Po trzech latach przerwy wracamy z naszą serią cotygodniowych transmisji live, poświęconych rynkowi kryptowalut i wirtualnym aktywom. Krypto Stream pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu informacji i medialnym szumie, jakie przez siedem dni w tygodniu towarzyszą obserwatorom i uczestnikom rynku kryptowalut. Program na naszym kanale YouTube jak zawsze prowadzi Darek Dziduch. Nie masz czasu na udział w transmisji i oglądanie video? Rzuć okiem na skrót tematów poruszonych podczas live’a:
Prześladowania twórcy projektu Terra nie ustają
- w niedzielę na oficjalnym kanale grupy Anonymous pojawił się film skierowany do Do Kwona, stojącego za projektem Terra i kryptowalutą LUNA
- w nagraniu pojawiają się oskarżenia wobec Do Kwona i wezwanie do postawienia go jak najszybciej przed sądem
- Anonymous przypominają o tym, że Do Kwon przez 33 miesiące do upadku projektu Terra wyprowadzał regularnie z projektu środki w UST i LUNA o wartości 80 mln dolarów, zamieniając je na “twarde” stable coiny za pomocą protokołu Degenbox, co rzekomo pozwoliło mu zebrać ponad 2,7 mld dolarów. Sam Do Kwon w połowie czerwca stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, a dodatkowo dodał, że zrzekł się swojego wynagrodzenia w tokenach za pracę w TerraForm Labs
- kolejnym oskarżeniem wobec Do Kwona jest jego rzekomy udział w tworzeniu algorytmicznego-stable coina Basic Cash pod pseudonimem Rick Sanchez, który upadł niedługo po powstaniu w końcówce 2020 roku
- dodatkowo Anonymous obiecują, że dokładnie prześledzą całą historię działalności Do Kwona i ujawnią wszystkie jego wcześniejsze grzechy
- video nie cieszy się jakąś wielką popularnością: w ciągu doby zebrało lekko ponad 60 tys. wyświetleń
- jego odbiór w środowisku jest też dość mieszany, bo w filmie nie było niczego nowego, poza znanymi już wcześniej oskarżeniami wobec Kwona, które same w sobie nie są zbyt rzetelne i nikt jeszcze tego nie udowodnił twórcy Terry
- Anonymous ostatnio chętnie poruszają tematy związane z krypto (wcześniej krytykujące m.in. Elona Muska), bo sami prowadzą sprzedaż swojego własnego Anon Tokena i chcą tworzyć DeFi, a tworzenie takich materiałów może pomóc im w promocji
Zdecentralizowane organizacje wcale nie są takie… zdecentralizowane
- w poprzednim tygodniu na Krypto Streamie poruszyłem temat kilku projektów DeFi, które w obliczu rynkowej bessy i rosnących problemów z płynnością udowodniły, że ich decentralizacja jest dość iluzoryczna (mowa chociażby o protokole Celsius, który wstrzymał wypłaty środków swoich klientów czy o głosowaniu w obrębie smart kontraktu Solend, które otworzyło drogę do przejęcia kontroli nad pozycją jednego z największych użytkowników protokołu)
- dziś pojawił się raport firmy Chainalysis, który pokazuje że DAO, czyli zdecentralizowane autonomiczne organizacje oparte na sieci blockchain, wbrew swojej nazwie, są naprawdę dość mocno scentralizowane
- wg raportu Chainalysis, w przeciętnym projekcie DAO, w którym występuje token pozwalający na głosowanie (governance token) mniej niż 1% liczby użytkowników posiada ponad 90% wszystkich tokenów w obiegu
- to zaś oznacza, że istotna część DAO nie ma zbyt wiele wspólnego z decentralizacją i realnym wpływem, jaki użytkownicy mają na kształt projektu
- przy takiej centralizacji liczby głosów dosłownie kilku-kilkunastu “wielorybów” z danego projektu jest w stanie bez większego problemu przegłosować albo odrzucić jakąkolwiek propozycję, mając więcej do powiedzenia niż tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy pozostałych uczestników sieci i posiadaczy tokenów
- większość DAO jest więc w obecnym momencie ucieleśnieniem problemu, który miały rozwiązać - czyli sytuacji, w której przeciętny użytkownik sieci nie ma żadnego wpływu na jego rozwój i podejmowane decyzje
- wspominałem w zeszłym tygodniu o kuriozalnej sytuacji w protokole Solend w sieci Solana, gdzie przegłosowano możliwość przejęcia kontroli nad czyjąś transakcją “w dobrej wierze”. Problem w tym, że ta kontrowersyjna propozycja została przegłosowana stosunkiem 1,1 mln na tak do 30 tys. na nie. Wydaje się, że to zaskakująco duża przewaga zwolenników ingerencji w smart-kontrakt. Później jednak okazało się, że ponad milion z głosów na tak pochodziło od… jednego użytkownika
- sama centralizacja liczby głosów to nie jedyny problem: Chainalysis przypomina, że większość DAO wymaga posiadania co najmniej od 0,1% do 1% liczby tokenów w obiegu, aby stworzyć propozycję, która będzie mogła zostać poddana głosowaniu. Statystycznie szansę na coś takiego ma 1 na tysiąc użytkowników DAO
- ale to nie wszystko: samo stworzenie propozycji tematu poddanego pod głosowanie nie oznacza, że głosowanie się odbędzie - żeby do tego doszło, trzeba “przepchać propozycję”, a do tego wymagany jest voting power od 1% do 4% liczby tokenów w obiegu. Statystycznie szansę na coś takiego ma już zaledwie 1 na ponad 10 tys. użytkowników DAO
- za ponad 80% projektów działających jako DAO odpowiadają różnego rodzaju DeFi
MATIC rośnie, mimo bessy na rynku kryptowalut
- kiedy jakiś altcoin rośnie ponad 30% w trakcie bessy, to najczęściej znaczy, że coś naprawdę istotnego dzieje się w jego sieci, na tyle istotnego że inwestorzy są w stanie przemóc strach i ładować w niego swoje pieniądze, gdy szeroki rynek spada
- taka sytuacja miała miejsce w ostatnim czasie w przypadku tokenów MATIC z projektu Polygon, których cena w ostatnich dniach przekroczyła 50 centów (a przez krótki czas nawet 0,60 USD)
- za główny powód wzrostów uznaje się wprowadzenie przez deweloperów w zeszłą środę systemu Polygon ID, który zapewnia większą anonimowość użytkownikom oddającym głos w ramach PolygonDAO
- system jest oparty na podpisach zero-knowledge (działających na podobnej zasadzie, jak np w private-coinie Zcash), które pozwalają potwierdzić, że głos został oddany przez odpowiedni adres portfela, ale bez ujawnienia jego adresu
- wcześniej głosowania były jawne i można było powiązać oddane głosy z konkretnymi adresami portfeli
- o ile anonimowe głosowania same w sobie brzmią jak wartość dodana dla zdecentralizowanego ekosystemu, o tyle w obliczu chociażby raportu Chainalysis, który pokazuje jak duże jest skupienie liczby tokenów na pojedynczych adresach samo w sobie jest niepokojące, bo może prowadzić do tego, że nawet nie będzie wiadomo o tym, że kilku uczestników sieci wygrywa wszystkie głosowania
- projekt Polygon sam w sobie ma prowadzić do większej skalowalności sieci Ethereum, oferując własną sieć Proof of Stake (jako sidechain) i możliwość tworzenia tokenów kompatybilnych z ERC20
Voyager Capital z kłopotliwym dłużnikiem
- Jest taka spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Toronto o nazwie Voyager Digital, która prowadzi giełdę kryptowalut i debiutowała we wrześniu zeszłego roku (kilka miesięcy po Coinbase)
- podobnie jak wszystkie spółki publiczne powiązane w jakikolwiek sposób z rynkiem kryptowalut, ona też ma problemy ze spadkami
- w zeszłym tygodniu jej akcje straciły ponad połowę swojej wartości, spadając na środowej sesji z 1,50 CAD do 0,60 CAD
- co takiego się wydarzyło? Spółka ujawniła swoje powiązania z funduszem hedgingowym 3 Arrows Capital, który w połowie czerwca utopił ponad 400 mln dolarów podczas likwidacji swojej lewarowanej pozycji, co było spowodowane spadkami na rynku krypto
- spółka przyznała się, że potencjalnie niewypłacalny 3 Arrows Capital jest jej winny 15 250 BTC i 250 mln USD Coinów, za łączną sumę 660 mln dolarów
- Voyager Capital dał funduszowi czas do zeszłego piątku na spłatę 25 mln dolarów i do dziś na spłatę całej kwoty
- Voyager Capital musiał chronić swoją płynność obniżając tygodniowy limit wypłat z 25 tys. dolarów do 10 tys. USD
- dzisiaj spółka wysłała wniosek o ogłoszenie niewypłacalności 3 Arrows Capital, jednocześnie zapewniając że zrobi wszystko, aby jak najszybciej odzyskać jak najwięcej należnych pieniędzy
- giełda ujawniła, że ma ok. 137 mln dolarów w gotówce i że jest w stanie pokrywać wypłaty swoich klientów
- oprócz tego spółka ma dostęp do środków z pożyczki od funduszu Alameda Ventures o wartości ok. 500 mln dolarów, z czego wykorzystała już ok. 75 mln USD.
Wg szefa Amerykańskiej Komisji Giełd i Papierów Wartościowych bitcoin jest… towarem
- w poniedziałek gościem Jima Cramera w CNBC był przewodniczący SEC, Gary Gensler
- Gensler w wywiadzie przyznał, że większość kryptowalut i tokenów ma kluczowe cechy papierów wartościowych
- tym jedynym, którego można bez większych wątpliwości określić jako “towar” (commodity) jest właśnie bitcoin
- taka opinie przewodniczącego SEC została odebrana pozytywnie w środowisku zwolenników kryptowalut
- w przyszłym tygodniu (6 lipca) Komisja wyda decyzję na temat przekształcenia Grayscale Bitcoin Trust w pierwszy bitcoinowy ETF (fundusz notowany na giełdzie) na amerykańskim rynku, który realnie inwestuje w BTC (na rynku spot, a nie za pomocą kontraktów terminowych)
- mimo pozytywnego podejście Genslera do samego bitcoina, szanse na zaakceptowanie wniosku Grayscale przez SEC są niemal zerowe, szczególnie w momencie rynkowej bessy
Giełda FTX przejmie Robinhooda w tarapatach?
- w poniedziałek Bloomberg poinformował o planach giełdy kryptowalut FTX, która chce przejąć notowanego od zeszłego roku na giełdzie Nasdaq brokera Robinhood Markets
- informacja wywołała 16% wzrost notowań akcji Robinhooda (do poziomu powyżej 9 dolarów), które znajdują się w trendzie spadkowym w zasadzie od samego debiutu pod koniec lipca zeszłego roku (szczyt na poziomie 55 USD w sierpniu)
- już w maju spółka Emergent Fidelity Technologies, która jest kontrolowana przez założyciela FTX, Sama Bankmana-Frieda, weszła w posiadanie ponad 7,6% akcji Robinhooda, za które zapłaciła prawie 650 mln dolarów
- oprócz tego FTX kupiło na początku czerwca spółkę Embed Financial Technologies, która zajmuje się rozliczaniem transakcji na papierach wartościowych, co sugeruje że giełda celuje w ekspansję w kierunku poszerzenia oferty o akcje (co zresztą zostało ogłoszone w lutym tego roku)
- Robinhood jak dotąd rzekomo nie dostał jeszcze żadnej propozycji od FTX
- Giełda FTX istnieje zaledwie od maja 2019 roku i jest zarejestrowana na Bahamach, oferuje trading kryptowalutowymi instrumentami pochodnymi i ma ofertę kryptowalut spot, a także obsługuje waluty fiducjarne. Klientów z USA obsługuje spółka FTX US
- Wg CoinMarketCap FTX jest drugą giełdą pod względem obrotu, po Binance