Z artykułu dowiesz się:
- dlaczego dane z rynku pracy w USA są źle interpretowane?
- czy mamy do czynienia z tzw. regułą Sahma, która zapowiada recesję?
- jaki wpływ na rynek pracy w USA ma huragan Beryl?
Reguła Sahm - zapowiedź recesji
Ogromne wzrosty na rynku akcji, które następnie przerodziły się w dynamiczną przecenę spowodowały, że przez przypadki odmieniane są w sieci różnego rodzaju wskaźniki, które sugerują pojawienie się recesji. Podczas piątkowego odczytu z amerykańskiego rynku pracy na tapet trafił wskaźnik, który dawno nie był wywoływany do giełdowej tablicy. Mowa o tzw. indeksie Sahm, a co za tym idzie też regule Sahm. O co w nim chodzi?
Indeks Sahm opiera się na śledzeniu 3 miesięcznej średniej kroczącej stopy bezrobocia. Natomiast reguła Sahm to sytuacja, w której ta 3 miesięczne średnia jest wyższa o co najmniej 0,5 punktu procentowego od najniższego poziomu z ostatnich 12 miesięcy. Autorką tego wskaźnika jest ekonomistka Claudia Sahm, która stworzyła raport na temat optymalnej polityki fiskalnej, której celem jest stabilizacja gospodarcza podczas recesji. Natomiast sama zapowiedź recesji kryje się właśnie w regule Sahm. Jest to wskaźnik, który od lat 70’ bardzo dobrze sygnalizował nadchodzące problemy na rynku pracy.
Czy mamy do czynienia z regułą Sahm?
Po piątkowych odczytach z rynku pracy pojawiły się dziesiątki artykułów o tym, że mamy do czynienia ze wspominaną regułą. Jest jednak istotny problem, o czym wspomina Daniel Kostecki, analityk CMC Markets. Otóż wartość stopy bezrobocia wynosi dokładnie 4,2525%, a 4,3% to efekt zaokrąglenia. Przy poziomie 4,25% nie mamy do czynienia z regułą Sahm, a to oznacza, że nie dostaliśmy problematycznego sygnału o nadchodzącej recesji.
Problem z piątkowymi danymi z rynku pracy w USA
To nie jedyny problem w interpretacji piątkowych danych z rynku pracy w USA. Otóż diametralny wzrost bezrobocia, fatalne NFP to nie do końca efekt fatalnej kondycji rynku pracy w USA. Kolosalny efekt na rynek pracy w USA miał huragan Beryl! W samym Texasie, gdzie huragan uderzył najmocniej, po zasiłek zgłosiło się 82,5 tysiąca ludzi. Co jest ponad 2-krotnym odchyleniem od normalnej sytuacji.
Warto dodać, że poprzedni istotny huragan, z 2017 roku, na rynku praktycznie przeszedł bez echa. Mowa o huraganie Harvey z sierpnia 2017 roku. Tylko wtedy sytuacja była inna, bo stopa bezrobocia spadała. Teraz jak sygnalizuje Daniel Kostecki, rośnie, co tylko i wyłącznie spotęgowało rynkową panikę.
Czy w przyszłym tygodniu czeka nas powrót do normalności i odbicie w związku z piątkowym przereagowaniem?
Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń tygodnia
