Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

inwestorzy na rynku najmu mieszkań

Jednym z kluczowych aspektów sytuacji na rynkach akcji są nastroje (ang. sentiment) inwestorów. Zgodnie z Buffettowską regułą "kupuj, gdy inni są w strachu", idealną sytuacją do dużych, okazyjnych zakupów walorów, np. na Wall Street, jest solidarne zejście wskaźników nastrojów do niskich poziomów. Musimy przyznać, że na tym etapie mamy sporą rozterkę co do tego, czy nastroje amerykańskich inwestorów po kilkunastoprocentowym spadku S&P 500 uległy już odpowiednio mocnemu schłodzeniu. Niektóre obserwowane przez nas indykatory faktycznie przemawiają już za taką tezą. Przykładowo w badaniu firmy Investors Intelligence "niedźwiedzie" górują liczebnie nad "bykami" - po raz pierwszy od wiosny 2020 roku. 

 

Czytaj również: Cyberwojna potrwa długo; potrzebne szkolenie w rozpoznawaniu dezinformacji

 

Reklama

Jeśli jednak bazować na całej palecie różnych wskaźników, a nie tylko na jednym wybranym, to teza o "kapitulacji" optymistów na Wall Street staje pod dużym znakiem zapytania. Przykładowo tzw. pozycjonowanie inwestorów w kontraktach terminowych "E-Mini" na S&P 500 pozostaje bardzo dalekie od poziomów świadczących o strachu. Wręcz przeciwnie, dopiero zaczyna obniżać się z wysokich pułapów. Wg najnowszego raportu CFTC, liczba długich pozycji typu "Non-Commercial" (umożliwiających obstawianie wzrostu indeksu) przewyższa liczbę krótkich (pozwalających obstawiać spadek lub też zabezpieczać się przed spadkiem) o ponad 127 tys. (jeden kontrakt = wartość S&P 500 x 50 USD, przy czym do posiadania kontraktu wystarczy depozyt zabezpieczający w wysokości obecnie ok. 11,4 tys. USD). Dla porównania, większe korekty na Wall Street dobiegały końca, gdy liczba pozycji netto była mocno ujemna (tzn. krótkich było dużo więcej niż długich).

 

 

Reklama

 

Zapewne w innej sytuacji rynkowej nie zaprzątalibyśmy sobie głowy rozważaniami na temat tego jak potencjalnie nisko mogą zejść wskaźniki "sentymentu", ale obecna sytuacja jest pod wieloma względami skomplikowana: wojna w Ukrainie popycha globalną gospodarkę bliżej scenariusza stagflacji (wysokiej inflacji i słabszego wzrostu), a amerykańska Rezerwa Federalna na posiedzeniu w tym tygodniu ma rozpocząć cykl podwyżek stóp procentowych, jednocześnie wyłączając niebawem QE (luzowanie ilościowe).

Reasumując, zaczynamy jeszcze baczniej przyglądać się wskaźnikom nastrojów w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o to czy "sentyment" ulega schłodzeniu adekwatnemu do czynników ryzyka. Na liście wskaźników, które na razie schłodziły się w niewielkim stopniu, jest tzw. pozycjonowanie inwestorów.

 

Zobacz także: Eksperci o skutkach wojny Rosji z Ukrainą: To, jak wzrosną ceny w sklepach, w dużej mierze zależy od samych konsumentów

 

Przekierowanie do artykułu

Czytaj więcej