Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

mercator rękawiczki

Poniedziałkowa sesja na GPW przebiegała pod znakiem dalszego odrabiania strat WIG20, który zyskał 1,8%. Przypomnijmy jednak, że bilans tego kwartału nie wypada korzystnie dla polskiego indeksu blue chipów i nadal znajduje się on na szarym końcu parkietów europejskich. W dniu wczorajszym kolor zielony obserwowaliśmy również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 i sWIG80 zyskały po 1,3%. W gronie największych spółek kluczową rolę odegrał tym razem CD Projekt, którego akcje wzrosły aż o 13%.

Inwestorzy pozytywnie zareagowali

na doniesienia dotyczące potencjalnej listy darmowych dodatków do Cyberpunka oraz wiążą spore nadzieje z dzisiejszą publikacją nowej strategii. W poniedziałek został też udostępniony duży patch 1.2 naprawiający w najnowszym tytule warszawskiego studia aż 400 błędów. Tymczasem po drugiej stronie rynku znalazły się akcje Mercatora, które zostały przecenione o ponad 4%. Polski producent rękawiczek nie ma łatwego początku w gronie polskich blue chipów – od momentu wejścia na listę dwudziestu największych spółek jego akcje potaniały o ok. 6,5%.

Za oceanem indeks S&P500 stracił w poniedziałek symboliczne 0,1%,

a Nasdaq 0,6%. Głównym tematem rynkowym pozostawała kwestia bankructwa funduszu hedgingowego Archegos Capital Management. Amerykański hedge fund swoją upadłością miał narazić na ogromne straty finansujące jego inwestycje banki, w tym przede wszystkim japoński Bank Namura oraz szwajcarski Credit Suisse. W przypadku pierwszego z wymienionych pojawiły się nawet szacunki odpisów, które mogą potencjalnie opiewać na kwotę 2 mld USD. Fundusz ze względu na brak środków na uzupełnienie depozytów został zmuszony do wyprzedaży posiadanych aktywów o szacunkowej wartości ok. 20 mld USD.

Wśród wyprzedawanych spółek znalazło się m.in.

Discovery czy ViacomCBS. W obliczu tej informacji dość wymownie prezentuje się ostatnia decyzja ARK (najsłynniejszy aktywnie zarządzany ETF na świecie), który rezygnuje z najważniejszych limitów inwestycyjnych, tym samym zwiększając potencjalne ryzyko samego funduszu i jego wpływ na cały rynek. Tymczasem rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich powróciły w poniedziałek powyżej poziomu 1,7% docierając w okolice tegorocznego maksimum. Wydarzenie to w połączeniu z mocniejszym dolarem przyczyniło się do ponad 1-proc. przeceny złota, którego cena ponownie zbliżyła się do okrągłego poziomu 1700 USD za uncję.

Czytaj więcej