W czwartek 23 maja czołowy operator telekomunikacyjny w Stanach Zjednoczonych, jakim jest AT&T, poinformował o rozpoczęciu współpracy z procesorem płatności BitPay. Pozwoli to klientom amerykańskiego operatora na płacenie rachunków za pośrednictwem kryptowalut takich jak Bitcoin (BTC) oraz Bitcoin Cash (BCH).
AT&T jest czołowym operatorem telekomunikacyjnym i telewizyjnym w USA, notowanym na nowojorskiej giełdzie NYSE i jednocześnie jednym z największych telekomów świata, w pierwszym kwartale 2019 r. chwalącym się liczbą ponad 155 mln aktywnych kart SIM (jego największy konkurent, jakim jest Verizon, posiada ponad 153 mln aktywnych kart). Operator jako pierwszy z czołowych amerykańskich dostawców usług telekomunikacyjnych zdecydował się na rozszerzenie dotychczasowych opcji płatności o kryptowaluty.
Płatności będą realizowane za pośrednictwem popularnej w USA usługi BitPay, obsługującej transfery za pośrednictwem Bitcoina oraz Bitcoin Cash. Firma została założona w maju 2011 r. przez Tony’ego Gallippi i Stephena Paira, będąc pierwszym dostawcą płatności w BTC na terenie USA. Firma rozwijała się w szybkim tempie, przekraczając w pierwszym roku działalności liczbę 1 000 aktywnych klientów, korzystających z usług BitPay.
W maju 2016 r. BitPay dodał do swojej oferty kartę płatniczą Visa, która była pierwszą pozwalającą na obsługę płatności w bitcoinie. Dostępna była dla klientów na terenie całego USA. W październiku 2016 r. uruchomiono aplikację mobilną BitPay z wbudowanym portfelem bitcoin.
BitPay jest jednym z głównym partnerów Microsoft Azure w programie rozwoju technologii blockchain.
Obecnie firma ma ponad 65 000 klientów aktywnie korzystających z terminala płatniczego BTC i BCH, dzięki czemu jest największą świadczącą tego typu usługi na świecie.
Informacja o współpracy AT&T i BitPay jest o tyle istotna, że udostępnienie płatności w kryptowalutach jest nie tylko udogodnieniem dla osób, które obecnie korzystają z BTC, ale przede wszystkim kolejnym krokiem do legitymizacji i popularyzacji kryptowalut wśród osób, które nie są nimi zainteresowane lub mają do nich sceptyczny stosunek. Decyzja AT&T może również zmobilizować pozostałe telekomy do podobnego kroku w przyszłości.
