Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kongres i senat usa

8 listopada w USA odbędą się wybory śródokresowe, których wyniki określą, kto będzie kontrolował Kongres: Demokraci lub Republikanie. Z punktu widzenia polityki jest to jednoznacznie najważniejsze wydarzenie nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną na świecie. Jednak dla rynku walutowego nie jest to wydarzenie przejściowe. Wpłynie przede wszystkim na pary dolarowe, które będą podążać za indeksem dolara amerykańskiego. W szczególności, jak sugerują niektórzy stratedzy walutowi, wybory w USA mogą uderzyć w dolara, jeśli Demokraci stracą kontrolę nad dwiema izbami Kongresu. Dziś porozmawiamy o perspektywach rozwoju takiego scenariusza.

Tak więc, jak wiadomo, wybory śródokresowe odbywają się w połowie kadencji prezydenta: wybierają cały skład Izby Reprezentantów i jedną trzecią Senatu, a także gubernatorów w wielu (36) Stanach. Według wielu socjologów wybory w 2022 r. będą charakteryzować się wysoką frekwencją na tle silnej polaryzacji nastrojów społecznych (w 2014 r. frekwencja była jedną z najniższych w historii USA - 42%, a w 2018 r. - prawie 54%).

Do tej pory niższa izba Kongresu (Izba Reprezentantów) jest całkowicie kontrolowana przez Demokratów. Jednak w nadchodzących wyborach Partia Demokratyczna ma dość małe szanse na utrzymanie tam większości - według obserwatorów prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza wynosi zaledwie 15%. Przyczyniają się do tego zarówno specyficzne czynniki, które są typowe tylko dla USA (gerrymandering, efekt wyborów prezydenckich itp.), jak i ogólne, np. 8-procentowa inflacja.

Wszystkie te okoliczności grają przeciwko Bidenowi, Białemu Domowi, a ostatecznie przeciwko Partii Demokratycznej. Demokraci próbowali (i nadal próbują) poruszać kwestię aborcji, ale sądząc po ostatnich sondażach, ta strategia nie przyniosła pożądanego efektu. Konserwatywne stany były w stanie prawie lub całkowicie zakazać ich na swoim terytorium, po tym, jak republikańska większość w Sądzie Najwyższym orzekła, że konstytucja tego kraju nie gwarantuje w żaden sposób prawa do przerwania ciąży. Wielu Amerykanów sprzeciwiło się temu orzeczeniu, a demokraci poparli ich w tej sprawie. Jednak w kontekście wyborów problemy gospodarcze wysunęły się na pierwszy plan: Partia Demokratyczna prawdopodobnie straci kontrolę nad Izbą, po czym porządek obrad ustalą tam przedstawiciele Partii Republikańskiej.

Reklama

Jednak jeśli chodzi o Senat, tutaj sytuacja nie jest już tak jednoznaczna. Kontrolę nad Izbą wyższą Kongresu mogą utrzymać zarówno Demokraci, jak i Republikanie. W wielu stanach toczyła się ostra walka między przedstawicielami tych sił politycznych - Demokraci muszą wygrać w trzech (z czterech) z nich. Zdaniem ekspertów politycznych "nie wygląda to na niemożliwe".

Rynek robi również swoje przypuszczenia, które opierają się na analizie najnowszych badań socjologicznych. Na przykład według strategów walutowych ANZ prawdopodobieństwo, że obie izby Kongresu znajdą się pod kontrolą Republikanów, wynosi 55%. Prawdopodobieństwo podziału Kongresu szacuje się na 41%. W związku z tym szanse Demokratów na utrzymanie status quo wynoszą zaledwie 4%. Takie prognozy na rynku walutowym są najbardziej popularne.

A jednak nie można powiedzieć, że traderzy są gotowi zignorować wyniki wyborów, nawet pomimo faktu, że są one w pewnym stopniu przesądzone. Intryga dotycząca Senatu wciąż jest utrzymywana, co oznacza, że dolar zareaguje na ogłoszone wyniki zwiększoną zmiennością.

This image is no longer relevantThis image is no longer relevant

 

Reklama

Jednak na rynku nie ma zgody na temat krótkoterminowego losu greenbacka. Zdaniem niektórych analityków dolar będzie cieszył się dużym popytem w roli bezpiecznego aktywa w świetle nowych nieporozumień między Kongresem a prezydentem. Według innych ekspertów, amerykańska waluta będzie pod presją z tych samych powodów. Według zwolenników drugiej wersji Republikanie w szczególności zaczną agresywnie naciskać na obniżenie kosztów ubezpieczeń społecznych i opieki zdrowotnej w zamian za zwiększenie pułapu zadłużenia. Kolejnym możliwym zagrożeniem związanym z nieporozumieniami w Kongresie jest możliwy shutdown, czyli wstrzymanie finansowania instytucji federalnych z powodu braku przyjętego budżetu.

Moim zdaniem dolar rzeczywiście zareaguje negatywnie na wyniki wyborów śródokresowych, ale ta reakcja będzie miała charakter krótkoterminowy. Już w najbliższej przyszłości greenback skupi się na innych, klasycznych czynnikach fundamentalnych (przede wszystkim chodzi o publikację danych o wzroście inflacji w USA).

Po pierwsze, sytuacja polityczna w Stanach nie zmieni się z dnia na dzień: nowy skład Kongresu rozpocznie pracę dopiero w styczniu 2023 roku. Po drugie, Demokraci w przypadku realizacji każdego ze scenariuszy, będą mieli dźwignię wpływu (Filibuster, prawo weta prezydenta, brak zasobów Republikanów do przezwyciężenia weta itp.). Dlatego nie można oczekiwać kardynalnych odwróceń politycznych lub gospodarczych.

W rzeczywistości z tego powodu reakcja greenbacka będzie również krótkoterminowa: gdy tylko pierwsze emocje opadną, traderzy powrócą do bieżących problemów, w szczególności perspektyw dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej Fed w kontekście październikowego raportu o wzroście inflacji w USA.

 

Reklama

*Prezentowana analiza rynku ma charakter informacyjny i nie jest przewodnikiem po transakcji.

Czytaj więcej