Święty Graal na rynkach finansowych nie istnieje. Co do tego stwierdzenia nie można mieć żadnych wątpliwości. Jeżeli jednak przeglądniemy niektóre z for traktujących o rynku walutowym, możemy wyłapać kilka pytań, które w zasadzie stanowią próbę odnalezienia tego złotego środka. Jedną z najczęściej szukanych fraz o tradingu stanowi pytanie jak długo utrzymywać pozycję? Co sprowadza się do tego, czy lepiej być inwestorem długoterminowym, średnioterminowym, a może jeszcze lepiej skalpować na wykresie tickowym?
Jeżeli przyjmiemy za punkt wyjścia założenie, że większość na rynku traci (co niestety jest prawdą) to powinniśmy zrobić 3 rzeczy, które przybliżą nas do zarabiania. Oczywiście nie muszę ukrywać, że jestem zwolennikiem kontrariańskiego podejścia w stosunku do osób początkujących.
Pierwsze pytanie, jakie zadają początkujący inwestorzy:
90% początkujących inwestorów poszukuje strategii skalpingowych. Jedno z pierwszych pytań, jakie w Consilium Invest dostajemy od takiej osoby, opiera się na tym czy mamy jakąś ciekawą strategię skalpingową, tak aby otwierać kilka do kilkunastu pozycji dziennie. Najlepiej tak, aby Stop Loss wynosił nie więcej niż 10 pipsów. W zasadzie po tym pytaniu mogę śmiało stwierdzić - zaczyna się zabawa. Jeżeli jeszcze dodamy do tego fakt, że wiodący rodzaj brokerów to Market Maker, który ma możliwość „naciągania” kursów, to szanse takiej osoby na zarobienie na rynku walutowym są równe zeru.
Krok 1. Jeżeli interwał czasowy z którego korzystasz wymaga od Ciebie aptekarskiej precyzji, to moment, w którym zaczniesz na rynku zarabiać przyjdzie… ale dopiero za kilka lat.
Pierwszym i najważniejszym krokiem w doborze interwału czasowego, a co za tym idzie - określenie jak długo musisz utrzymywać pozycję - jest zdanie sobie sprawy, że w momencie wyboru krótkiego interwału czasowego, albo nawet ultrakrótkiego, kluczowa staje się precyzja.
Jeden z moich ulubionych absurdów dotyczący osoby rozpoczynającej przygodę z rynkiem:
Wchodzisz na rynek, zaczynasz na interwałach nie przekraczających H1, czyli takich, gdzie chaos/szum rynkowy jest bardzo widoczny i oczekujesz od siebie precyzji. To połączenie dla osób, które mają krótki staż na rynku jest „śmiertelne”. Musisz na początku wybrać taki interwał, na którym precyzja będzie miała mniejsze znaczenie niż odpowiednie znalezienie kierunku na rynku.
Farsa cierpliwości.
Jeżeli wybrałeś już interwał, na którym są szanse na ładne zagrania trendowe to kolejnym krokiem jest odpowiedź na pytanie: Czy jesteś w stanie na takim interwale handlować?
Krok 2. Jeżeli stosujesz określony interwał do zajmowania pozycji, to czy jesteś w stanie utrzymać pozycję do kilkunastu świec na danym interwale?
Każdy interwał ma swoje niezwykłe atuty, a największy z nich to możliwość utrzymywania pozycji. Jeżeli korzystasz z interwału H1, to czy jesteś w stanie utrzymać pozycję 20 godzin? Korzystasz z D1, czy utrzymałeś kiedyś pozycję dłużej niż 2 tygodnie? Może korzystasz z W1, czy zatem możesz pochwalić się inwestycjami trwającymi kwartał?
Koniecznie na początku twojej inwestycyjnej przygody poszukuj odpowiedzi na 2 pytanie, bez tego fakt korzystania z użytecznych interwałów nie będzie miał najmniejszego znaczenia, bo i tak nie będziesz w stanie utrzymać pozycji.
Ułomny mały Stop Loss.
Nieważne na jakim interwale handlujesz, zawsze Twojej inwestycji powinno towarzyszyć zabezpieczenie.
Krok 3. Stop Loss kilkuset pipsowy nie jest dużym Stop Lossem, a Stop Loss 10 pipsowy nie jest małym Stop Lossem.
Kolejny błąd myślowy, notorycznie powtarzany, to mit o tym, że im mniejszy SL określony w pipsach tym, lepsza pozycja. To absolutnie nie ma żadnego znaczenia, wszystko koncentrować powinno się na tym ile % swojego depozytu ryzykujesz na pojedynczej pozycji. Jedyną prawidłowością związaną z wielkością SL jest fakt, że im większy SL wyrażony w pipsach, tym mniejszą pozycję możesz otworzyć przy określonym poziomie ryzyka. Tyle. Jeżeli ktoś mówi, że handlujesz ze zbyt dużymi Stop Lossami, to znaczy, że sam nie rozumie, że ważne jest zarządzanie kapitałem, a nie wynik w pipsach.
Jak pewnie mogłeś się domyślić, nie ma idealnego interwału. Jest natomiast idealny interwał dla Ciebie, jeżeli tylko cierpliwie podejdziesz do tematu i zastosujesz te trzy proste kroki, bardzo szybko odnajdziesz równowagę w swoich inwestycjach, odpowiadającą Twojemu temperamentowi.
