Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

mirosław bieniek invista

No tak, łatwo wpaść w dysonans inwestując w akcje, czasem bowiem szum informacyjny i wykresowy mogą totalnie wygłupić nasze zmysły. Przypomniał nam o tym na naszym profilu twitterowym Marcin, który pod sondą pytającą o Wasze reakcje na listopadowe spadki, zupełnie słusznie zapytał: jakie spadki? Przecież 11 Bit Studios rosło podczas owej silnej korekty indeksów!

 

Cały tweet:

 grafika numer 1 grafika numer 1

Co dla jednego jest sufitem, dla innego stanowi podłogę

Na rynek patrzymy przez pryzmat indeksów aby opisać jego stan i ruchy, a tymczasem to przecież tylko uśrednione wskazania dla setek spółek. Łatwo więc stracić azymut zapominając o detalach.

Indeksy są wszystkim co potrzeba dla inwestujących w ETFy czy kontrakty, ale dla inwestujących w pojedyncze akcje doniesienia o tym, jak zachowują się właśnie indeksy mogą być denerwującym szumem zniekształcającym ich percepcję, oceny i podejmowane decyzje. Pokazuje to ten przykład właśnie.

Reklama

 

 


 Materiał pojawił się na portalu, dzięki uprzejmości blogi.bossa.pl

Czytaj blogi.bossa.pl


 

 

Reklama

 

Łatwo sobie wyobrazić jakie generuje to dysonanse w inwestorach, sam zresztą nie raz w przeszłości w nie wpadałem. Kiedy bowiem obserwujemy, że kurs spółki na naszym rachunku inwestycyjnym rośnie, ale z rynku dobiegają głosy: „korekta, spadki, złe nastroje, armagedon”, to nasz mózg zaczyna wariować.

Zmienia nam się, choćby w podświadomości, nasza ocena tej spółki i zaczynamy szarpać się z myślami typu:

– Jeśli rynek spada, to zaraz dopadnie to przecież i moją spółkę;

– Może czas sprzedać, przecież moje akcje nie pociągną długo wbrew rynkowi?

– Coś tu nie gra, czegoś chyba nie wiem, więc czuje się bardzo niepewnie i nie wiem co z tym zrobić!

A przecież rożne prędkości i kierunki to normalne zachowanie na giełdzie, nie wszystkie spółki muszą być podatne na giełdową koniunkturę i ściśle z nią skorelować swoje zmiany. Nawet w bessie zdarzają się takie rodzynki, które potrafią wbrew rynkowi nie tylko rosnąć, ale i poprawiać swoje rekordy.

Reklama

Z ciekawości siadłem więc do danych i przeczesałem okres 1 listopada – 1 grudnia 2021 w poszukiwaniu tych akcji, które podczas tej ostatniej, solidnej korekty spadały.

 

Co się okazało?

Aż 109 skończyło na plusie! Nie mało, więc jest się o co bić gdyby ktoś próbował wykroić sobie taki portfel odporny na dekoniunkturę.

Sporządziłem zestawienie 15  spółek o największych wzrostach za ten okres:

 grafika numer 2 grafika numer 2

No tak, o niektórych pewnie pierwszy raz pewnie czytacie

Są jednak wśród nich jednak znane nazwy, typu Azoty, Rafako czy wspomniane 11 Bit Studios. Ale jest też Mercator, przez wielu uważany za outsidera, który potyka się o własne nogi, a tu proszę – miał swoje 5 minut związane z omikronem.

W okresie, który powyżej badałem, sam WIG spadł o 8%, więc wszystkie z wymienionych akcji zostawiły go daleko na placu boju.

Reklama

 

Powstaje oczywiście pytanie: jak rozpoznać w miarę wcześnie tego rodzaju gwiazdy wśród setek innych?

Odpowiedź pewnie zajęłaby objętość książki, bo przecież to jest najważniejsza wiedza, której śladem podążają próbujący w sposób aktywnie inwestować. Wrócę do tego w przyszłych wpisach, próbując na nie znaleźć odpowiedź. Choć pewnie już teraz cokolwiek można by spróbować podsłuchać od wygrywających uczestników Parkiet Challenge. W końcu im się z sukcesem udało przejść te zawirowania w listopadzie.

Suche dane nie mówią jednakże o realnej sytuacji wymienionych wyżej firm, a na pytanie “skąd ich wzrosty?” dałoby się szybko znaleźć podpowiedź w informacjach o nich.

Już pierwsza na liście spółka Investment Friends to swego rodzaju ewenement w tym zestawieniu, zdążyła wymazać te zyski ze sporą nawiązką i jest zresztą zawieszona. Trudno nawet w jej przypadku komentować jakikolwiek fragment jej działania na GPW, więc się powstrzymam.

Druga w kolejce – Invista

– generuje w tym roku na przemian spore straty i zyski na działalności, a ważne informacje w tamtym okresie to jedynie przetasowania w akcjonariacie. Trudno znaleźć tu jakość wartą dziesiątki procent.

Zakładam, że uczestnicy Parkiet Challange śledzą to pilnie i na bieżąco, reagując natychmiast. Tylko to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę dla wielu innych inwestorów.

Reklama

Trzeba więc z dużą rezerwą traktować możliwość uczestnictwa we wzrostach na tego rodzaju spółkach podczas spadkowej koniunktury na rynku.

 

Ten wpis to przede wszystkim takie małe ostrzeżenie:

to, że takie listy zyskownych spółek w czasie spadków da się ułożyć, nie znaczy wcale, że coś ważnego na rynku nas omija, że da się te gwiazdy w miarę prosto wyłapać, a przy tym jak zwykle w tym biznesie – po fakcie wszystko wydaje się oczywiste i w zasięgu. 

Wkrótce będą dostępne ETFy marki BETA na wszystkie 3 zasadnicze indeksy, więc ich posiadacz będzie miał w portfelu i tego typu spółki. Może większym stresem i niedopilnowaniem było nieposiadanie ETFów na indeksy zagraniczne, które ostro rosły w tym czasie.

Jeśli ktoś czuje się zestresowany tego rodzaju dysonansami jak opisane wyżej, z pewnością znajdzie swoje sposoby na złagodzenie ich.

Co mimo wszystko jest konieczne dla własnej higieny emocjonalnej!

Reklama

Tu zaledwie tylko napomknąłem, jak można do tego podejść.

 

Oryginalny artykuł znajdziesz pod tym linkiem. Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Czytaj blogi.bossa.pl

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A.nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Czytaj więcej