Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Darek Dziduch podsumował najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Black Friday w FXMAG
- Pierwsza promocja - RABAT CENOWY na wszystkie produkty
Kod rabatowy BLACK to -50% na takie produkty jak szkolenia: Akademia Inwestora, Psychologia Inwestowania (oszczędzasz około 500 zł na każdym szkoleniu) oraz dotyczy wszystkich innych dostępnych w sklepie produktów (do wyczerpania zapasów).
- Druga promocja - RABAT CENOWY + książka
Kod rabatowy BOOK to -40% na takie produkty jak szkolenia Akademia Inwestora oraz Psychologia Inwestowania. Do każdego szkolenia możesz wybrać 1 (jedną) z 5 poniższych książek (wysyłka tylko na terenie Polski):
Książki do wyboru:
- „Wycena firmy" Damodaran
- „Psychologia giełdy” Kostolany
- „Mistrzowie rynków” Schwager
- „Giełda wolność pieniądze” Van Tharp
- „Gdy pieniądz umiera” Ferguson
Wynagrodzenia rosną, ale tak naprawdę to spadają
- poznaliśmy w tym tygodniu dane na temat przeciętnego wynagrodzenia w październiku, które po raz kolejny - mimo nominalnego wzrostu - pokazały jeszcze większy realny spadek niż wcześniej
- można więc powiedzieć, że wzrost wynagrodzeń i inflacja coraz mocniej się “rozjeżdżają”
- przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wyniosło niecałe 6688 złotych brutto i było wyższe o 13% niż przed rokiem (poniżej oczekiwań na poziomie 14%)
- utrzymana została dynamika wzrostu z września (13% r/r), jednak w październiku inflacja była jeszcze wyższa (17,9% r/r)
- to oznacza, że realnie płace spadły o ponad 4% rok do roku, co jest najgorszym wynikiem od 2005 roku, czyli w całej historii prowadzenie tych statystyk
- jest to też drugi miesiąc z rzędu z ujemną realną dynamiką wynagrodzeń w Polsce
- a kto by pomyślał, że tak będzie, skoro jeszcze rok temu Adam Glapiński zapewniał, że “inflacja nie uderza w portfele Polaków”, bo płacę i tak rosną szybciej
- z drugiej strony, dla NBP takie dane są dość optymistyczne, bo pokazują, że spirala płacowo-cenowa (presja na podwyżki z powodu wysokiej inflacji) w zasadzie jest już za nami
- widać też ochłodzenie na rynku pracy: wprawdzie bezrobocie wciąż jest bardzo blisko minimów, to w III kwartale liczba pracujących w Polsce zmalała rok do roku po (o -0,7%) raz pierwszy od dwóch lat. Są to jednak dane w metodologii BAEL (na bazie ankiet), które praktycznie pomijają np. uchodźców z Ukrainy
Czytaj także: Kurs złotego stabilny mimo słabszych danych makroekonomicznych
PMI Stanów Zjednoczonych sporo gorsze od oczekiwań
- w środę poznaliśmy kluczowe w tym tygodniu odczyty PMI za listopad m.in. z gospodarki USA
- okazały się one sporo gorsze od oczekiwań, co samo w sobie zostało przyjęte przez rynek akcji pozytywnie: indeksy nieznacznie rosły, a dolar się osłabił
- łączony PMI spadł z 48,2 pkt. w październiku do 46,3 pkt. w listopadzie
- przemysłowy PMI po raz pierwszy spadł poniżej granicy 50 pkt., aż do 47,6 pkt. z 50,4 pkt. miesiąc wcześniej. Na uwagę zasługuje dynamika spadku - prawie 3 pkt. proc. m/m
- usługowy PMI też się pogorszył, choć oczekiwano lekkiego wzrostu (48 pkt.). Aktywność w sektorze usługowym spadła do 46,1 pkt. z 47,8 pkt. miesiąc wcześniej
- to postępujące spowolnienie w przemyśle i usługach potwierdzają dane z rynku pracy - liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w poprzednim tygodniu najwyższa od połowy sierpnia i sporo wyższa od oczekiwań (240 tys., wobec oczekiwanych 225 tys.)
Czytaj także: Indeks PMI dla przemysłu w USA w dół, jest poniżej oczekiwań
Ceny nieruchomości wreszcie zaczną spadać?
- wydaje się, że wszyscy czekają na spadki cen nieruchomości, a sporo osób mówi nawet o nadchodzącym krachu
- w danych z rynku nieruchomości za październik widać już nie tylko, żstree wzrosty cen są symboliczne, ale na rynku pierwotnym pojawiały się też obniżki cen ofertowych, zarówno kawalerek, jak i większych mieszkań
- w przypadku mieszkań do 38 mkw. średnia cena ofertowa obniżyła się w relacji do września o 3,7 proc., w Poznaniu i Gdańsku o 2,1 proc., a w Krakowie o 2 proc.
- spadki cen większych mieszkań są znacznie mniejsze, choć np. w Warszawie w ogóle nie ma co liczyć na spadki cen na rynku pierwotnym wobec września
- oprócz tego wciąż nie ma co liczyć na jakiekolwiek spadki cen mieszkań w perspektywie roku
- nawet w Krakowie, który ostatnio znajduje się na końcu stawki pod względem wzrostów, mieszkania w ciągu roku podrożały kolejno o 3,2% (kawalerki), 5,7% (średnie) i 8,2% (60-90 mkw)
- w Warszawie mieszkania w październiku były droższe o kolejno 13%, 17% i 15% niż rok wcześniej
- rekordzistą jest Lublin, w którym kawalerki w ciągu roku podrożały o prawie 34%, a średnie mieszkania o niemal 19%
- w przypadku rynku wtórnego widać stabilizację, ale warto przypomnieć, że we wrześniu spadki były całkiem spore, dynamika wzrostu cen w ujęciu rocznym jest też trochę niższa na rynku pierwotnym, ale wciąż nie ma mowy o spadkach cen rok do roku
- dlatego też mówienie o nadchodzącym pęknięciu bańki na rynku nieruchomości jest nadużyciem
- sytuację będzie stabilizowała znacznie niższa liczba rozpoczętych budów (obniżenie podaży)
- wg danych GUS od stycznia do października liczba wydanych pozwoleń na budowę zmniejszyła się o prawie 10% r/r, a rozpoczynających się budów o ponad 25% w porównaniu do zeszłego roku
Czytaj także: Nieruchomości: dojdzie do spektakularnej korekty cen mieszkań w Polsce?
Polacy przejadają wakacje kredytowe?
- KNF jakiś czas temu radził, żeby wakacje kredytowe, które dają możliwość odroczenia do ośmiu rat (po cztery w 2022 i 2023), wykorzystać na nadpłatę kredytu, a nie na bieżącą konsumpcję
- wiemy już, że mniej więcej połowa uprawnionych do wakacji kredytowych, czyli ok. 1 mln kredytobiorców, skorzystało z tej opcji
- jak na razie z danych BIK nie wynika, że w pierwszych miesiącach obowiązywania wakacji wartość nadpłat jest dużo niższa niż przed ich wprowadzeniem (tegoroczny szczyt to maj i czerwiec)
- choć to samo w sobie jeszcze nie znaczy, że Polacy przejadają pieniądze, które musieliby wydać na spłatę kredytu
- być może większość osób planuje nadpłacić łączną kwotę zaoszczędzoną na wakacjach kredytowych w ramach jednej nadpłaty
Czytaj także: Wakacje kredytowe, czyli osiem miesięcy spokoju i... wyższej inflacji
Protokół z posiedzenia Fedu wskazuje na słabsze tempo dalszych podwyżek stóp procentowych w USA
- w środę jednak kluczowy dla dolara i amerykańskich indeksów okazał się protokół z listopadowego posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku
- z protokołu dość jasno wynika, że większość członków Fedu popiera zwolnienie tempa podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie
- rośnie bowiem niepewność w kwestii inflacji i wzrostu PKB, a także rynku pracy, który jest coraz bardziej napięty
- z tego względu: “wolniejsze tempo zacieśniania monetarnego umożliwiłoby Komitetowi lepszą ocenę postępów w osiąganiu celów maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen”
- kontrakty FRA wyceniają na prawie 80% prawdopodobieństwo, że Fed na grudniowym posiedzeniu podniesie stopy procentowe o 50 pkt. bazowych do przedziału 4,25-4,50%
- grudniowe posiedzenie FOMC jest zaplanowane na 14 grudnia
Czytaj także: Najbardziej wyczekiwany Pivot, czyli kiedy Fed zakończy cykl podwyżek stóp
PMI w strefie euro bez szału, ale też bez pogorszenia nastrojów
- jak już wspomniałem o odczytach PMI z amerykańskiej gospodarki, to jeszcze kilka słów o PMI w strefie euro
- o dziwo, okazały się one lepsze niż w Stanach Zjednoczonych i można je podsumować zgrabnym, choć nie do końca dyplomatycznym określeniem: cienko, ale stabilnie
- Łączony wskaźnik PMI dla sektora wytwórczego i usługowego w strefie euro w listopadzie podniósł się do 47,8 pkt. w stosunku do 47,3 pkt
- Przemysłowy” PMI dla strefy euro w listopadzie osiągnął wartość 47,3 pkt wobec 46,4 pkt w październiku, co jest swego rodzaju pozytywną niespodzianką
- Natomiast usługowy PMI pozostał bez zmian w stosunku do 48,6 pkt.
- strefa euro wciąż jest oczywiście na recesyjnej ścieżce (mowa o spadku PKB na poziomie dwóch dziesiątych proc. kwartalnie)
Czytaj także: Europejskie gospodarki hamują! Wskaźnik PMI lekko zszokował - pomyłka analityków...
Inflacja rośnie, a stopy procentowe w Turcji wciąż spadają
- w czwartek odbyło się posiedzenie tureckiego Banku Centralnego, choć równie dobrze można byłoby powiedzieć, że prezydent Erdogan zdecydował…
- o tym, że stopy procentowe znów zostaną ścięte o 150 punktów bazowych: referencyjna spadła do poziomu 9% z wcześniejszych 10,5% obniżonych w październiku
- po tej decyzji jednak Turecki Bank Centralny zakomunikował, że to już koniec cyklu obniżek stóp
- choć biorąc pod uwagę to, że Erdogan widzi w obniżkach stóp lek na wysoką inflację, trudno brać te słowa za pewnik
- bo październikowa inflacja w Turcji oficjalnie przekroczyła 85% w skali roku
- w tej chwili realna stopa procentowa w Turcji wynosi -41%
- Erdogan znany jest między innymi z takich wypowiedzi: Dzięki tym obniżkom stóp procentowych doczekamy się spadku inflacji w ciągu miesięcy. Nasz kraj nie będzie już rajem dla tych, którzy wzbogacają się na wysokich stopach procentowych
- dolar w stosunku do liry notowany jest teraz w okolicach 18,64, czyli przy historycznych minimach tureckiej waluty
- w przyszłym roku wybory w Turcji, a poparcie AKP i Erdogana jest historycznie niskie
- może trzeba by było pomyśleć o jakiejś nowej wojnie np. z Kurdami w Syrii?
Czytaj także: Erdoganomika, głupcze! Turcja obniża stopy przy ponad 80% inflacji
Debiut Kubota na NewConnect: jak na razie klapki okazały się… klapą
- w poniedziałek na NewConnect zadebiutowała spółka Kubota, która produkuje klapki, reaktywując “kultową” markę (w ofercie ma też skarpety, koszulki, bluzy i spodnie)
- jak nietrudno się domyślić, w klimacie dość mało sprzyjającym IPO, pierwszy dzień notowań Kuboty też nie był zbyt udany: notowania otworzyły się na 23% minusie od ceny emisyjnej (13 PLN) przy kursie 10 PLN, a pierwsza sesja zakończyła się na cenie 10,8600 PLN, czyli ze 16,5% spadkiem
- wolumen obrotu był dość symboliczny, bo wyniósł trochę ponad 32 600 sztuk
- kapitalizacja oscyluje wokół 14 mln złotych
- co można powiedzieć o samej spółce?
- Kubota miała dobry III kwartał (prawie 11 mln przychodów i 560 tys. zysku netto), natomiast to nie zdołało zainteresować rynku
- w zeszłym roku spółka miała kampanię crowdfundingową w której zebrała prawie 2,5 mln złotych
- Kubota ma w planach wyjście poza Polskę ze swoimi produktami
- chce też dywersyfikować swoje dostawy o Wietnam i Turcję, a nie tylko Chiny
- spółka ma 3 sklepy stacjonarne, ale będzie z nich rezygnować z powodu zbyt małej konwersji sprzedaży, skupiając się na e-commerce
- spółka generuje ponad 85% ze sprzedaży klapków i nie planuje tego zmieniać
- widzi też potencjał w klapkach spersonalizowanych
- jak dotąd spółką o podobnym profilu jest PlantWear, który też cieszył się zainteresowaniem podczas zbiórki crowdfundingowej, ale na NC radzi sobie średnio (prawie 85% spadek kursu od debiutu w styczniu 2020)