Choć może się to wydawać mało prawdopodobne, Chińczyk jest obecnie 2. co do wielkości zagranicznym właścicielem gruntów w Stanach Zjednoczonych.
- Jak Chińczykowi udało się nabyć tysiące hektarów lasów?
- Dlaczego inwestorzy w USA stawiają na ziemię uprawną?
- Jak wyglądają zwroty z inwestycji w grunty?
Chińczyk właścicielem połaci amerykańskich lasów
Chen Tianqiao, założyciel Shanda Interactive, jest właścicielem 198 000 akrów (80 127 hektarów) lasów w Oregonie. To właśnie firma oparta na grach online pomogła mu pomnożyć majątek, a następnie nabyć ogromne obszary nieruchomościowe w USA.
Chen założył Shanda Interactive w 1999 r., firma w ciągu 5 lat stała się jedną z największych firm internetowych. W 2012 r. przeniesiono siedzibę z Chin do Singapuru. Zakup nieruchomości miał miejsce w 2015 r. Chiński biznesmen nabył grunty od Fidelity National Financial Ventures za 85 mln USD.
Chinese billionaire Chen Tianqiao, known as the godfather of online gaming, is the 2nd-largest foreign landowner in US.
— Shanghai Daily (@shanghaidaily) January 10, 2024
The latest ranking by The Land Report shows Chen owns 198,000 acres of forest land in Oregon, making him America's 82nd-largest property owner. (photo cr: IC) pic.twitter.com/hVJEAKw4qW
Tianqiao jest ogólnie 82. co do wielkości właścicielem nieruchomości w kraju. Jeśli chodzi o inwestorów zagranicznych, więcej ziemi ma tylko kanadyjska rodzina Irvingów, posiadająca ponad 1,2 mln akrów lasów w stanie Maine.
Zobacz również: Spółki z GPW mogą mocno oberwać. Powodem surowe przepisy... w Chinach
Czy USA zakażą kupowania ziemi przez Chińczyków?
Kwestia nabywania i posiadania gruntów przez cudzoziemców w USA stała się w ostatnich latach wrażliwą sprawą polityczną. Mowa w szczególności o ziemi wykorzystywanej do produkcji rolnej. Serwis National Post informuje, powołując się na dane amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, że w 2021 r. ok. 40 mln akrów amerykańskich gruntów rolnych było własnością podmiotów spoza USA, przy czym podmioty z Chińskiej Republiki Ludowej posiadały równowartość 0,03% wszystkich gruntów rolnych w kraju.
Zobacz również: Ogromny bank upada! Dług sięga 70 mld USD
Głośno było o planowanych zmianach na szczeblu centralnym. W lipcu Senat głosował za ograniczeniem możliwości nabywania gruntów w kraju przez podmioty z Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej. Ostatecznie jednak ustawa nie została podpisana. Niemniej, obecnie prawie połowa stanów ma lokalne ograniczenia dotyczące transakcji z cudzoziemcami na rynku nieruchomości.
W ostatnich latach nabywanie ziemi zyskało na wartości wśród zamożnych inwestorów z USA. Średnia wartość gruntów uprawnych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w ubiegłym roku o 8,1%, a od 2020 r. o ponad jedną trzecią.
„Zwroty z gruntów rolnych utrzymywały się znacznie lepiej niż giełda, podobnie jak miało to miejsce podczas poprzednich recesji. Warto zauważyć, że podczas gdy giełda spadła o 19,8% w pierwszym kwartale 2020 r., zwrot z gruntów rolnych spadł o zaledwie 0,1%, co było jedynym ujemnym kwartałem dla gruntów rolnych od 30 lat” - wynika z szacunków agencji FarmTogether.
Temat ten był medialny w ostatnich miesiącach ze względu na inwestycje guru inwestycyjnego Michaela Burry’ego, którego życie było inspiracją dla twórców filmu “Big Short”. Inwestor ulokował kapitał we Farmland.
“Wierzę, że grunty rolne wyposażone w wodę będą w przyszłości bardzo cenne, w co zainwestowałem sporo pieniędzy. Dlatego inwestuję w alternatywne inwestycje” - powiedział Burry w jednym z wywiadów.