Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs forinta do złotego

We wtorek obserwowaliśmy nieudaną próbę wybicia się pary €/US$ poniżej 1,15. Kurs dotarł do 1,1530, ale już dziś rano wrócił do 1,1550. Dolarowi nie pomogły gorsze nastroje np. na rynkach akcji, ani wypowiedzi z FOMC sugerujące zdecydowane wygaszanie skupu aktywów. Może to sugerować, że wczesny tapering został już wyceniony, nowym czynnikiem, który mógłby dalej umacniać dolara byłby wzrost oczekiwań na kolejne kroki Fed, a więc większe szanse na podwyżki już w 2poł22. W ciągu dnia rentowności kontynuowały wzrost, w przypadku Bunda podniosły się o 4pb, ale już w trakcie handlu w USA obligacje umocniły się.

Złoty był natomiast wczoraj stabilny mimo gorszych nastrojów na rynkach i umocnienia dolara w pierwszej części dnia. Kurs €/PLN utrzymał się blisko 4,59. Rentowności POLGBs kontynuowały wzrost, choć odbyło się to przy praktycznie zerowej płynności. Dochodowość 10latki podniosła się o kolejne 3pb.

€/US$ blisko 1,1550. Stabilizacja na rynkach długu

Nieudana próba wybicia €/US$ z wczoraj sugeruje, że dzisiejszy handel przynajmniej zacznie się od wzrostu pary. Nastroje na rynkach są jednak negatywne, co widać np. na giełdach. Na ogół jest to dla dolara korzystne. Dlatego oczekujemy, że kurs w najbliższych dniach utrzyma się blisko 1,1550. Znaczenie mogą mieć dane z USA (CPI dziś i sprzedaż detaliczna w piątek), ale nie zakładamy aby odchyliły się na tyle od konsensusu, aby wywołać większe zmiany na rynku.

Europejskie rynki długu najprawdopodobniej zaczną dzień od umocnienia, w ślad za ruchem na Treasuries wczoraj wieczorem

Do końca tygodnia powinny one pozostać w trendzie bocznym. Chwilowo za takim scenariuszem przemawiają ww. dane z USA, czy komentarze rynkowe, że Fed spowolni tapering w odpowiedzi na napięcia na rynkach. Naszym zdaniem jednak osłabienie obligacji najprawdopodobniej potrwa jednak przez większą część tego kwartału. Na rozpoczęcie taperingu przez Fed nałożą się wyższe podaże obligacji w USA i rosnące obawy członków Fed o dalszy wzrost oczekiwań inflacyjnych.

Złoty może zyskać do końca tygodnia, inwestorzy z dystansem patrzą na konflikt z KE

Reklama

Spokojna reakcja złotego na wczorajsze zmiany na innych rynkach sugeruje przynajmniej próbę umocnienia krajowej waluty dziś. Dużo zależeć będzie jednak od dolara. Jeżeli amerykańska waluta faktycznie się osłabi to dodatkowo wzmocni to nasz region. Technicznie widzimy pole do zejścia pary nie dalej jak do 4,55.

Kurs €/PLN powinien utrzymać się ponad 4,55 do końca roku

Inwestorzy z dystansem podchodzą do doniesień o konflikcie z KE, prawdopodobnie mając w pamięci, że dotychczasowe napięcia ostatecznie nie generowały gospodarczych skutków. Faktem jest jednak, że środki z Funduszu Odbudowy mogą się opóźnić, co krajowej walucie nie pomaga. Problemem może też być polityka NBP - listopadowa podwyżka stóp będzie raczej mniejsza niż zakłada rynek (25pb a nie 50bp) a jej ewentualny brak może przywrócić obawy, że NBP będzie prowadził istotnie łagodniejszą politykę niż sąsiedzi.

POLGBs powinny dziś zyskać w ślad za wczorajszym ruchem na Treasuries

Nadal odbywać się to jednak będzie przy zerowej płynności. Naszym zdaniem rynek utrzyma się w trendzie bocznym do końca tygodnia. Perspektywa dalszych podwyżek stóp NBP w połączeniu z rosnącymi rentownościami na rynkach bazowych, powinna jednak wspierać dalszy wzrost rentowności POLGBs pod koniec roku. Nakłada się na to wyższa podaż SPW w przyjętym przez rząd budżecie na 2022 – mają sfinansować projekty spoza budżetu w miejsce np. papierów BGK. Z wystąpienia Prezesa Glapińskiego wynika też, że skup aktywów praktycznie został wygaszony, choć NBP przeprowadzi jeszcze aukcję w tym tygodniu.

Czytaj więcej