Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

ESPI EBI stp

Każdy dożyje takiego dnia, kiedy spotka się z sytuacją ogromnej niepewności na rynku. Okresu, w którym  brak płynności i skokowość ceny wygenerują skrajne wyniki w handlu, kiedy można zarobić, ale też wiele stracić. Ważnych momentów w historii rynków finansowych XXI wieku nie brakuje. Wystarczy wspomnieć upadek Lehman Brothers (2008), wprowadzenie kursu minimalnego na EURCHF (2011), jego zniesienie (2015) oraz niedawne wydarzenia związane z referendum w Wielkiej Brytanii.

  

Traderzy nazbyt często przypisują odpowiedzialność za straty brokerom. Należy wybrać taką firmę, którą darzy się zaufaniem. Ważne jest, żeby słuchać uważnie tego co mówi broker, czy też dom maklerski. Jeśli chcesz zacząć zarabiać, zaciągnij do pracy jego dział zarządzania ryzykiem. Dokładnie czytaj komunikaty dotyczące dostępnej dźwigni finansowej. W sytuacji, w której na rynku zapowiada się bardzo duża niepewność, brokerzy nie ryzykują nadmiernie i dbają o prawidłową i równomierną ekspozycję na ryzyko. Czyli dbają o to, czego nie widzą indywidualni inwestorzy.

Jeżeli przygotowujesz miesięczne plany tradingowe, wystarczy, że raz w miesiącu zapytasz swojego opiekuna (bądź sprawdzisz aktualności na stronie brokera), czy przewidywane jest zmniejszenie/ zwiększenie dźwigni finansowej na poszczególnych instrumentach. Pamiętaj, broker ma obowiązek informować o zmianie warunków handlu. Zapisz w skrzynce brokera jako zaufanego nadawcę, tak żeby wiadomości od niego nie lądowały w spamie. Wiem, w większości będzie to duża ilość materiału marketingowego, ale raz na czas uratuje to twój portfel.

Reklama

Jeżeli nie jesteś pewny, że broker ma dobry dział zarządzania ryzykiem, zacznij monitorować innych brokerów. Żyjemy w czasach w których każdy z nas, inwestorów, ma otwarte przynajmniej kilka rachunków handlowych.

 

Wzmocnienie komunikatów ostrzegawczych

Jeżeli w szczególności upodobałeś sobie handel na specyficznych instrumentach, np. często handlujesz na parach z frankiem szwajcarskim, dobrze abyś śledził komunikaty napływające od lokalnych brokerów. Zazwyczaj są to instytucje lepiej poinformowane na temat własnej waluty. W przypadku wspominanych we wstępie sytuacji ocaliłoby to twoje konto (nie dotyczy 2008 roku).

 

Wiem że Szykuje się duża zmienność. Co dalej?

Nie ma nic złego w dużej zmienności, ponieważ oznacza potencjalny, duży zarobek. Coraz więcej inwestorów zaczyna handlować na niemieckim indeksie, gdzie zmienność jest praktycznie gwarantowana. Problem zaczyna się wtedy, gdy dużej zmienności towarzyszy skokowość ceny. Jeśli handlujesz z brokerami typu ECN, MTF, czy też STP, będziesz miał kłopot z wyjściem z pozycji – czy to na stracie, czy to na zysku – na satysfakcjonującym poziomie. 

Reklama

Pamiętaj, że w przypadku brokerów, którzy działają we wspominanych wyżej modelach przetwarzania zleceń, jeżeli wystawisz zlecenie zabezpieczające na określonym poziomie cenowym, broker wykona twoje zlecenie po następnej dostępnej cenie. Oznacza to, że przy skokowości ceny straty mogą być zdecydowanie większe, a zyski mniejsze, niż określiłeś w zleceniu. 

Rozważmy przykład inwestora, który ma otwartą pozycję na  eurusd, o wielkości 1 lota, ze SL na poziomie 1.1000 i TP na poziomie 1.2100. Kiedy kurs osiągnie poziom 1.1000, broker otrzymuje komunikat zamknij po następnym dostępnym kursie. Co w przypadku, gdy kolejny poziom cenowy będzie niższy o 50 pipsów, 100 a może 200? Twoje straty będą zdecydowanie większe, niż zakładałeś.

Wyobraź sobie, że w przypadku uwolnienia kursu EURCHF zlecenia zabezpieczające wykonywane były (uwaga!) aż o 1000 pipsów niżej, co oznaczało, że wiele rachunków wskoczyło na ujemne saldo. Czyli w skrócie, na rachunku masz 10.000,00 zł, otwartą pozycję na 0,5 lota na parze z frankiem i w zaledwie 5 minut stan konta to około – 25.000,00 zł, które jesteś dłużny brokerowi. Co ważne, podpisałeś umowę, która zwierała informację, że straty mogą przekroczyć wartość inwestycji, a brak płynności nie jest  błędem brokera.

 

Bezpieczeństwo

Większość brokerów ma w ofercie konta w różnych modelach przetwarzania zleceń. Dlatego na czas zawirowań, jeżeli chcesz spróbować zarobić w tym okresie, przenieś mniejszą część swoich środków na konto w modelu Market Maker i handluj. Dlaczego? Ponieważ w tym modelu większość brokerów chroni przed ujemnym saldem na rachunku. Sprawdź czy tak jest w przypadku brokera, z którego usług korzystasz. Co więcej, upewnij się, że broker nie ma problemów z płynnością finansową i w przeszłości realizował większe wypłaty zysków. Wystarczy sprawdzić najpopularniejsze fora w języku polskim i angielskim. 

Reklama

Przeniesienie mniejszej kwoty na rachunek mm spowoduje, że współczynnik z:r w sytuacjach kryzysowych będzie wyglądał na tyle obiecująco, że poczujesz chęć wytyczenia potencjalnych rynkowych scenariuszy.

Czytaj więcej