Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

czy prezes kłamie

Według słów prezesa NBP wygłoszonych na czwartkowej konferencji prasowej, spadek cen paliw we wrześniu nie miał wpływu na poziom inflacji. Ekonomiści zapytani przez FXMAG uważają, że jest zupełnie inaczej.

 

  • Niektórzy ekonomiści wprost stwierdzili, że prezes NBP się myli
  • Jeden z ekonomistów uważa, że gdyby nie manipulacje ceną paliw, to inflacja wciąż mogłaby być dwucyfrowa
  • Zwrócił przy tym uwagę, że ceny paliw mogły być zaniżone już w lipcu

 

 

Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

 

Moglibyśmy mieć nawet kilkunastoprocentową inflację, sugeruje prezes Instytutu Finansów Publicznych

“To jest nieprawda, że sytuacja na rynku paliw ma zerowy wkład w procesy inflacyjne czy to, że inflacja się zmniejszyła” - skomentował dla FXMAG dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Reklama

“Należy pokazać scenariusz kontrfaktyczny, w którym ceny paliw nie spadałyby, a nawet by rosły, co eksperci paliw pokazują. (...) Oznacza to, że nawet już od lipca, od kiedy te dziwne trendy na rynku paliw się dzieją, ścieżka inflacji (...) mogłaby się podwyższyć o 1, a może nawet 2 punkty procentowe” - stwierdził dr Sławomir Dudek.

“W związku z tym, na pewno nie mielibyśmy do czynienia z tak szybkim spadkiem wskaźnika inflacji rocznej. Jeżeli w ogóle byłby to spadek. Prawdopodobnie moglibyśmy mieć lekki spadek z kilkunastu procent, ale nie do 8,2%, a raczej do poziomów wciąż dwucyfrowych” - dodał.

 

Czytaj również: Cena obligacji skarbowych spadła… o 86% w 3 lata! Ten krach to efekt działań banku centralnego

 

 

To nie ulega wątpliwości, że spadek cen paliw wpłynął na inflację, uważa ekonomista FFP

Opinię prezesa Instytutu Finansów Publicznych podziela również Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Jego zdaniem nie ulega wątpliwości, że spadek cen paliw miał wpływ na inflację i to znaczący.

Reklama

“Póki co, mamy dostęp tylko do odczytu wstępnego za wrzesień. W związku z tym, mamy dostęp tylko do składowych takich jak ceny żywności, nośniki energii i paliwa. Widać, że paliwa były tym czynnikiem, który w największym stopniu oddziaływał w kierunku spadku cen. Chociaż faktycznie w kategorii związanej z żywnością obserwujemy pewien spadek cen z miesiąca na miesiąc” - skomentował dla FXMAG główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

“Zdecydowanie, w oparciu o te dane, które widzimy można wyraźnie stwierdzić, że ceny paliw w dużej mierze przyczyniły się do tego, że inflacja tak wyraźnie zahamowała” - podkreślił Łukasz Kozłowski.

 

 

To nie takie proste, jak się wydaje

Reklama

Nieco inaczej na sprawę spojrzał Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska. Zasugerował on, że gdy rozważamy zmianę poziomu cen w odniesieniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku, to podobnie warto spojrzeć na ceny paliw.

 

Zobacz także: Inflacja w Polsce i stopy procentowe - co dalej? Odpowiada prezes NBP Adam Glapiński

 

 

“Ceny paliw praktycznie nie przyczyniły się do spadku rocznego wskaźnika CPI. We wrześniu ubiegłego roku ceny paliw spadły wobec sierpnia o 2,1%, a w tym roku we wrześniu o 3,1%. Oznacza to, że dynamika roczna cen paliw tylko minimalnie się obniżyła: do -7% w skali roku we wrześniu wobec -6,1% w sierpniu. To oznacza, że wpływ samych cen paliw na obniżenie wskaźnika CPI był śladowy” - zauważył Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ w wypowiedzi dla FXMAG.

Reklama

“Spadek wrześniowego wskaźnika CPI do 8,2% z 10,1% w sierpniu wynikał przede wszystkim ze spadku dynamiki rocznej żywności i nośników energii oraz inflacji bazowej” - dodał.

 

  

 

“To głównie efekt wysokiej statystycznej bazy sprzed roku, kiedy skokowo rosły ceny żywności i opału (węgla), a ponadto obniżenia dynamiki cen energii elektrycznej wynikającego z wejścia w życie ustawy o podwyższeniu limitów zużycia energii elektrycznej po zamrożonej na ubiegłorocznym poziomie cenie (w przypadku większości gospodarstw domowych limit ten wzrósł z 2 tys. kWh do 3 tys. kWh), a także (w przypadku inflacji bazowej) z wprowadzenia listy darmowych leków dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży” - zaznaczył Łukasz Tarnawa.

Reklama

“Natomiast, choć same ceny paliw we wrześniu były de facto neutralne dla zmiany CPI, niemniej gdyby one nie spadły o 3,1% w skali miesiąca, tylko np. pozostały niezmienione wobec sierpnia, wtedy skala spadku cen paliw w ujęciu rocznym (wobec września 2022 roku) byłaby mniejsza i wyniosłaby we wrześniu -4% zamiast faktycznie -7%. W takim scenariuszu paliwa byłyby czynnikiem działającym w kierunku wyższego wskaźnika CPI. Czyli zmiany cen paliw ograniczyłyby dezinflacyjny wpływ cen żywności, energii i inflacji bazowej. W rezultacie przy stabilnych cenach paliw we wrześniu wskaźnik inflacji CPI wyniósłby ok. 8,4% zamiast faktycznie odnotowanego 8,2%” - podkreślił Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.

 

Czytaj również: Recesja nadchodzi - niezawodny wskaźnik alarmuje!

 

 

 

Reklama

 


Drogi Czytelniku!
Zapraszamy do wzięcia udziału w 21 edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI) przeprowadzanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII). Wypełniając ankietę prosimy - nie zapomnij o FXMAG.pl!

WEŹ UDZIAŁ W BADANIU


 

Czytaj więcej

Artykuły związane z czy prezes kłamie