Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs złota 2021

Piątkowa sesja na rynku złota była relatywnie burzliwa, ale zakończyła się neutralnie. Po wystrzale notowań w górę po danych z rynku pracy w USA do wieczora nie było już śladu – a notowania złota zakończyły piątkową sesję, a wraz z nią cały tydzień, w okolicach 1757 USD za uncję. Tymczasem dzisiaj cena złota porusza się delikatnie w dół, schodząc obecnie do okolic 1754 USD za uncję.

Sytuacja na rynku złota – podobnie jak sytuacja na rynku amerykańskiego dolara, który pozostaje silny – mówi nam jedno: inwestorzy nadal wierzą w to, że Rezerwa Federalna już w listopadzie rozpocznie proces taperingu QE w Stanach Zjednoczonych. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, służące za jeden z głównych wyznaczników kondycji gospodarki USA, były co prawda słabsze od oczekiwań, jednak wielu inwestorów uznaje, że nie były one na tyle słabe, by doprowadzić do istotnej zmiany poglądów większości przedstawicieli Fedu. A w ostatnim czasie poglądy te wskazywały na chęć rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej w USA, głównie ze względu na wysoką inflację.

W rezultacie, złoto pozostaje pod presją podaży, wynikającą z utrzymywania się siły amerykańskiego dolara, jak również wiary w relatywnie dobrą sytuację w amerykańskiej gospodarce. Do listopadowego posiedzenia Fed możemy jednak zobaczyć jeszcze wiele nerwowych, krótkoterminowych ruchów na wykresie cen złota, związanych ze spekulacjami na temat działań Fed.

Złoto: nic się nie stało? - 1Złoto: nic się nie stało? - 1

Reklama

Notowania złota – dane dzienne

Tymczasem sytuacja w Azji jest neutralna dla cen złota. Po kilku tygodniach wzmożonego popytu na złoto w Indiach, lokalne ceny kruszcu wzrosły, co w ostatnich dniach doprowadziło do wyhamowania aktywności kupujących. Większy popyt jest natomiast oczekiwany w Chinach po zakończeniu tygodniowego święta narodowego.

 

PALLAD - Obniżone prognozy deficytu na rynku palladu

Notowania palladu rozpoczęły październik spokojnie, od wąskiej konsolidacji w okolicach 1850-1900 USD za uncję. Niemniej, ten ruch boczny posłużył za bazę do późniejszego dynamicznego odbicia cen palladu w górę. Od minionego czwartku, cena palladu podskoczyła w górę z rejonu 1880 USD za uncję do obecnych okolic 2150-2170 USD za uncję.

Jednak dzisiaj na rynku palladu pojawiły się informacje, które mogą przytemperować optymizm inwestorów. Spółka Norilsk Nickel (w skrócie: Nornickel) obniżyła bowiem prognozy deficytu na rynku palladu w bieżącym oraz przyszłym roku. Spółka, która dostarcza około 44% palladu na świecie, oczekuje w tym roku deficytu na poziomie 0,2-0,3 mln uncji (wobec poprzednich 0,9 mln uncji), a w przyszłym roku prognozuje deficyt rzędu 0,3 mln uncję (przy poprzednich założeniach 0,7 mln uncji).

Reklama

Przedstawiciel spółki Nornickel tłumaczy tę rewizję szacunków mniejszym popytem na pallad ze strony sektora motoryzacyjnego, odpowiadającego za około 83% popytu na pallad. Branża samochodowa co prawda zaczyna się rozwijać po pandemii, ale wzrost ten jest relatywnie powolny, a całkowitego „powrotu do normalności” spółka oczekuje dopiero w 2023 r.

Złoto: nic się nie stało? - 2Złoto: nic się nie stało? - 2

Notowania palladu – dane dzienne

Nota prawna

Czytaj więcej