Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs złotego do dolara wykres

We wtorek obserwowaliśmy zahamowanie tendencji spadkowej na złotym co skutkowało zejściem kursów EUR/PLN i USD/PLN w pobliże 4,62 i 4,10.

NBP poinformował, że deficyt obrotów bieżących Polski wyniósł 1,791 mld euro w październiku wobec 1,339 mld euro we wrześniu

Dane zaskoczyły analityków którzy spodziewali się deficytu na poziomie 960 mln euro (konsensus) i doprowadziły do sytuacji, że spora nadwyżka bilansu obrotów na rachunku, wypracowana w pierwszej połowie roku, została w ostatnich miesiącach całkowicie zniwelowana.  Złoty nie zareagował na te dane, natomiast impuls do dalszej zmiany kursu może wkrótce nadejść ze strony rynków bazowych w związku z odbywającymi się w tym tygodniu posiedzeniami kluczowych banków centralnych. Zakładamy, że w przypadku braku istotnych zaskoczeń monetarnych kurs EUR/PLN powinien zakończyć rok w pobliżu 4,60.

Na głównych parach walutowych widoczne jest pozycjonowanie się przed decyzją amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która zostanie podjęta w obliczu silnej presji ze strony inflacji konsumenckiej, znajdującej się na poziomach najwyższych od prawie 40 lat. Rozpoczęte we wtorek posiedzenie FOMC da odpowiedź na pytanie czy i w jakim stopniu  Fed zdecyduje się na zwiększenie „taperingu”. Większość ekonomistów przewiduje, że Fed przyspieszy od stycznia ograniczenie skupu aktywów do 30 mld USD miesięcznie z obecnych 15 mld USD,  co pozwoli zakończyć ten program w marcu 2022 r.  Decyzja ta może okazać się kluczową dla dalszego kierunku pary EUR/USD, która od ponad tygodnia zafiksowała się w okolicy poziomu 1,13. Nie powinniśmy natomiast spodziewać się znaczącej zmiany polityki monetarnej ze strony „gołębio” nastawionego EBC.

Na krajowym rynku stopy procentowej wtorek przyniósł wzrost krzywych dochodowości obligacji i kontraktów IRS

Reklama

Te ruchy wzmacniały trendy globalne i decyzja węgierskiego MNB. Węgierski bank centralny podniósł podstawową stopę o 30 pb. do 2,40% i górną granicę korytarza dla stawek depozytów do 4,40% z 4,10% (dla porównania na ostatniej aukcji oprocentowanie ustalono na 3,30%), a także zapowiedział koniec programu skupu aktywów. Wtorkowa decyzja MNB daje większą przestrzeń do wzrostu stawek depozytowych, co zapewne zostanie wykorzystane do zaostrzenia polityki pieniężnej. Decyzja była częściowo oczekiwana, jednak krzywa rentowności obligacji skarbowych wzrosła powyżej 4,0% w terminach przerkraczających 3Y. Biorąc pod uwagę, że polska polityka pieniężna znajduje się w tej samej fazie cyklu może to psychologicznie nasilać oczekiwania na bardziej zdecydowane zmiany ze strony NBP.

W środę potencjalnie negatywny wpływ na wyceny polskich obligacji może mieć wieczorne posiedzenie Fed

Chociaż spodziewane jest przyspieszenie tempa wycofywania programu skupu aktywów, to taka decyzja sprzyjać będzie w dłuższym terminie nasileniu się oczekiwań na szybsze podwyżki stóp procentowych. Ekonomiści oczekują, że do pierwszej dojdzie w III kw. 2022 r., a rynek w pełni wycenia ją na przełomie I i II półrocza. Wycofanie jednak QE z końcem I kw. 2022 r. otworzyłoby przestrzeń do szybszej zmiany stóp już w II kw. Takie przesunięcie oczekiwań rynkowych będzie wspierane nasilającą się presją inflacyjną i sygnałami o poprawie sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Wspomniane zmiany oczekiwań w odniesieniu do amerykańskiej polityki pieniężnej pośrednio sprzyjają też wzrostowi krzywych dochodowości w Polsce i generalnie odpływowi kapitału z rynków wschodzących.

Czytaj więcej