Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs dolara do zloteg

W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy nieudaną próbę wybicia pary €/US$ poniżej 1,15. Dolar przestał też reagować na pozytywne wiadomości z gospodarki USA. Dziś amerykańska waluta zaczyna jednak dzień umocnieniem, prawdopodobnie w reakcji nas słabe dane z chińskiej gospodarki. W ubiegłym tygodniu złoty zyskał, przy nietypowym ostatnio spadku zmienności. Kurs dotarł z ponad 4,60 do 4,57 i jest już dość blisko poziomu bezpośrednio po październikowej podwyżce stóp NBP. Krajowej walucie pomogły zarówno oczekiwania na podwyżki stóp w kraju, wzmocnione kolejną niespodzianką inflacyjną, a także słabszy dolar.

Na bazowych rynkach długu przez większą część ubiegłego tygodnia trwało umocnienie. Amerykański rynek oddał jednak większą część tego ruchu w piątek po zakończeniu handlu w Europie. Rosnące oczekiwania na podwyżki stóp w kraju osłabiły POLGBs, choć ruch odbył się przy mikroskopijnej płynności.

 

Dane z Chin nie poprawią popytu na dolara na długo

W naszej ocenie umocnienie dolara po danych z Chin nie będzie długie. Rynek liczył się z tym, że zmiany regulacyjne w Państwie Środka odbiją się na wzroście. Spodziewamy się, że w tym tygodniu kurs €/US$ dotrze do 1,17. W dalszej kolejności para może wrócić do szczytów z sierpnia i września, tj. 1,19. Amerykańska waluta przestała reagować na pozytywne wiadomości, jak komentarze z Fed wskazujące na zdecydowaną redukcję QE sugerując, że dużo jest już w cenach. Dokładają się do tego sygnały techniczne o wyczerpaniu trendu spadkowego na parze.

Europejskie rynki powinny zacząć tydzień osłabieniem, w ślad za piątkowym ruchem na Treasuries

O dalsze wzrosty rentowności może być jednak trudno. Fed jest już w cenach, a na rynku pojawiają się obawy, że wzrost cen surowców, np. gazu ziemnego, osłabi wzrost gospodarczy i wymusi wolniejszą normalizację polityki np. Fed.

Nadal jednak spodziewamy się, że wzrost rentowności potrwa przez większą część tego kwartału

Reklama

Fed nie przesunie rozpoczęcia taperingu, co potwierdzają komentarze z FOMC. Nałożą się na to wyższe podaże Treasuries i rosnące obawy członków Fed o dalszy wzrost oczekiwań inflacyjnych.

 

 

Umocnienie PLN powinno potrwać. Nadal brak płynności na POLGBs

Technicznie widzimy pole do zejścia pary €/PLN do 4,55. Sytuacja nie zmieniła się w porównaniu do poprzedniego tygodnia – PLN pomagają dość agresywne oczekiwania na wzrost stóp NBP, a konflikt z Komisją Europejską nadal nie jest punktem uwagi inwestorów.

Niebezpieczny dla złotego może być jednak listopad

Rynek wycenia kolejne 50pb podwyżki stóp już za miesiąc, czyli podobną skalę reakcji banku centralnego jak obserwujemy w Czechach, czy na Węgrzech. Listopadowa podwyżka stóp będzie jednak raczej mniejsza niż zakłada rynek, a jej ewentualny brak może przywrócić obawy, że NBP będzie prowadził istotnie łagodniejszą politykę niż nasi sąsiedzi. Oznaczałoby to duże ryzyko powrotu kursu €/PLN do ostatnich szczytów.

Nie widać sygnałów, aby płynność na krajowym rynku długu miała się w najbliższym czasie poprawić

Reklama

Nie widzimy jednak pola, aby oczekiwania na podwyżki NBP miały jeszcze wzrosnąć. Sugeruje to stabilizację wycen w tym tygodniu. Osłabienie POLGBs w połączeniu ze stromieniem krzywej dochodowości wydaje się jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na większą część tego kwartału. Nakłada się na to wyższa podaż SPW w przyjętym przez rząd budżecie na 2022.

Czytaj więcej