Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jakie spółki na GPW

Niemal dokładnie trzy lata temu prezes tej spółki w jednym z wywiadów twierdził, że głównym celem na najbliższe miesiące jest… przetrwać. Teraz KNF zatwierdził jej prospekt emisyjny, co oznacza że już niedługo zadebiutuje ona na głównym rynku GPW. Dr Irena Eris będzie pierwszą od końca 2021 roku spółką, która zdecydowała się na IPO. Od sukcesu tego debiutu może zależeć to czy kolejne spółki również zdecydują się wejść na warszawską giełdę.

Zobacz także: KNF zrobiło niespodziankę kredytobiorcom - zdolność kredytowa Polaków mocno w górę

 

Na skróty:

  • KNF zatwierdził prospekt emisyjny spółki dr Irena Eris
  • Polski producent kosmetyków, prowadzący również działalność hotelarską, planuje debiut na GPW w najbliższych tygodniach
  • Będzie to pierwszy w tym roku debiut na głównym parkiecie GPW
  • Do akcjonariuszy, który wezmą udział w IPO może trafić łącznie 27% spółki
  • Ostatni debiut na głównym rynku GPW miał miejsce pod koniec 2021 roku (STS Holding)
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Producent kosmetyków wchodzi na giełdę

W poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt emisyjny spółki dr Irena Eris. Przedsiębiorstwo działające w branży kosmetycznej tym samym jest coraz bliżej debiutu na głównym pakiecie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Reklama

Pierwsza oferta publiczna dr Irena Eris będzie obejmować przede wszystkim akcje spółki z nowej emisji serii E. Jeśli wszystkie akcje z oferty publicznej zostaną sprzedane, do akcjonariuszy mniejszościowych trafi łącznie 27% akcji spółki. Obecnie większościowym akcjonariuszem firmy jest Fundacja Rodzinna Irena Eris, która posiada 71% akcji.

Szczegóły oferty publicznej, w tym cena emisyjna oferowanych akcji i harmonogram IPO zostaną przedstawione przez spółkę w najbliższych dniach. Na tym etapie wiadomo, że udział w ofercie publicznej będzie otwarty zarówno dla inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych. Jak dotąd nie podano informacji jaki odsetek oferowanych akcji będzie przeznaczony dla tych drugich.

Dr Irena Eris chce przeznaczyć środki z nowej emisji akcji na zwiększenie działalności w segmencie kosmetyków, m.in. poprzez przejęcia innych marek i producentów, a także na rozwinięcie działalności eksportowej.

Czytaj także: IPO na GPW – szokujący spadek wartości w 2022 roku

 

Dr Irena Eris - co warto wiedzieć o spółce?

Historia polskiego producenta kosmetyków sięga lat 80. ubiegłego wieku - spółka została założona w Piasecznie w 1983 roku przez Irenę Szołomicką-Orfinger i jej męża Henryka Orfingera, który do 2019 roku był jej prezesem. Obecnie prezesem zarządu spółki jest Paweł Orfinger.

Reklama

Dr Irena Eris rozpoczynała działalność jako producent kosmetyków i obecnie jest to kluczowy segment działalności spółki, który w 2022 roku odpowiadał za 78% całkowitych przychodów grupy kapitałowej. W swoim portfolio spółka ma marki własne, takie jak dr Irena Eris, Pharmaceris, Emotopic, Lirene i Under Twenty.

Od początku lat dwutysięcznych dr Irena Eris prowadzi również sieć salonów kosmetycznych, prowadzonych w ramach działalności spółki (8 salonów, w tym 3 w hotelach należących do spółki) oraz w modelu franczyzowym (19 lokalizacji).

Drugim segmentem działalności dr Irena Eris są usługi hotelarskie i wypoczynkowe. Spółka jest operatorem trzech hoteli pod marką Hotele SPA Dr Irena Eris w Krynicy-Zdroju (Małopolska), Wzgórzach Dylewskich (Mazury Zachodnie) oraz w Polanicy-Zdrój (Kotlina Kłodzka). Segment działalności hotelarsko-wypoczynkowej odpowiada za pozostałe 22% skonsolidowanych przychodów spółki.

Jeśli zaś chodzi o wyniki finansowe, spółka podaje dane za zeszły rok. W 2022 roku dr Irena Eris zanotowała skonsolidowane przychody ze sprzedaży w wysokości 340,2 mln złotych, co oznacza wzrost o ponad 14% w skali roku. Skonsolidowany zysk netto wyniósł wówczas niecałe 31 mln złotych, co było wzrostem o 16% wobec 2021 roku. Wynik EBITDA w zeszłym roku wyniósł natomiast 55 mln PLN, co było wynikiem o niecałe 2% wyższym niż rok wcześniej.

Sprawdź także: Czy warto wchodzić w debiuty giełdowe? Na co zwrócić największą uwagę przy inwestycji w IPO?

 

Nie ma chętnych na debiut na warszawskiej giełdzie

Reklama

Dość znamienny jest fakt, że debiut spółki dr Irena Eris to pierwsze tego typu wydarzenie na warszawskiej giełdzie od grudnia 2021 roku, kiedy na głównym parkiecie zadebiutowała spółka bukmacherska STS Holding. Co ciekawe, sam STS już niedługo może… zniknąć z giełdy - w zeszłym tygodniu brytyjski gigant rynku zakładów bukmacherskich, spółka Entain Group, ogłosiła zamiar przejęcia 100% akcji STS Holding, oferując 24,80 PLN za akcję.

Nie zmienia to jednak faktu, że od końca 2021 roku na głównym parkiecie GPW nie zadebiutowała jakakolwiek spółka, nie licząc transferów z rynku NewConnect, które same w sobie nie są typowymi debiutami giełdowymi, bo dotyczą spółek, które już wcześniej były notowane na publicznym rynku. W samym 2023 roku takich transferów z małego rynku było już siedem, a w całym 2022 roku osiem. Optymistyczny może być fakt, że w pierwszej połowie tego roku transferów z NewConnect było już niemal tyle samo, co w 2022, a także że wreszcie jakaś nowa spółka zadebiutuje bezpośrednio na głównym parkiecie warszawskiej giełdy.

Zeszły rok, ze względu na globalną bessę na rynkach kapitałowych, był wyjątkowo słaby pod względem debiutów nie tylko w Polsce. Jednak jeszcze nigdy w ponadtrzydziestoletniej historii GPW nie było roku, w którym jakakolwiek spółka nie przeprowadziłaby pierwszej oferty publicznej.

Poza dr Irena Eris trudno wskazać innych pewnych kandydatów do debiutu na głównym parkiecie GPW. Ze spółek, które składały prospekty emisyjne do KNF lub też informowały o planach wejścia na giełdę większość w zeszłym roku zarzuciła plany IPO, ze względu na niesprzyjające warunki makroekonomiczne i trudne otoczenie rynkowe.

Do grona potencjalnych tegorocznych debiutantów można zaliczyć m.in. spółkę DESA, prowadzącą największy w Polsce dom aukcyjny i zajmującą się pośrednictwem w sprzedaży dzieł sztuki oraz antyków. DESA zawiesiła prace nad prospektem emisyjnym w zeszłym roku, zastrzegając możliwość powrotu do planów IPO w „lepszych czasach”. Na podobny krok zdecydowała się spółka Oferteo, prowadząca internetową platformę z ogłoszeniami dla firm usługowych o tej samej nazwie. W 2022 roku firma zawiesiła prace nad prospektem, wciąż jednak zakładając możliwość debiutu na GPW w przyszłości.

Reklama

Podobnie było zresztą z dr Irena Eris - spółka w zeszłym roku złożyła prospekt do KNF, a następnie go wycofała. W połowie maja tego roku producent kosmetyków ponownie złożył prospekt emisyjny.

Prawdziwym hitem i bez wątpienia największym debiutem na warszawskim parkiecie od czasów Allegro byłoby IPO Żabki. Na początku roku fundusz CVC Capital Partners, który jest właścicielem 100% akcji polskiej sieci sklepów zapowiedział planowane w bliżej nieokreślonej przyszłości wyjście z inwestycji, którym byłby właśnie debiut giełdowy na GPW lub innej europejskiej giełdzie.

Co ciekawie, kolejnym sygnałem wskazującym na to, że giełdowy debiut Żabki zbliża się wielkimi krokami, może być publikacja zintegrowanego raportu finansowego za 2022 rok, wraz z opisem sytuacji spółki i jej strategii rozwoju. Spółka pokazała raport pod koniec maja, choć jako podmiot prywatny nie ma takiego obowiązku. IPO Żabki na GPW jeszcze w 2023 roku jest realnym scenariuszem, choć na razie należy rozpatrywać je wyłącznie w kategorii domysłów, bo równie dobrze spółka może wejść na zagraniczną giełdę.

Zobacz również: Takich transakcji jest na GPW niespodziewanie dużo. W przeszłości to był zły znak... 

Czytaj więcej

Artykuły związane z jakie spółki na GPW