- Deweloper trafił pod lupę UOKiK.
- Urząd zakwestionował wiele postanowień z wzorców umów.
- Prezes UOKiK: "deweloper wykorzystywał swoją pozycję".
- Kara dla dewelopera to 1,1 mln zł.
- Jak zareagował deweloper na decyzję UOKiK?
Prezes UOKiK nałożył na firmę Everest Development 2 ponad 1,1 mln zł kary. Zakwestionował klauzule, które zobowiązują jego klientów do udzielenia pełnomocnictw o nieprecyzyjnym zakresie oraz niekwestionowania działań dewelopera.
Dlaczego deweloper trafił pod lupę UOKiK
Spółka Everest Development 2 to deweloper z Poznania. Zrealizowała takie przedsięwzięcia deweloperskie, jak m.in. osiedle Zielone Wzgórze w Gostyniu, osiedle Radosne w Grodzisku Wielkopolskim, osiedle Modern w Kole, ul. Mateckiego w Poznaniu, Park Puchalskiego w Śremie.
Firma trafiła pod lupę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z uwagi na postanowienia wzorców umów, którymi posługiwał się deweloper. UOKiK wskazuje, że Everest Development 2 zobowiązywał konsumentów do udzielenia pełnomocnictw, których zakres nie był precyzyjnie określony. „Klauzule nie wskazywały do czego konkretnie konsumenci upoważniają pełnomocnika, jakie działania pełnomocnik może w ich imieniu podjąć i jakie mogą być skutki udzielenia pełnomocnictwa dla interesów konsumentów” – czytamy w komunikacie UOKiK.
Zakwestionowane przez UOKiK postanowienia dotyczą np. bezterminowego i bezpłatnego umieszczania dowolnych instalacji reklamowych, reprezentowania konsumentów w postępowaniach administracyjnych dotyczących prowadzenia inwestycji na sąsiednich działkach, będących własnością dewelopera i powiązanych z nim spółek oraz reprezentowania konsumentów w sprawach związanych z likwidacją linii energetycznej i budową nowej.
Prezes UOKiK zakwestionował także charakter pełnomocnictw Everest Development 2. Dewe;oper upierał się, że wszystkie udzielone pełnomocnictwa są nieodwołalne i nie wygasają z chwilą śmierci mocodawcy. „Oznacza to, że konsument, a następnie jego spadkobiercy, zostali pozbawieni możliwości decydowania o tym, kiedy pełnomocnik powinien zaprzestać ich reprezentowania” – tłumaczy UOKiK.
Co ciekawe, postanowienia wzorców Everest Development 2 zobowiązywały konsumentów do niewnoszenia sprzeciwów wobec planów, jakie w przyszłości będzie miała spółka lub podmioty z nią powiązane, w kwestii zabudowy działek sąsiadujących, likwidacji linii energetycznej bądź postawienia linii kablowych i słupów energetycznych na nieruchomości wspólnej. „Takie postanowienia pozbawiają konsumentów prawa do korzystania ze środków prawnych, z których mogliby korzystać jako współwłaściciele nieruchomości wspólnej, w odniesieniu do zabudowy nieruchomości sąsiednich” – czytamy w komunikacie UOKiK.
Zobacz także: Kryzys gospodarczy odwołany? Recesji nie ma, a jej niezawodny wskaźnik… zawodzi
Prezes UOKiK: „deweloper narzucał konsumentom niekorzystne dla nich warunki”
„Zakwestionowaliśmy liczne klauzule umowne ze względu na ich abuzywny charakter. Everest Development 2 wykorzystywał swoją pozycję i narzucał konsumentom niekorzystne dla nich warunki. Większość niedozwolonych postanowień dotyczyło udzielanych deweloperowi lub powiązanym z nim spółkom nieodwołalnych i niewygasających pełnomocnictw o blankietowym charakterze. Tymczasem, przedmiot i zakres udzielanego pełnomocnictwa powinien być zawsze precyzyjnie określony, aby konsument mógł bez przeszkód ustalić, do czego faktycznie upoważnia przedsiębiorcę i jakie mogą być tego skutki” – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Po uprawomocnieniu się decyzji niedozwolone postanowienia należy traktować tak, jakby w ogóle nie zostały zamieszczone w umowach. Wszystkie kwestionowane klauzule i ich szczegółowy opis znajdują się w decyzji prezesa UOKiK.
Everest Development 2 ma zapłacić karę w wysokości ponad 1,1 mln zł. Decyzja jest nieprawomocna, spółka wniosła odwołanie do sądu.