W życiu spółki bywają wydarzenia oraz wydarzenia, które wstrząsają jej kursem – dziś skupimy się właśnie na tych drugich. Na podstawie wypowiedzi CEOs, komunikatów ze spółek oraz rynkowych plotek stworzyliśmy KALENDARIUM WYDARZEŃ DLA NAJWIĘKSZYCH AMERYKAŃSKICH SPÓŁEK. Must have każdego inwestora! Analiza dotyczy gigantów FAANG: Facebook, Amazon, Apple, Netflix, Google.
W artykule znajdziesz:
- checklistę najważniejszych oczekiwanych zdarzeń,
- przewidywaną datę na podstawie wypowiedzi osób z zarządów,
- analizę potencjalnej reakcji kursu,
- źródła informacji - tak, byś mógł śledzić dalszy bieg projektów.
Co planuje Facebook?
Tytułem wstępu zarysować trzeba problemy, przed którymi stanął Facebook, ponieważ jego planowane działania są po części odpowiedzią na obecne trudności.
Ryzykiem, które można uznać już za regularne w kontekście modelu biznesowego FB, są wciąż zaostrzane przepisy dot. ochrony danych użytkowników. Prawdziwym ciosem w reklamy na Facebooku było ostatnia zmiana polityki prywatności w systemie operacyjnym IOS firmy Apple. W 2022 należy spodziewać się kolejnych zmian w tym zakresie.
Kolejnym zmartwieniem jest konkurencja, a ściślej mówiąc migracja młodszych użytkowników do TikToka. Już w zeszłym roku FB zauważając problem, dodał do Instagrama nową funkcjonalność – bardzo zbliżoną do zasady działania TikToka.
Ze względy na powyższe Mark Zuckerberg zapowiedział szereg zmian i przedsięwzięć planowanych w spółce. Po pierwsze od początku 2021 roku na facebookowym feedzie minimalizuje się ilość rekomendacji dla grup o tematyce politycznej. A co czeka nas w najbliższej przyszłości1,2?
• Do 2022 roku Mark Zuckerberg planuje wypłacić w sumie 1 miliard dolarów użytkownikom tworzącym kontent dla Facebooka i Instagrama.
• W ramach tego przedsięwzięcia spółka zamierza do końca 2021 roku stworzyć program „premiowy”, nazwijmy go motywacyjnym. Gdy dany artysta osiągnie pewien ustalony kamień milowy (którym może być np. liczba followersów) dostanie wynagrodzenie pieniężne.
• Jeszcze w trakcie tych wakacji FB uruchomi nową funkcjonalność w ramach Instagrama, a w przyszłości także Facebooka. Ma ona służyć jako źródło wiedzy dla twórców.
• Kilka dni temu Zuckerberg oświdaczył, że jego social media nie zamierzają partycypować w przychodach twórców do 2023. Po tym czasie, jeśli prowizje i opłaty zostaną wprowadzone, będą z pewnością niższe niż aktualna trzydziestoprocentowa prowizja Apple.
• Nad platformą ciąży jeszcze jedna burzowa chmura. Facebook zawiesił profil Donalda Trumpa przynajmniej do stycznie 2023 roku i ogłosił zmiany procedur w stosunku do przywódców, którzy łamią prawo. Odpowiedź Trumpa była, jak zwykle, skrajnie bezpośrednia: “Gdy kolejnym razem będę zamieszkiwał Biały Dom, nie będzie już obiadów z Markiem Zuckerbergiem i jego żoną.” Choć autorytet Trumpa drastycznie zmalał w ostatnich miesiącach, takie wypowiedzi każą zadać sobie pytanie: „Jak zachowa się były prezydent USA, gdy skończy się okres zawieszenia?” lub „Czy Facebook przedłuży „ban”, czy raczej dążył będzie do kompromisu?
Koncept otwarcia się na twórców może przynieść gigantowi więcej korzyści w długim, niż w krótkim okresie, ale uwagę rynków z pewnością przyciągną premiery nowych funkcjonalności oraz ujawnienie konkretów co do współpracy z użytkownikami. Reakcja kursu może być w tym przypadku pozytywna, choć wnoszące się od 3 miesięcy notowania spółki, mogą świadczyć o rozpoczętym już dyskontowaniu przyszłych wydarzeń.
Plany Amazona do 2023 roku
Amazon stoi przed niebagatelnym wyzwaniem – musi, lub inaczej, oczekuje się od niego powtórzenia sukcesu z 2020 roku. Obawy wzbudza powrót do normalności, choć członkowie zarządu Amazona przewidują, że odwrót ku sklepom stacjonarnym to chwilowy trend, a nawyki konsumentów już trwale się zmieniły.
Ponadto „wysyłkowy potwór” zmaga się z zarzutami o nieuczciwej konkurencji wysuwanymi od samych sprzedawców – użytkowników platformy. Do tej pory Amazon zaprzeczał oskarżeniom. W przypadku Amazona możemy spodziewać się3:
• Wprowadzenia rekompensat w przypadku zniszczenia lub uszczerbku na zdrowiu wskutek kupna produktu ze sklepu spółki. Bez względu od jakiego sprzedawcy będzie pochodził produkt. Rekompensaty mają być wprowadzone w pierwszej kolejności w Stanach Zjednoczonych.
• Otwarcia kolejnych 28 punktów AmazonGo w USA – całkowiecie bezzałogowych sklepów Amazona. W dodatku w sprzedaży mają pojawiać się stosowane w AmazonGo systemy do bezzałogowe. Plotki donoszą, że pierwszą sieciówką, która je wprowadzi jest Whole Foods – spółka przejęta przez Amazon w 2017 roku.
• Dalszej ekspansji na indyjskim rynku. Bezos ogłosił plan eksportu indyjskich towarów o wartości 10 milardów do 2025 roku. Ta i pozostałe wypowiedzi byłego CEO wskazują, że firma stara się wzmocnić pozycje na tamtejszym rynku. Ponadto spółka weszła w indyjski sektor finansowy, oferując karty kredytowe, ubezpieczenia samochodów, inwestycje w złoto. W tej kwestii nie ma żadnych konkretnych dat co do przyszłych zdarzeń, ale warto śledzić rozwój projektu.
• Więcej samolotów i więcej centrów zaopatrzeniowych. W 2021 lub 2022 do floty Amazona dołączyć ma 11 nowych samolotów firm Delta i WestJet. Centra zaopatrzeniowe mają powstawać z przekształcania opuszczonych już centrów handlowych. Co więcej Bezos zaprzeczył, by magazyny stały się całkowicie bezzałogowe i podkreślił znaczenie kreacji nowych miejsc pracy w jego biznesie.
Oprócz wyżej wymienionych czekają nas także premiery dronów do obsługi zamówień oraz do ochrony gospodarstw domowych, ulepszonych wersji „Aleksy”, samochodów autonomicznych czy innowacyjnej opieki medycznej. Daty te nie są jednak w żaden sposób sprecyzowane. Nie mniej jednak mnogość działań podejmowanych przez Amazon może w dalszym ciągu pobudzać kurs do wzrostów, a mniejsze i większe osiągnięcia spółki mogą stać się „driverami” zwyżek. Warto jednak zachować ostrożność ze względu na fakt, że spółce faktycznie ciężko będzie przebić wyniki finansowe z ubiegłego roku.
Co skrywa Apple?
Gigant jakim jest Apple zmaga się z kolei z Departamentem Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych. Urząd ma zastrzeżenia do projektu „Podpisz się przyciskiem Apple”. Departament obawia się dyskryminacji innych producentów smartfonów.
Apple pozostaje również w procesie sądowym ze stowarzyszeniem konsumentów z Europy. Firma została oskarżona o planowe postarzanie swoich produktów. Posiadając w portfelu akcje Apple warto wyczekiwać orzeczenia sądu w tej sprawie. Jak wygląda kalendarium wydarzeń dla Apple4, 5?
• W okolicach 27 września należy być przygotowanym na kwartalny raport finansowy. Data ta warta jest uwagi, ponieważ na Apple ciąży presja utrzymania dobrych wyników ze sprzedaży iPhone 12. Raport Apple zapowiada, że firma sprzeda 20% więcej smartfonów w 2021 niż w 2020 roku.
• Co więcej, plotki donoszą, że już we wrześniu czeka nas kolejna premiera iPhona – iPhone 13.
• Do końca 2021 mają odbyć się kolejne premiery słuchawek z linii AirPods. Progozuje się, że przychód Apple z samych słuchawek będzie większy niż całkowity przychód Spotify i Invidii.
• Również w 2021 roku spodziewane jest zwiększenie produkcji laptopów i kompturów Mac, wyposażonych w procesor serii M. W testach procesor M1 pozostawia obecne procesory Intel daleko w tyle.
• Podobnie jak Amazon Apple dywersyfikuje źródła swoich przychodów i tak, w 2022 lub 2023 analitycy przewidują premierę okularów rozszerzonej rzeczywistości (AR). Mówi się, że produkt stanie się „game-changerem” dla spółki… dopóki Google nie wyjdzie z konkurencyjnym modelem.
Właścicieli akcji Apple czekają dwa intensywne lata i wiele wydarzeń, które mogą namieszać w wycenach walorów. Najbardziej prawdopodobny wydaje się rajd dyskontujący ostatnią z przytoczonych planowanych premier (okulary AR) oraz ogólną ekspansję na tym rynku. Szacuje się, że sektor AR będzie do 2027 roku wart 65 miliardów dolarów.
Co czeka Netfilxa?
Po rekordowym 25 milionowym przypływie nowych subskrybentów w pierwszej połowie 2020 roku, Netflix, podobnie jak Amazon, stoi przed wyzwaniem „dowiezienia wyników” w 2021 roku.
Nadrzędne zmartwienie firmy to konkurencja ze strony Disney+, Peacock i HBO Max. Niektórzy analitycy twierdzą, że Netflix nie ma w ręku innych asów niż wydawanie kolejnych miliardów dolarów na oryginalny kontent oraz podnoszenie cen abonamentów (co uczynił w grudniu zeszłego roku).
Kolejne obawy wzbudzają restrykcje podatkowe. W całej Kanadzie już wprowadzono wyższy podatek GST i HST, co dla wszystkich serwisów streamingowych, w tym Netflixa oznacza większe koszty. Co czeka akcjonariuszy streaminowego lidera6, 7?
• Począwszy od bieżącego roku Netflix deklaruje inwestycje w kontent o wielu językach i kulturach świata. Spółka dostrzegła zagrożenie w fakcie, że 83% jej subskrybentów pochodzi z USA oraz Kanady i zdecydowała się wykonać ukłon w stronę innych krajów. Przejawem tych działań jest np.: premiera Lupina.
• Kolejne podwyżki w niektórych krajach. Netflix ostrzega subtelnie, że nowe produkcje nie sfinansują się same i jeszcze w 2021 roku należy spodziewać się wzrostu cen usług w kilku regionach świata.
• Netflix wkroczy na rynek gamingowy. Według raportu „Axios”, nowa usługa spółki ma być małym „Apple Arcade”, czyli subskrypcyjną platformą gamingową, która oferuje dostęp do rosnącej biblioteki gier. Premiera przewidywana na 2022 rok.
• Do końca 2022 roku serwis zapowiada też osiągniecie zerowej emisji gazów cieplarnianych.
Przyszłość Netflixa w porównaniu do pozostałych członków FAANG wydaje się mieć zdecydowanie mniej wymiarów. Jego działalność nie jest aż tak mocno zdywersyfikowana, a kolejne podwyżki mogą wpłynąć negatywnie na notowania. Kurs Netflixa konsoliduje od połowy 2020 roku, a jedynym driverem zwyżek w powyższym zestawieniu jest ekspansja w sektorze gamingowym.
Czym zaskoczy nas Alphabet (rodzic Google)?
Ciekawy jest tutaj fakt, że w 2020 Alphabet przyniósł inwestorom najniższą w grupie FAANG stopę zwrotu, osiągając przy tym największy wzrost.
Alphabet ma na swoim koncie kilka nieudanych projektów: smartfony w serii „Pixel” zostały stłumione przez Apple, a serwis gamingowy Stadia nie oczarował użytkowników.
Podobnie jak w przypadku Amazona, pod adresem Google padają zarzuty o monopolizacji rynku. Jednak do tej pory wszystkie sprawy rozstrzygano na korzyść technologicznego giganta. Czego wyczekiwać mogą akcjonariusze Alphabet8, 9?
• W marcu br. Google skonkretyzowało plany odnoście reklam celowanych. Spółka obiecała, że nie będzie wykorzystywać nowych metod śledzenia użytkowników po zakończeniu ery ciasteczek w 2023 roku. Równocześnie zapowiedziano, że wykorzystywane będą jednie technologie zachowujące prywatność. Biorąc pod uwagę, że ciasteczka są obecnie podstawowym narzędziem targetowania reklam, zmiana ta może spowodować znaczny spadek opłacalności strategii marketingowych w Google. Nie mniej jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że spółka ma już odpowiedni substytut.
• Do 2023 roku Google zamierza stać się numerem jeden lub dwa wśród firm oferujących usługi w chmurze. W tej chwili jest trzecim graczem z dziewięcioprocentowym udziałem w rynku.
O planach Alphabetu mówi się w sieci paradoksalnie najmniej. Z powyższych możemy wnioskować jedynie o szeregu zmian czekających spółkę w kwestii poszanowania prywatności użytkowników. Nie mniej zbyt mało znamy jeszcze konkretów, by wysuwać dalekoidące prognozy.
1: https://www.kiplinger.com/investing/stocks/tech-stocks/602556/faang-stocks-what-challenge-await-these-5-mega-caps
3. https://www.lovemoney.com/gallerylist/77190/amazons-future-plans-from-cashless-stores-to-home-robots
4. https://www.kiplinger.com/investing/stocks/tech-stocks/602341/what-will-drive-apple-stock-in-2021
5. https://www.euroconsumers.org/activities/stop-planned-obsolescence-apple-case
6. https://www.ourdailyplanet.com/story/netflix-pledges-net-zero-emissions-by-2023/
7. https://www.makeuseof.com/netflix-plans-for-2021/
9. https://www.cnbc.com/2021/03/03/google-says-it-wont-track-you-directly-in-the-future-as-it-phases-out-cookies.html
