystko, to właśnie jemu powierzono misję przedstawienia planu 15-letniej reformy dla Arabii Saudyjskiej, tak więc Książę nie próżnuje.

 

Rynek ropy reaguje

Jako, że Arabia Saudyjska jest największym eksporterem ropy, to czystki wśród polityków i biznesmenów arabskich miały wpływ na notowania surowca. Przez antykorupcyjne działania Księcia Ibn Salmana, rynek ropy dostał pozytywny sygnał. Pamiętajmy także, że Książę planuje zmniejszyć uzależnienie Arabii Saudyjskiej od produkcji czarnego złota. Co więcej, poniedziałkowych przyczyn wzrostów cen surowca można doszukiwać się także w czynnikach geopolitycznych.

Niepewność geopolityczna generowana jest przez Kurdów. Obecnie Kurdowie są w fazie konfliktu z rządem Iraku o tereny bogate w surowiec, co może w konsekwencji zakłócić dostawy ropy. Przed rynkami także ważne posiedzenie OPEC, które odbędzie się już 30 listopada we Wiedniu. To na nim mogą paść kolejne decyzje dotyczące porozumienia o cięciach w produkcji surowca. Inwestorzy nie powinni jednak napawać się huraoptymizmem, gdyż nie wiemy, czy takie zjawisko może potrwać długo. Tymczasem warto śledzić tok wydarzeń na Półwyspie Arabskim, czy Książę jeszcze zaskoczy czymś rynki i międzynarodowe środowisko inwestorskie?

Reklama

FXMAG forex walka z korupcją w arabii saudyjskiej porusza rynek ropy muhammed ibn salman arabia saudyjska rynek ropy 1FXMAG forex walka z korupcją w arabii saudyjskiej porusza rynek ropy muhammed ibn salman arabia saudyjska rynek ropy 1

 

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z Muhammed ibn Salman