ile warta jest gospodarka chin

§  PL: Dziś o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje finalne dane o inflacji CPI w Polsce w sierpniu, która według wstępnego szacunku wzrosła do 5,4% r/r z 5,0% r/r miesiąc wcześniej. Poznamy także bardziej szczegółowe informacje o zmianach cen w koszyku konsumpcyjnym.

§  EZ: O godz. 11:00 poznamy dane o produkcji przemysłowej w lipcu w strefie euro. Według konsensusu wzrosła ona o 0,5% m/m po spadku o 0,3% m/m w czerwcu.

§  US: Natomiast o 14:30 poznamy odczyt za sierpień produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych. Mediana prognoz wynosi 0,5% m/m, co oznacza nieco wolniejszy wzrost niż w lipcu, gdy wyniósł 0,9% m/m. Produkcja przemysłowa na świecie hamowana jest przez „wąskie gardła" w łańcuchach dostaw, co w warunkach solidnego popytu, skutkuje rosnącymi cenami sprzedawanych produktów.

Wydarzenia i komentarze

§  CN: Sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w sierpniu o 2,5% r/r, po wzroście o 8,5% r/r miesiąc wcześniej. Dynamika produkcji przemysłowej wyniosła natomiast 5,3% r/r wobec 6.4% r/r w lipcu. Oba odczyty, okazały się negatywną niespodzianką, zwłaszcza sprzedaż detaliczna. Wynika to z nasilenia pandemii w Chinach, wprowadzonych obostrzeń oraz spadku skłonności do konsumpcji gospodarstw domowych. Dane te wskazują, że ożywienie w gospodarce chińskiej spowalnia w 2 poł. br. silniej niż oczekiwano, m.in. z powodu czynników wewnętrznych, tj. pandemii i chłodzenia rynku nieruchomości. Jak pokazują dane o eksporcie Chin w sierpniu popyt zagraniczny na towary pozostaje solidny, co powinno utrzymywać się także w przyszłości.

✕

§  US: Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła w sierpniu 5,3% r/r wobec 5,4% r/r w lipcu, gdy kształtowała się na najwyższym poziomie od 13 lat. W ujęciu m/m przeciętny poziom cen konsumpcyjnych wzrósł natomiast o 0,3% po wzroście o 0,5% w lipcu. Niezmienne inflację w ujęciu r/r napędzają ceny paliw powiązane z cenami ropy naftowej na globalnych rynkach. Widoczne jest także przyspieszenie inflacji cen żywności. Za spadek wskaźnika opowiada m.in. nieco wolniejszy wzrost cen używanych aut (choć nadal pozostaje on bardzo wysoki), cen biletów lotniczych, czy ubezpieczeń komunikacyjnych.

Informacje te wskazują, że część proinflacyjnych czynników wywołanych pandemią zaczyna nieznacznie tracić na sile. Nie oznacza to jednak, że presja inflacyjna w Stanach Zjednoczonych szybko obniży się. Rosnące o blisko 9,0% r/r ceny nowych aut potwierdzają, że niedobór komponentów ograniczający produkcję przekładają się na ceny oferowane konsumentom. Naszym zdaniem problemy podażowe w niektórych branżach prędko nie ustąpią i będą utrzymywać się dłużej niż wydawało się jeszcze kilka miesięcy temu. Ponadto w kierunku wyższych cen będą oddziaływać koszty pracy.

Liczba wolnych miejsc pracy przekracza w USA 10 mln, nie ma jednak wystarczającej liczby chętnych osób do zapełnienia tej luki, co skutkuje przyspieszeniem wzrostu płac. Informacje te wskazują, że wysoka inflacja w USA szybko nie zniknie. Nie wpływa to jednak na oczekiwania dotyczące polityki Fed w tym roku. W dłuższej perspektywie jednak  część bardziej jastrzębich bankierów centralnych może wskazywać wcześniejszą niż sygnalizowali w czerwcu podwyżkę stóp procentowych. Przekonamy się o tym już za tydzień.

✕

Rynki na dziś

Poziom 4,55 stanowi dla kursu EUR/PLN pewien punkt krótkoterminowej równowagi, wokół którego notowania powinny się stabilizować w krótkim okresie. Poranne publikacje słabszych od oczekiwań danych z Chin pogarszają nastroje na rynkach, zwiększając apetyt na bezpieczniejsze aktywa. W takich uwarunkowaniach na wartości zyskiwać może dolar amerykański, natomiast złoty i inne waluty regionu znajdować się będą pod presją na osłabienie, stąd kurs EUR/PLN może oddalić się od poziomu 4,55, szczególnie jeśli publikowane dziś dane z USA i strefy euro zaskoczą negatywnie.

✕

Rynek krajowy

W trakcie wczorajszej sesji kurs EUR/PLN oscylował wokół poziomu 4,55, poruszając się w niewielkim zakresie wahań. Dzienna zmienność na tej parze tylko nieznacznie przekroczyła 1 grosz. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami przy braku nowych impulsów przestrzeń do dalszego osłabienia złotego jest niewielka, a ubogie kalendarium danych makroekonomicznych sprzyjało stabilizacji notowań. Niewielkim wahaniom podlegały także notowania pozostałych głównych par złotowych, choć nieznaczny wzrost eurodolara sprzyjał umocnieniu złotego względem dolara. W ciągu dnia kurs USD/PLN spadł o 1,2 grosza do 3,8450.

Niewielka zmienność utrzymywała się także na rynku papierów skarbowych, choć widoczny jest stopniowy wzrost rentowności obligacji, szczególnie z długiego końca krzywej. Ostatnie wypowiedzi prezesa NBP ostudziły oczekiwania na podwyżki stóp w tym roku, jednak nie zmieniają spodziewanego kształtu polityki pieniężnej w średnim okresie. Z tego też powodu rentowności krajowego długu będą znajdowały się pod presją wzrostową. Wpływu na rynek nie miała informacja ministerstwa finansów, iż na czwartkowy przetargu zamiany sprzeda papiery OK0724, PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432, odkupując obligacje serii DS1021, PS0422 i OK0722.

✕

Rynki zagraniczne

Po dotarciu eurodolara do poziomu 1,18 potencjał do dalszego umocnienia wyczerpał się, a publikowane wczoraj zgodne z oczekiwaniami dane o inflacji w USA nie stanowiły impulsu do zmian w którąkolwiek stronę. Nieznaczny spadek inflacji nie zmienia perspektyw polityki pieniężnej prowadzonej przez Fed, która wciąż pozostaje akomodacyjna, a Fed nie spieszy się z jej normalizacją. Przy niewielkiej zmienności kurs EUR/USD oscylował wokół 1,18, kończąc dzień na poziomie 1,1820. Niewiele działo się także na bazowych rynkach długu, choć w ciągu dnia rentowności obligacji USA i Niemiec nieznacznie spadły.