Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

dane polska gospodarka

„W Polsce realizuje się scenariusz miękkiego lądowania. To jest najlepsza droga do wyjścia z okresu wysokiej inflacji” – stwierdził dziś podczas konferencji po posiedzeniu RPP prezes NBP prof. Adam Glapiński.

 

  • Spada inflacja, także ta bazowa, to dobre wieści – mówił dziś prezes NBP.
  • Według prezesa Glapińskiego, już we wrześniu inflacja może spaść poniżej 10%.
  • Prezes NBP przypomniał, że cykl podwyżek stóp nie został formalnie zakończony.
  • Radykalna podwyżka stóp jest możliwa tylko przy szoku zewnętrznym.
  • W polskiej gospodarce realizuje się scenariusz tzw. miękkiego lądowania, stwierdził.
  • Według Glapińskiego, płace realne już za chwilę zaczną rosnąć.

 

Spada inflacja bazowa, długo na to czekaliśmy. Mówiliśmy, że wedle naszej NBP-owskiej projekcji, inflacja bazowa pójdzie w ślad za CPI no i poszła. Szybki spadek inflacji będzie kontynuowany” – powiedział już na początku dzisiejszej konferencji po posiedzeniu RPP prezes NBP prof. Adam Glapiński.

Dodał, że w Polsce realizuje się scenariusz miękkiego lądowania. „To jest najlepsza droga do wyjścia z okresu wysokiej inflacji” - stwierdził.

Reklama

 

Dalsze podwyżki stóp możliwe tylko przy szoku zewnętrznym

Prezes Glapiński, tak jak podczas poprzednich konferencji, podkreślał, że inflacja spada zgodnie z marcową projekcją NBP. Wskazał, że niezwykle ważny jest fakt, iż spada inflacja bazowa. To oddala prawdopodobieństwo podwyżki stóp.

„Nie zakończyliśmy formalnie cyklu podwyżek. To jest taka furtka, podniesienie stóp mogłoby być reakcją na szok zewnętrzny. Jednak poziom głównej stopy 6,75% jest historycznie wysoki. Nie chcemy zabić pacjenta, nie będzie dalszych radykalnych podwyżek stóp” – stwierdził Glapiński. "Nie będziemy podnosili stóp na zasadzie łubu dubu, łapu capu, młotkiem w głowę" - zastrzegał.

Według niego, przez pewien okres czasu miało miejsce zmącenie świadomości społecznej na temat inflacji. „To wynikało z polityki. Niektórzy politycy sugerowali, że inflacja w Polsce ma szczególny charakter. Nie, nie ma. Ona jest taka sama, w swoim charakterze, co inflacja w innych krajach naszego regionu” – zwrócił uwagę prezes Glapiński.

Nie jest prawdą, że zatrzymanie się ze stopami na poziomie 6,75% jest rezygnacją z walki z inflacją – stwierdził Glapiński. „Podwyższanie stóp, gdy spada inflacja, to byłoby proszenie się o poważną recesję” – podkreślił. „Chcemy, żeby pacjent przeżył, a nie leżał nieżywy” – dodał.

"Inflacja spada na całym świecie. Niektórzy niepokoją się, że chińska gospodarka wraca na tory błyskawicznego wzrostu. Ja tym się nie niepokoję” – stwierdził prezes NBP.

Zobacz równieżZłe dane dla polskiej gospodarki, a nadchodzą zza zachodniej granicy!

Reklama

 

Polska gospodarka w najlepszej formie od czasów Piastów

Prof. Glapiński, tak jak na poprzednich konferencjach, wskazał, że płace realne w Polsce w ostatnich miesiącach spadły, ale to jest przejściowe zjawisko. „Wielu mówi, że gospodarka polska jest w złym stanie, że jest nędza. To są idiotyzmy, antypolskie idiotyzmy” – powiedział ostro. "Polska gospodarka zdaje się nie mieć słabych punktów" - dodał.

Powiedział również, anegdotycznie, w swoim stylu: „Polska jest w najlepszej sytuacji gospodarczej od rewolucji przemysłowej, a może i od czasów Piastów i Jagiellonów.”

Zwrócił uwagę, że wraz z bogaceniem się społeczeństwa, spada chęć na posiadanie dzieci. „Ja to rozumiem, że po wyjściu z biedy, ludzie chcą podróżować, cieszyć się życiem. Ale z drugiej strony, trzeba pomagać tym, którzy chcą mieć dzieci. Być może za jakieś 10 lat Polska będzie tak bogata, że ludzie znów będą chcieli mieć dzieci” – stwierdził.

Glapiński stwierdził, że polska gospodarka jest najszybciej rozwijającą się gospodarką w Europie, ale przypomniał, że nie musi tak być wiecznie. „Nie jest tak, że rozwój jest dany raz na zawsze. Włochy wciąż nie podniosły się po kryzysie finansowym sprzed kilkunastu lat” – przypomniał.

Zobacz również: Stopy procentowe w Polsce - Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję!

 

KOMENTARZ ANALITYKA:

ROMAN ZIRUK, starszy analityk Ebury

"Ton prezesa NBP w trakcie czerwcowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP był wyraźnie optymistyczny. Prezes Glapiński podkreślił, że polska gospodarka po pandemii rozwija się najszybciej w Europie i z wyraźną satysfakcją przyjął obniżanie się inflacji – również bazowej – stwierdzając, że szybki spadek dynamiki cen będzie kontynuowany. Dodał też, że liczy na spadek inflacji do jednocyfrowego poziomu we wrześniu. 

Komentarze w zakresie inflacji i ogólny ton prezesa Glapińskiego można uznać za balansujące gdzieś pomiędzy neutralnym, a gołębim. Zgodnie z jego słowami do obniżek stóp potrzebny jest spadek inflacji do poziomu jednocyfrowego i pewność, że dezinflacja będzie kontynuowana.

W obliczu m.in. ostatnich danych z gospodarki (szczególnie dotyczących inflacji) i tego, co interpretujemy jako łagodny gołębi zwrot RPP, nasze przekonanie względem bazowego założenia, że stopy procentowe w Polsce zaczną być obniżane dopiero w 2024 r., nieco słabnie. Niemniej, oczekiwania rynku, który w perspektywie 6 najbliższych miesięcy spodziewa się ok. 75 pb. obniżek stóp wydają się nam wyraźnie przesadzone." 

Czytaj więcej