Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

GUS dane o wynagrodzeniach

"W lipcu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 10,6 proc. rdr. To wynik praktycznie zgodny z nasza prognozą (10,5 proc.), nieco poniżej konsensusu (11,0 proc. rdr) i wolniej niż w czerwcu (11,3 proc. rdr). Dynamika płac stopniowo hamuje, choć odbywa się to przede wszystkim z uwagi na mniejsze wypłaty premii w górnictwie i energetyce (2023 był rokiem wyborczym). Generalnie wysokiej dynamice płac w samym lipcu, szczególnie w przetwórstwie i budownictwie, sprzyjał natomiast układ dni roboczych (tj. o 2 więcej niż w 2023) oraz kolejna podwyżka płacy minimalnej.

 

>> Sprawdź też: Średnie wynagrodzenie to aż 8.278,63 złotych (+10,6%). Jakie wnioski z danych za lipiec?

 

Pogarszanie się kondycji rynku pracy pokazują dane o zatrudnieniu. W lipcu zgodnie z oczekiwaniami spadło ono o 0,4 proc. rdr, po również -0,4 proc. rdr w czerwcu. Relatywnie słabo radzą sobie szczególnie branże produkcyjne, borykające się ze słabą koniunkturą w strefie euro (szczególnie w Niemczech) i silną konkurencją z Azji. Skala pogorszenia jest jednak ciągle niewielka (Polska ma np. drugą najniższą stopę bezrobocia w UE, po Czechach) z uwagi na sytuację demograficzną oraz odpływ migrantów z Ukrainy. W takim otoczeniu firmy są nadal bardzo niechętne do redukcji etatów, bojąc się o znalezienie pracowników, gdy koniunktura poprawi się.

Stopniowe odbicie koniunktury, demografia i istotny wzrost płacy minimalnej w 2025 sugerują utrzymanie silnej dynamiki płac także w przyszłym roku, chociaż nie będzie ona już dwucyfrowa. Wzrost wydatków konsumpcyjnych powinien pozostać kluczowym motorem wzrostu gospodarczego. Wysoki wzrost kosztów pracy oznacza jednak ryzyko dalszej kompresji marż przedsiębiorstw, szczególnie w przemyśle i budownictwie".

Reklama

 

>> Czytaj więcej:  Minimalne wynagrodzenie rośnie. Jak zmiany w płacach wpłynęły na wynagrodzenia w przedsiębiorstwach?

 

MBANK RESEARCH (X)

"Dzisiejsze dane z gospodarki to miód na uszy RPP.

Wprawdzie produkcja przemysłowa okazała się słabsza od oczekiwań, to dopiero pierwszy miesiąc kwartału i nadal pozostajemy grubo ponad trendem.

Zatrudnienie przyrosło mniej więcej o tyle (4,3 tys. osób), ile spodziewalibyśmy się przy takim wzroście PKB (ostatnio potwierdzone 3,2 proc. w I kwartale). Restrukturyzacja trwa, ale to właśnie sektor przedsiębiorstw (>9 os.) będzie "biorcą" pracowników z innych firm.

Reklama

Płace delikatnie hamują (10,6 proc. rdr). Wynik w całej gospodarce będzie pewnie zbliżony nadal do 14 proc. w III kwartale, ale akurat sektor przedsiębiorstw jest dobrym papierkiem lakmusowym - powoli zmierzamy do niższych wzrostów płac. Płace realne wyhamowały (i będą hamować). To jednak wciąż bardzo szybkie wzrosty. Starczy na konsumpcję i na oszczędności.

 

Główne wnioski:

  • Trzeci kwartał zaczyna się tak sobie w danych. To jednak dopiero lipiec i trzeba zobaczyć co pokażą dane z budowlanki i sprzedaży (tam może być całkiem nieźle).
  • Członkowie RPP, którzy utożsamiają wzrost produkcji przemysłowej ze wzrostem PKB, a następnie wnioskują o inflacji, powinni być zadowoleni. Nie ma to jednak większego znaczenia poza komentarzami w tę czy tamtą stronę. I tak nikt stóp teraz nie ruszy".

 

>> Czytaj też: Wzrost produkcji sprzedanej w lipcu odnotowano w 26 działach gospodarki, spadek w 8 - GUS

 

Reklama

PIE (X)

"Średnie wynagrodzenia wzrosły o 10,6 proc. rdr, nieco wolniej niż w czerwcu. Na wysokie wyniki wpłynęła podwyżka płacy minimalnej z 4.242 zł do 4.300 zł – obecnie najniższe wynagrodzenia są większe o 19 proc. względem ubiegłego roku. Dodatkowo wciąż mocno rosły zarobki w usługach.

 

Niemniej, coraz mniej firm planuje dalej podwyższać wynagrodzenia. Szybki Monitoring NBP wskazuje, że w III kw. takie działanie chce podjąć 32 proc. przedsiębiorstw. To spadek o 6 pkt. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wynika on ze słabszej kondycji finansowej – średnia rentowność firm 50+ w I kw. wyniosła 3,7 proc., podczas gdy przeciętnie oscyluje blisko 5,5 proc. W obliczu małego wzrostu przychodów oraz niepewności gospodarczej, firmy będą raczej wstrzymywać się z decyzjami o podwyżkach wynagrodzeń.

Liczba etatów w lipcu była wciąż niższa o 0,4 proc. niż rok temu. Największe problemy obserwujemy w przemyśle i budownictwie. Słabsza aktywność czy ograniczenia związane np. z kosztami energii i surowców, skutkują stagnacją zatrudnienia. Kolejne miesiące powinny przynieść lekką poprawę".

 

> > zobacz także:  Zatrudnienie w Polsce. Spadki w przemyśle i energii. Wzrosty w usługach i budownictwie

Reklama

-----------

 

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2024 r. wyniosło 8.278,63 zł, co oznacza wzrost o 10,6 proc. rdr i 1,6 proc. rdr. Konsensus PAP zakładał wzrost odpowiednio o 10,8 proc. i 2,1 proc.

Zatrudnienie w sektorze rdr spadło o 0,4 proc. rdr. i wzrosło o 0,1 proc. mdm. Konsensus PAP zakładał -0,4 proc. i 0,0 proc.

 

(PAP Biznes)

Reklama

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z GUS dane o wynagrodzeniach