Prezes NBP wskazuje na „niesłychanie” szybki spadek inflacji w Polsce. Oraz na stagnację w strefie euro, szczególnie widoczną w gospodarce niemieckiej. Wskazał na obecną na rynku niepewność i zapowiedział, że ewentualne decyzje Rady Polityki Pieniężnej będą możliwe w marcu 2024.
- Kiedy można spodziewać się kolejnej decyzji RPP o stopach proc.?
- Jak ocenia zachowanie inflacji prezes NBP?
- Czemu dzisiejsza konferencja Adama Glapińskiego miała nietypowy przebieg?
Prezes NBP dzisiejszą konferencję zaczął od wskazania, że inflacja w Polsce spada dość szybko i zmierza do celu inflacyjnego NBP. „Spadek jest niesłychanie szybki i zgodny z projekcjami i prognozami polskiego banku centralnego” – stwierdził.
Glapiński określił, że inflacja w Polsce spadnie do celu za około 2 lata. Przypomnijmy, że cel NBP to CPI na poziomie 2,5% plus minus 1 pp.
Prezes NBP wskazał na dużą niepewność, zarówno w wymiarze regulacyjnym, jak i geopolitycznym. Powiedział, że w marcu 2024 NBP przedstawi kolejną projekcję inflacyjną i wtedy będą możliwe "ewentualne dalsze decyzje RPP".
Adam Glapiński podkreślił również kiepską sytuację gospodarki europejskiej. "Strefa euro jest w stagnacji. Szczególnie widać to zjawisko w gospodarce niemieckiej" - podkreślił.
Zobacz także: Zerowa stawka VAT na żywność – jest decyzja premiera
Prezes NBP czeka na nowego ministra finansów
Prezes NBP pokrótce podsumował sytuację gospodarczą w Polsce. „Mamy delikatny wzrost PKB w Polsce. Widać też silne schłodzenie akcji kredytowej. Przewidujemy, że w takich warunkach, inflacja dojdzie do celu inflacyjnego za około dwa lata” – stwierdził Glapiński.
Przyznał, że uważnie obserwuje sytuację polityczną. Czeka na wyłonienie się nowego rządu i powołanie nowego ministra finansów. Podkreślił, że polityka fiskalna będzie bardzo ważna w kontekście inflacji. „VAT na żywność może zmieniać inflację o 0,9 pp.” – wskazał.
Jednocześnie zadeklarował, że NBP współpracuje z każdym rządem „Deklaruję ze swojej strony chęć współpracy z nowym rządem i nowym ministrem finansów. Byłoby tak z rządem Mentzena, i Zandberga. Ale współpraca z nami jest trudna, bo jesteśmy niezależni” – stwierdził.
Prezes NBP zwrócił również uwagę na stagnację w strefie euro. „Szczególnie trudną sytuację widać w Niemczech, które są jednym z naszych najważniejszych partnerów handlowych” – podkreślił.
Zobacz również: Ceny domów w Wielkiej Brytanii zaskakują! Rynek sprzeciwia się kryzysowi
Nieprawdopodobnie krótka konferencja prezesa Glapińskiego
Konferencja prezesa NBP trwała około 30 minut, z czego jego prelekcja około 10 minut. Tak krótko za jego prezesury nie trwała jeszcze nigdy. Ten fakt wywołał falę komentarzy na portalu X.
Konferencja trwała ok. 26 minut (razem pytaniami).
— Konrad Ryczko (@konradryczko) December 7, 2023
Skokowa zmiana.
Analitycy wielu instytucji, w tym mBank Research, docenili skrócenie konferencji. Jednak przy okazji wytknęli prezesowi NBP inne „błędy i wypaczenia”.
Dziś dobra konferencja prezesa Glapińskiego. Na temat i dodatkowo krótka. Same dobre zmiany. Ale jednak przyznajmy, że uzależnianie polityki pieniężnej od cen energii i vatu na żywność to kuriozum w kontekście realizacji celu w średnim okresie, a więc gdzieśtam w 2025.
— mBank Research (@mbank_research) December 7, 2023
Niektórzy anonimowi użytkownicy portalu X postanowili być jednak mocno złośliwi:
Glapiński postanowił dzisiaj ograniczyć ilość dowodów na swoją niekompetencję i skrócił swoje wystąpienie. pic.twitter.com/tpgrE4qDlp
— Andrzej Andrew Anders ???? (@andrewosobka1) December 7, 2023
KOMENTARZ DLA FXMAG
Roman Ziruk, starszy analityk Ebury
"Grudniowa konferencja prasowa prezesa NBP była wyjątkowo krótka i charakteryzowała ją nietypowa zwięzłość. Nie przyniosła jednak przełomowych dla inwestorów informacji, stąd na rynku przeszła zupełnie bez echa.
Wszystko wskazuje na to, że Rada Polityki Pieniężnej pozostaje w trybie oczekiwania i nie ma w planach modyfikacji kluczowych parametrów polityki pieniężnej w najbliższym czasie. W dzisiejszej wypowiedzi prezesa Glapińskiego warto zwrócić uwagę na nacisk stawiany na czynniki niepewności, w tym regulacyjne. Wzmacnia to tezę, że od Rady w kolejnych miesiącach nie należy oczekiwać żadnych gwałtownych ruchów."