Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jak założyć stronę ecommerce

Ostatnie lata to punkt zwrotny dla światowej branży e-commerce. Również sprzedaż online za granicę – czyli cross-border e-commerce – to duża szansa na wzrost przychodów i większe zyski dla wielu polskich przedsiębiorców. Aby rozwijać biznes międzynarodowy i chronić profity, warto poważnie podejść do rozliczeń i odpowiednio zarządzać ryzykiem walutowym. Jedno z ciekawszych rozwiązań to lokalne rachunki walutowe w krajach, w których sprzedajemy online. Takie rozwiązanie z polskim serwisem od fintechu Ebury jest dostępne już na 10 rynkach.

Jak każdy model biznesowy, również handel elektroniczny ma swoją specyfikę w zakresie potrzeb i wymogów dotyczących zarządzania finansami. Dobrym przykładem są chociażby możliwości inkasa środków w krajach, których sprzedajemy towary lub oferujemy usługi.

Brak możliwości otrzymania środków w walucie kraju, w którym sprzedajemy – we własnym sklepie internetowym lub na marketplace – to realny problem, za którym idą niemałe straty. Wiedzą o tym przedsiębiorcy, sprzedający towary za pośrednictwem internetu kontrahentom w innych krajach, czyli w kanale cross-border e-commerce. Wynika to z reguł i automatycznych procesów stosowanych przez operatorów płatności oraz platformy marketplace. Są one źródłem dodatkowych, zbędnych kosztów dla firm.

Posiadanie własnego konta w funtach brytyjskich w Wielkiej Brytanii, euro we Francji lub dolarach amerykańskich w Stanach Zjednoczonych zdecydowanie poprawia komfort, szybkość i efektywność kosztową prowadzenia działalności.

Sprzedawca musi wskazać do rozliczeń konto walutowe i uzgodnić walutę, w jakiej będzie otrzymywać wpływy z marketplace. Gdy konto nie znajduje się w kraju, w którym stosuje się daną walutę, środki i tak zostaną przewalutowane przez operatora płatności, co dla przedsiębiorcy jest zawsze niekorzystne i zmniejsza jego zyski wyjaśnia Maciej Michalski, lider zespołu e-commerce w Ebury Polska. – Dlatego wyszliśmy z rozwiązaniem dotychczas trudno dostępnym w Polsce, które ma ułatwić rozliczenia i ochronić zyski sprzedającego. Nasze lokalne rachunki walutowe działają już na 10 rynkach, w tym w Wielkiej Brytanii, krajach strefy euro, na Węgrzech i w USA, a konta są dostępne na jednej wspólnej platformie z polskojęzycznym serwisem operacyjnym i wsparciem naszych specjalistów.

Reklama

 

Skąd się bierze dodatkowe przewalutowanie u operatorów płatności?

Dla pośredników w operacjach bankowych kluczowy jest specyficzny numer rachunku np. IBAN, czyli numer rachunku bankowego wyrażony w standardzie międzynarodowym i powiązany z krajem, w którym założone jest dane konto. W przypadku banków z siedzibą w Polsce jest więc poprzedzony skrótem „PL” – nawet jeżeli rachunek jest prowadzony w walucie obcej. Systemy rozliczeniowe rozpoznają ten numer najczęściej jako rachunek w złotych w Polsce i zamiast wybranej waluty, która została przelana na konto firmy (np. euro), otrzymamy złote przeliczone po niekorzystnym kursie.

Część handlujących w kanale e-commerce niechętnie wymienia całość przychodów na złote. Gdyby pozostawiono im wybór, to mieliby szansę na wymianę walut po korzystniejszych kursach i w najdogodniejszym dla siebie momencie, jak pokazuje przykład naszych klientówpodkreśla ekspert Ebury.

W wyniku wysokiego spreadu walutowego (czyli różnicy między cenami kupna i sprzedaży waluty) kwoty, które wpływają na konto w złotych po automatycznej operacji przewalutowania – wykonanej przez platformę e-commerce bądź operatora systemu płatniczego – mogą być nawet do kilku proc. niższe w stosunku do tych wymienionych po najlepszym rynkowym kursie.

 

Wirtualny IBAN i obsługa w Polsce rozwiązaniem bolączki cross-border e-commerce

Aby uniknąć przewalutowania, można co prawda spróbować założyć konto bezpośrednio w kraju sprzedaży, np. w Kanadzie albo na Węgrzech, i dzięki temu otrzymywać środki w lokalnej walucie. Jest to jednak czasochłonny i kosztowny proces, zwykle niedostępny m.in. dla małych i średnich polskich przedsiębiorstw.

Reklama

Z pomocą przychodzi wirtualny numer rachunku IBAN – rozwiązanie połączone z lokalnymi kontami walutowymi, które udostępnia Ebury jako regulowana instytucja płatnicza. Taki rachunek posiada wszelkie funkcjonalności rachunku bankowego i stanowi korzystne narzędzie rozliczeniowe dla sprzedawców elektronicznych.

Wirtualny IBAN zapewnia firmom sprzedającym lub kupującym online za granicą bezpieczne otrzymanie zapłaty w walucie danego kraju. Umożliwiają to numery IBAN poprzedzone skrótami przypisanymi na rynku bankowym do konkretnych państw, a co za tym idzie – krajowych walut.

  1. Wielka Brytania (w funtach brytyjskich, GBP),
  2. Węgry (w forintach, HUF),
  3. strefa euro (w euro, EUR) – IBAN belgijski, niderlandzki, francuski oraz hiszpański (każdy z nich uprawnia do przeprowadzania transakcji w całej UE bez przewalutowania),
  4. Bułgaria (w lewach bułgarskich, BGN),
  5. Australia (w dolarach australijskich, AUD),
  6. Nowa Zelandia (w dolarach nowozelandzkich, NZD),
  7. Kanada (w dolarach kanadyjskich, CAD),
  8. Stany Zjednoczone (w dolarach amerykańskich, USD),
  9. Hongkong (w dolarach hongkońskich, HKD),
  10. Polska (w złotych polskich, PLN) – konto dostępne również dla zagranicznych podmiotów sprzedających produkty polskim klientom.

Założone konta walutowe są zebrane na jednej wspólnej platformie. Jej polskojęzyczny serwis wyróżnia Ebury na polskim rynku – co ważne, również cały proces rejestracji klientów, ich obsługa, jak i dokumentacja są dostępne w języku polskim. Klienci mogą dodatkowo także uzyskać od fintechu finansowanie zakupów towarów, którymi handlują.

Polscy przedsiębiorcy będą szukać możliwości zwiększenia eksportu i dywersyfikacji przychodów podkreśla Jakub Makurat, Country Manager Ebury na Polskę, Czechy, Słowacja i kraje bałtyckie. – Zapewniamy im istotny element know-how, czyli rozwiązania, które umożliwiają sprawne rozliczenia, spełniające wszystkie wymagania prawne na danym rynku eksportowym. Będziemy rozwijać usługi w tym zakresie, bo rynek cross border e-commerce ma w Polsce ogromny potencjał rozwoju. Jak sądzę – pod względem wartości i tempa wzrostu jeszcze większy niż e-commerce na rynku krajowym.

 

 

Reklama

O Ebury:

Ebury to globalna instytucja płatnicza, mająca status instytucji pieniądza elektronicznego. Zespół fintechu, liczący ponad 1 400 specjalistów, pracuje w 32 oddziałach oraz biurach zlokalizowanych w 21 krajach na czterech kontynentach. Fintech specjalizuje się w usługach finansowych dla sektora MSP i dużych przedsiębiorstw. Pomaga eksporterom i importerom rozwijać biznes na rynkach zagranicznych, eliminując bariery w obszarze rozliczeń, finansowania handlu, transakcji walutowych oraz zarządzania ryzykiem kursowym.

Ebury umożliwia transakcje dla firm w ponad 130 walutach (m.in. chiński juan, czeska i szwedzka korona, lira turecka, rupia indyjska, real brazylijski, tajski bat, meksykańskie peso). Prowadzi także konta dla firm w lokalnych walutach w ponad 20 krajach, w tym w Hong Kongu, Kanadzie, Australii, na Węgrzech oraz w Wielkiej Brytanii.

Ebury jest członkiem Izby Gospodarki Elektronicznej, gdzie działa w grupie roboczej ds. cross-border e-commerce. Firma organizuje liczne inicjatywy edukacyjne dotyczące poszerzania wiedzy przedsiębiorców rozwijających handel zagraniczny online.

Czytaj więcej

Artykuły związane z jak założyć stronę ecommerce