Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

hearts of iron 4 surowce

Siła dolara amerykańskiego wczoraj odbiła się echem także na rynku ropy naftowej, wywierając presję spadkową na ceny tego surowca. Niemniej, już dzisiaj notowania ropy powracają do delikatnych zwyżek, a cena ropy WTI porusza się w rejonie 72 USD za baryłkę.

Niewątpliwie pozytywnym akcentem podczas wczorajszej sesji na rynku ropy naftowej były dane Departamentu Energii, pokazujące duży spadek zapasów ropy naftowej w USA. Według departamentu, w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 7,35 mln baryłek – a więc co prawda nieco mniej niż dzień wcześniej szacował Amerykański Instytut Paliw, ale mimo wszystko o wiele więcej niż prognozowano na początku bieżącego tygodnia. Optymizm na rynku ropy wywoływały także dane dotyczące dużej aktywności amerykańskich rafinerii – podobnej do tej sprzed pandemii. Natomiast informacje na temat zapasów benzyny i destylatów zostały odebrane neutralnie.

Ogólnie, wczorajsze dane raczej potwierdziły tezę o rosnącym sezonowo popycie na paliwa w Stanach Zjednoczonych – a to wspiera stronę popytową. Czynnikiem ryzyka jest także potencjalna kontynuacja umocnienia amerykańskiego dolara.

Duży spadek zapasów ropy naftowej w USA - 1Duży spadek zapasów ropy naftowej w USA - 1

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

ZŁOTO - Gwałtowna przecena złota po komunikacie Fed

Reklama

Złoto było jednym z najgorętszych surowców podczas wczorajszej sesji. Ale właśnie takiego scenariusza spodziewali się inwestorzy, ponieważ najważniejszym wydarzeniem bieżącego tygodnia na rynkach wielu surowców – nie tylko złota – miało być posiedzenie Fed oraz komunikat po tym posiedzeniu. Oczekiwano, że instytucja ta mocno wpłynie na notowania amerykańskiego dolara, jak również na oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych. Wszystkie te informacje są szczególnie istotne na rynku złota, mocno uzależnionego od wartości USD – jednak oczywiście także na rynkach pozostałych surowców nie pozostają one zupełnie bez echa.

Zgodnie z oczekiwaniami,

stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych zostały utrzymane na niezmienionym poziomie, oscylującym niewiele powyżej zera. Ciekawym akcentem okazały się jednak projekcje dotyczące prawdopodobnego tempa podwyżek stóp procentowych w USA. W zasadzie przesądzone jest, że nie nastąpią one szybko, ale dotychczas bazowym scenariuszem była pierwsza podwyżka najwcześniej w 2024 roku. Tymczasem w pokazanym przez Rezerwę Federalną planie pierwsza podwyżka może mieć miejsce już w 2023 roku – a niektórzy członkowie Fed (a w zasadzie nawet ponad połowa z nich) zakładają, że w 2023 r. będą miały miejsce aż dwie podwyżki o ćwierć punktu procentowego.

Zapowiedzi wcześniejszych od oczekiwań podwyżek stóp procentowych w USA pozytywnie wpłynęły na amerykańskiego dolara, a jednocześnie mocno uderzyły w notowania złota. Nie był to jednak jedyny czynnik, który negatywnie wpłynął na wyceny kruszcu.

Duży spadek zapasów ropy naftowej w USA - 2Duży spadek zapasów ropy naftowej w USA - 2

Notowania złota – dane dzienne

Szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell,

powiedział bowiem również, że wśród przedstawicieli Fedu trwają dyskusje na temat tempa wycofywania się z potężnego programu skupu aktywów w USA. Na razie Fed nie podał większej ilości szczegółów, jednak samo zasygnalizowanie dyskusji na ten temat było pozytywnym impulsem dla notowań USD – a jednocześnie ciosem w ceny złota.

Reklama

Po wczorajszej sporej przecenie złota, dzisiaj notowania kruszcu próbują się ustabilizować w rejonie środowego zamknięcia. Ważnym testem siły strony podażowej będzie psychologiczna bariera na poziomie 1800 USD za uncję. Długoterminowe perspektywy dla cen kruszcu pozostają wzrostowe, natomiast w najbliższych dniach może jeszcze utrzymać się presja podażowa.

Nota prawna

Czytaj więcej