Drugą najwyższą dywidendę w historii wypłaci LPP – tak wynika z rekomendacji zarządu. Stopa dywidendy jak na razie jest najwyższa w historii.
ZOSTAŃ Z NAMI – AKTUALIZUJEMY TEKST
Kurs LPP rośnie dziś o ponad 14%, na dużym obrocie wynoszącym ponad 66 mln zł. Zarząd spółki zarekomendował wypłatę dywidendy – 430 zł na akcję. Przedstawił również ciekawe plany na przyszłość.
Notowania LPP na tle WIG20
Źródło: Stooq
Druga najwyższa dywidenda w historii
Zacznijmy od dywidendy. LPP od 2010 roku sukcesywnie dzieli się zyskiem. W tym roku zarząd rekomenduje 430 zł na akcję. Jest to druga co do wysokości dywidenda, najwyższa była wypłacona w 2021 roku z zysku za 2020 (450 zł).
Zarząd LPP chce przeznaczyć na wypłatę większość skonsolidowanego zysku netto za rok obrotowy zakończony 31 stycznia 2023 r., wynoszącego 590,79 zł na akcję. Stopa dywidendy, zgodnie z kursem ze środy, wynosi więc 4,3%. Byłaby to najwyższa stopa od 2011 roku (4%).
Dywidenda przydzielona ma zostać tym akcjonariuszom, którzy będą mieć akcje po sesji w dniu 6 lipca 2023 r. Dzień dywidendy to 10 lipca br. Wypłata ma mieć miejsce w dwóch ratach (215 zł na akcję - 14 lipca, reszta 10 października 2023 r.
Ostateczną decyzję o wypłacie podejmie walne zgromadzenie akcjonariuszy LPP. Trudno jednak tutaj oczekiwać jakiejś niespodzianki.
Zobacz również: Akcje giganta z rynku gier video runęły! Spółka zamierza jednak zaskoczyć jeszcze w tym roku!
Rekordowe 16 mld zł przychodów i 1,1 mld zł zysku
LPP ma co dzielić. Miało 1 095,16 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w roku obrotowym 2022/2023 (luty 2022 - styczeń 2023). Rok wcześniej zarobiło 953,52 mln zł.
Zysk operacyjny LPP wyniósł 1 459,67 mln zł (wobec 1 128,1 mln zł rok wcześniej). Zysk EBITDA wyniósł 2 588,86 mln zł (wobec 2 071,52 mln zł zysku rok wcześniej). Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 15 926,5 mln zł (11 338,79 mln zł rok wcześniej).
"Przychody ze sprzedaży w sklepach porównywalnych LFL (w walutach lokalnych) w 2022/23 wzrosły o 17% r/r. Pozytywne dwucyfrowe LFL w tym okresie osiągnęły wszystkie nasze marki, a najwyższe marka Mohito" – zdradza zarząd w sprawozdaniu.
Ze sprzedaży internetowej grupa LPP osiągnęła 4 392 mln zł przychodów, czyli aż 19,3% więcej, niż przed rokiem. Przychody internetowe w roku 2022/2023 stanowiły 27,6% sprzedaży grupy oraz 27,2% przychodów z Polski, wobec – odpowiednio - 32,5% i 27,8% rok wcześniej.
"Rosnące ceny energii oraz inflacja wyznaczyły szczególnie trudne warunki do prowadzenia biznesu oraz większą wrażliwość cenową klientów. W nowy rok finansowy weszliśmy z pakietem kolejnych doświadczeń i niełatwych wyborów, ale też z determinacją do zapewnienia firmie stabilności i bezpieczeństwa. Zamykamy go z kolei z poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku wobec akcjonariuszy i naszych partnerów biznesowych, osiągając najwyższą w historii grupy sprzedaż prawie 16 mld zł i zysk netto na poziomie przeszło 1 mld zł" - napisał prezes LPP Marek Piechocki w liście do akcjonariuszy.
Na koniec stycznia sieć sklepów stacjonarnych LPP obecna była w 27 krajach i liczyła 1 962 salony o łącznej powierzchni 673,4 tys. m2. Poza granicami Polski znajdowały się 944 sklepy (920,8 tys. m2). Ze względu na zakończenie przez spółkę działalności w Rosji łączna powierzchnia handlowa i liczba sklepów w porównaniu z 2021/22 zmalała o 11,4% i 282 sklepy.
Plany LPP: dyscyplina kosztowa, poprawa rentowności, rozwój na południu Europy
LPP chce się skupić na dyscyplinie kosztowej i poprawie rentowności, oraz na otwieraniu sklepów w krajach Europy południowej.
"Wzrost rentowności to jest to, na co patrzymy w tym roku, a nie skupiamy się na wzrostach udziałów w rynku. Oszczędności kosztowe w logistyce to też jeden z głównych celów na ten rok. Marża za EBIT powyżej 10% jest dla nas kluczowa. Będziemy też trzymać bardzo silną dyscyplinę kosztową i będziemy pracować nad stabilnością naszego zadłużenia. Będziemy trzymać koszty, dopóki LFL rośnie jednocyfrowo, a jak zacznie rosnąć dwucyfrowo, to trochę poluzujemy dyscyplinę kosztową" - mówi wiceprezes i CFO LPP Przemysław Lutkiewicz.
CFO przyznał, że I kwartał br. był dość wymagający dla LPP przez widoczny wpływ inflacji. Ubożsi klienci zaczęli przeznaczać pieniądze na regulowanie rachunków, podwyżki w markach tańszych tzw. value-for-money nie zostały przez nich zaakceptowane. Dlatego LPP w tym roku nie będzie już podwyższać cen produktów i dlatego będzie pracować nad stroną kosztową.
LPP chce otwierać sklepy w takich krajach, jak: Rumunia, Bułgaria, Serbia, Chorwacja. Myśli też o Europie Zachodniej, w tym roku ma otworzyć 3 sklepy w Londynie, jeden w Niemczech, dwa sklepy Reserved w Mediolanie.
„Jednak jesteśmy dość nieśmiali, jeśli chodzi o Europę Zachodnią, bo to dość trudny rynek biorąc pod uwagę jak zachodni klienci są przywiązani do swoich marek. W Niemczech i Wlk. Brytanii widzimy wzrosty naszej sprzedaży, jednak na razie skupiamy się na Europie Południowej" – mówi Lutkiewicz.
Wiceprezes przyznał, że sprzedaż sklepów w Rosji nastąpiła ze stratą 300 mln zł, a spłata jest rozłożona na cztery lata.
