eur/usd dzisiaj

Mimo spadku eurodolara i kolejnych informacji nasilających ryzyko fiskalne Polski złoty do euro emanował spokojem. Kurs EUR/PLN – co istotne na gruncie technicznym – pozostawał poniżej poziomu 4,80 a kilkukrotnie w ciągu dnia, choć nieskutecznie zniżkował do nawet 4,7780. Trudno w naszej ocenie o rozsądne argumenty przemawiające za trwającym w ostatnich dniach pełzającym umocnieniem polskiej waluty. Niemniej kurs EUR/PLN, który jeszcze przed dziesięcioma dniami oscylował wokół poziomu 4,89 obecnie kwotowany jest około 10 groszy niżej. Jest to tym bardziej zaskakujące nakładając na to zmiany krajowego rynku długu, który podlega bardzo mocnej wyprzedaży.

Dochodowość obligacji wzdłuż całej krzywej istotnie rośnie

Tylko wczoraj – podobnie zresztą jak we wtorek – rentowność 5-latki wzrosła o dodatkowe około 25 pkt. baz. osiągając poziom 8,75%, tj. najwyższy od 20 lat. Najnowszym argumentem poza dalszym wzrostem oczekiwań inflacyjnych (dane GUS) była informacja, iż Bank Gospodarstwa Krajowego w ramach działającego Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 będzie mógł nie tylko emitować dług z gwarancjami Skarbu Państwa (co z uwagi na malejące zainteresowanie ofertą jest coraz trudniejsze), ale także pozyskiwać środki z kredytów, w tym od Banku Światowego.

✕

✕

Rynki zagraniczne

Kurs EUR/USD zniżkował wczoraj o około centa, a więc sporo jak na ostatnie dość spokojne dni. W efekcie notowania obniżyły się do poziomu 0,9770. Nadal jednak zmianie nie uległ obraz techniczny, który krótkoterminowo zakłada stabilizację eurodolara w przedziale 0,9670 – 0,99. Pewną nerwowość a więc ucieczkę w kierunku dolara wywoływały informacje dotyczące dalszego zaostrzania się konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Z drugiej strony trwał wzrost dochodowości obligacji bazowych motywowany utrzymującymi się agresywnymi oczekiwaniami co do kierunku polityki pieniężnej czołowych banków centralnych świata (głównie Fed i Europejski Bank Centralny).

✕

✕