W tę spółkę inwestorzy wręcz dosłownie zostali „ubrani”, co nabiera szczególnego znaczenia w kontekście tego, że mowa o producencie odzieży. Notowany od ponad 10 lat na GPW Solar Company być może już niedługo zniknie z giełdy. Czy można powiedzieć, że będzie jej brakowało? Potencjalny delisting niemal dla wszystkich akcjonariuszy będzie jak stop loss. Po tym jak Solar Company wszedł na giełdę, jego wyniki stale się pogarszały, a kurs spadał. Od debiutu o ponad 95%.
Na skróty:
- Główni akcjonariusze spółki Solar Company ogłosili wezwanie na sprzedaż akcji
- Chcą oni odkupić wszystkie akcje spółki i wycofać ją z obrotu na głównym parkiecie GPW
- Cena w wezwaniu wynosi 5,50 PLN za akcję
- Spółka odzieżowa w ciągu ponad dziesięciu lat obecności na giełdzie znajdowała się w trendzie spadkowym, a jej akcje od debiutu straciły ponad 95%
- Spadki nie były nieuzasadnione: Solar Company notował coraz słabsze wyniki, a rok obrotowy poprzedzający debiut był najlepszym w historii spółki
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Solar Company schodzi z giełdy
W środę (5 lipca) rozpoczną się zapisy w wezwaniu na akcje spółki odzieżowej Solar Company, zgodnie z wcześniejszym komunikatem opublikowanym na początku czerwca. Wzywającymi są najwięksi akcjonariusze spółki, Wakon Investments Ltd, Stanmax Ltd i Veraques Ltd, którzy chcą odkupić pozostałe 25,6%, czyli 768 726 akcji, Solar Company. Tym samym chcą oni osiągnąć stuprocentowy udział w akcjonariacie i wyprowadzić spółkę z głównego parkietu Giełdy Papierów Wartościowych.
Cena ustalona w wezwaniu na sprzedaż akcji to 5,50 PLN za sztukę, co jest kwotą o 16% wyższą od średniego kursu akcji z ostatniego półrocza (licząc od złożenia wniosku do KNF o ogłoszenie wezwania na sprzedaż) oraz o 21% wyższą od średniej z ostatnich trzech miesięcy.
Zapisy na sprzedaż akcji Solar Company potrwają przez miesiąc, do 4 sierpnia. Szacowany termin rozliczenia transakcji to 9 sierpnia.
Główni akcjonariusze muszą skupić w ramach wezwania cło najmniej 95% akcji spółki, aby wyprowadzić ją z giełdy. Po przekroczeniu tego progu uzyskają uprawnienia do ogłoszenia przymusowego skupu akcji, na które - w przeciwieństwie do obecnego wezwania - nie można już nie odpowiedzieć.
Szanse na to, że Solar Company po ponad dziesięcioletniej historii na warszawskiej giełdzie znikną z GPW są spore. Aby tak się stało na wezwanie muszą odpowiedzieć TFI, które mają w portfelu znaczącą część akcji spółki - Quercus TFI ma niecałe 5% akcji Solar Company, podobnie jak Uniqa OFE, wśród istotnych akcjonariuszy (ponad 3% głosów na WZA) jest też NN OFE. Jeżeli Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych nie odpowiedzą na wezwanie - podobnie jak miało to miejsce np. w przypadku prób zdjęcia z giełdy Grupy Ciech - to delisting Solar Company nie dojdzie do skutku.
Czytaj także: Jest raport KNF na temat EC Będzin! Jego ustalenia mogą naprawdę szokować w kontekście wzrostu wyceny
95% na minusie od debiutu, dziesięć dni na plusie
Solar Company jest producentem odzieży damskiej, sprzedającym swoje produkty we własnych salonach oraz sklepach franczyzowych. Pierwsza oferta publiczna spółki odzieżowej cieszyła się sporym zainteresowaniem, czego efektem była wysoka redukcja na zapisach dla inwestorów indywidualnych - wyniosła ona niemal 60%.
Spółka zadebiutowała na głównym parkiecie warszawskiej giełdy w kwietniu 2012 roku, a cena emisyjna akcji wyniosła 13 PLN. Nie było emisji nowych akcji w ramce IPO, a wartość oferty wyniosła 156 mln złotych.
Debiut był dość udany (szczególnie dla właścicieli Solar Company), czemu zapewne pomógł fakt, że spółka zdecydowała się na pierwszą ofertę publiczną po rekordowym dla siebie 2011 roku, w którym przychody ze sprzedaży przekroczyły 190 mln złotych, a skonsolidowany zysk netto wyniósł ponad 53 mln złotych. Mimo optymistycznych prognoz (m.in. ponad 200 mln PLN przychodów i 58 mln zysku netto w 2012 roku) spółce nigdy później nie udało się osiągnąć chociażby zbliżonego wyniku niż w roku poprzedzającym giełdowy debiut. Jakby tego było mało, Solar Company trzy ostatnie lata zamknął na minusie, a miniony 2022 rok zakończył się stratą niecałych 10 mln złotych netto, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 132 mln PLN.
W przypadku Solar Company wnioski z analizy fundamentalnej pokrywały się z analizą techniczną - notowania producenta odzieży od samego początku znajdowały się w trendzie spadkowym. Był on na tyle mocny, że w pierwszym roku notowań na GPW akcje straciły ponad 62%, spadając do poziomu poniżej 5,20 PLN. Do tak dramatycznych spadków w pierwszych miesiącach od debiutu przyczynił się przede wszystkim komunikat spółki z października - zarząd Solar Company odwołał w nim wcześniejsze, optymistyczne prognozy wyników finansowych w 2012 roku, osiągając w pierwszym półroczu kilkukrotnie niższą sprzedaż niż zakładano. Finalnie 2012 rok zakończył się dla Solar Company z wynikiem 144,8 mln złotych przychodów ze sprzedaży oraz zyskiem netto w wysokości lekko ponad 15 mln złotych. Dla przypomnienia: w prospekcie emisyjnym spółka prognozowała osiągnięcie ponad 200 mln PLN przychodów i 58 mln zysku netto w 2012 roku.
Zobacz także: To koniec Biomed Lublin! Pandemiczna gwiazda GPW będzie teraz brzmieć jak... kryptowaluta
Tak ogromny rozstrzał pomiędzy prognozą, a ostatecznymi wynikami wywołał reakcję inwestorów instytucjonalnych, którzy objęli akcje Solar Company w ramach IPO. Złożyli oni zawiadomienie o potencjalnym wprowadzaniu w błąd uczestników rynku przez zarząd spółki do Komisji Nadzoru Finansowego. KNF zlecił audyt w spółce, który zakończył się decyzją o nałożeniu kary finansowej na Solar Company w grudniu 2015 roku.
Później nie było lepiej i w ciągu pierwszych pięciu lat od debiutu akcje Solar Company zanotowały spadek o ponad 90% - w kwietniu ich kurs wynosił zaledwie 1,20 PLN. Rzadko zdarza się, aby akcje jakiejś spółki, notowanej od lat na publicznym parkiecie, były wyceniane zaledwie przez kilka sesji powyżej ceny z debiutu - w przypadku Solar Company sesji, które zakończyły się z kursem powyżej 13 PLN (czyli ceny emisyjnej) było zaledwie… dziesięć.
W 2019 roku, gdy akcje od jakiegoś czasu były notowane poniżej 1 PLN, zarząd Solar Company zdecydował się na przeprowadzenie scalenia akcji w stosunku 10:1, co oznaczało że liczba akcji w obiegu została zmniejszona dziesięciokrotnie, a ich kurs „poszedł w górę” z 50 groszy do 5 złotych.
Finalnie, spółka odnotowała od debiutu ponad 95% spadek wartości rynkowej, wchodząc na giełdę z wyceną 390 000 złotych. Obecnie, po zakończeniu wtorkowej sesji przy kursie 5,6500 PLN, kapitalizacja Solar Company wynosi mniej niż 17 mln złotych.
Sprawdź także: Ta polska spółka zwiększyła zysk o ponad 40%! UWAGA! Wkrótce może zmienić nazwę
