Powietrzny konflikt między Bombardierem a Boeingiem w końcu rozstrzygnięty. Ku zdziwieniu wszystkich, amerykańska Komisja Handlu (ITC) stanęła po stronie kanadyjskiego Bombardiera, odrzucając przy tym argumenty Boeinga. Entuzjazm Kanadyjczyków został odzwierciedlony również na giełdzie. Przed wami kulisy sporu, którego finał dał kopa akcjom Bombardiera.
Narastający spór
Wszystko zaczęło się w 2016 roku, choć obaj producenci samolotów są już od dawna głównymi konkurentami. W 2016 roku amerykańskie linie lotnicze Delta, złożyły zamówienie na samoloty typu CS100 produkowane przez kanadyjskiego Bombardiera. Liczba zamówienia miała zwiększyć się o kolejnych 50 sztuk. Jednakże transakcja nie doszła do skutku, ponieważ amerykański resort handlu nałożył cło karne na transport samolotów CS100 do USA. Decyzja resortu zaskoczyła Bomabardiera. Cło karne to aż 220% na dostawę samolotów. W późniejszym czasie mówiono nawet o cle w wysokości 300%!
Argumentacja Boeinga
Boeing, główny amerykański producent samolotów i główny konkurent Bombardiera poczuł się niezwykle dotknięty. Wysunął więc argumentację przeciwko Bombardierowi. Boeing zarzucił konkurentowi zaniżanie cen samolotów Bombardier Cseries, które miały trafić na rynek w USA. Przez obniżanie cen, Boeing miał ponieść straty finansowe. Do tego dochodzi też kwestia wspomnianego wcześniej przetargu w Delcie. Jak twierdzi Bombardier, w momencie ogłoszenie przetargu Boeing nie był ani trochę zainteresowany wzięciem w nim udziału. Więc wszelka argumentacja zdaje się nie mieć sensu. Sprawa miała zostać rozstrzygnięcia przez Komisję Handlu (ITC). Przez ostatnie miesiące twierdzono, że argumentacja Boeinga zostanie przychylnie odebrana przez ITC, jak się jednak okazało, sprawy potoczyły się zupełnie inaczej.
Kanada górą
Po kilku miesiącach poznaliśmy werdykt ITC. Zwycięzcą okazał się kanadyjski Bombardier. Komisja odrzuciła wszelkie argumenty Boeinga oraz rekomendację nałożenia na Kanade kilkuset procentowego cła karnego. Bombardier w geście radości wydał optymistyczne oświadczenie. „Zwycięstwo innowacji, konkurencji i rządów prawa” - takie słowa czytamy w oświadczeniu. Bombardier nie może się już doczekać, kiedy jego samoloty Cseries trafią do USA. Entuzjam Bombardiera przełożył się także na jego giełdowe notowania. Kurs akcji wzbił się o ponad 20%. Z poziomu 3 CAD do 3,75 CAD w momencie obwieszczenia komunikatu. Dziś cena jednej akcji to 3,54 CAD.
Bombardier
