Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

czy kurs złota rośnie

Dolar będzie słabł, a Król Metali będzie rósł w siłę – przewidują analitycy giganta inwestycyjnego z rynku złota, firmy Sprott. Podkreślają rosnące zainteresowanie kruszcem ze strony banków centralnych oraz wskazują na wielką okazję inwestycyjną na akcjach złotych spółek.

Od początku listopada trwa piękny rajd cenowy na złocie. Z 1 620 USD za uncję, kruszec dotarł już do poziomu 1 874 USD za uncję, czyli najwyższego od 10 miesięcy. Wzrost o 16% w 2 miesiące to coś, czego dawno na złocie nie było.

Eksperci są zgodni, że powrót dobrego sentymentu do złota to wypadkowa słabnącego dolara amerykańskiego oraz zwiększonego popytu na kruszec ze strony banków centralnych. A pojawia się coraz więcej eksperckich głosów przekonywujących, że to dopiero początek powrotu Króla Metali do formy, a wraz z nim urosną na wartości tzw. złote spółki.

Zobacz również: FXMAG zapytał analityków o perspektywy dla metali szlachetnych

  

Notowania złota – 12 miesięcy

Reklama

 

Źródło: TradingView

 

W 2023 roku kapitał zacznie płynąć w kierunku złota

Ukazał się raport firmy Sprott, uznawany za jeden z najważniejszych, dotyczących rynku złota (obok m.in. raportów Incrementum). John Hathaway, CFA i managing partner w Sprott przekonuje w nim, że metale szlachetne są niedoceniane i niedowartościowane i pozostają poza zasięgiem zainteresowania inwestorów, pomimo dobrych względnych i bezwzględnych stóp zwrotu w 2022 roku.

„Większość akcji spółek wydobywczych złota i srebra zapewniło w ubiegłym roku przyzwoite, ale nie przekonujące, wyniki względne. Inwestorzy powinni jednak pamiętać, że akcje wydobywcze są handlowane jako opcje o długim terminie zapadalności na wyższe ceny złota i srebra. Z tego powodu zapewniają one dźwignię inwestycyjną w stosunku do średnio- i długoterminowych kierunkowych ruchów cen metali” – wskazuje ekspert firmy Sprott.

Reklama

Wedle Hathawaya, nastąpi pozytywna zmiana w przepływach pieniężnych w 2023 r. i kapitał zacznie płynąć w kierunku metali szlachetnych. Ta zmiana będzie napędzana przez głębszą i dłuższą recesję, niż się oczekuje, oraz dalszym spadkiem wartości dolara amerykańskiego a także kontynuacją rynku niedźwiedzia na aktywach finansowych. „Ponadto, sekularne osłabienie dolara amerykańskiego może być wspierane przez długoterminowe zmiany strukturalne w globalnej walucie i ustaleniach handlowych ze względu na uwarunkowania geopolityczne i ewentualną modernizację handlu złotem” - podkreśla.

Zdaniem eksperta firmy Sprott, tylko nieliczni inwestorzy zdają sobie w pełni sprawę z zalet ekspozycji na złoto. „Prawdziwa okazja tkwi jednak w niedrogich, nielubianych obecnie akcjach spółek wydobywczych. One mają potencjał do wielkiego wzrostu wartości. Naszym zdaniem, generalnie akcje złotych spółek zrobiły generacyjny dołek w IV kwartale 2022” – stwierdza Hathaway.

Zobacz również: Fundusz słynnego inwestora zarobił blisko 40% w 2022 roku mimo bessy

 

Notowania VanEck Gold Miners ETF na tle S&P500 – 5 lat

 

Źródło: TradingView

Reklama

 

Banki centralne wymieniają obligacje na złoto

Raport firmy Sprott przypomina, że w 2022 roku złoto było efektywnym zabezpieczeniem majątku. Generalnie cena złota stała w miejscu, podczas gdy S&P500 spadł o -18%. Indeks akcji złotych spółek zniżkował o -8,14%, ale to i tak oznacza, że był o 10 pp. lepszy, niż indeks 500 największych amerykańskich spółek.

Jak wskazują analitycy firmy Sprott, złoto zachowywało się niemal zawsze bardzo dobrze w bessach giełdowych. Średnio w stosunku do S&P500, zarabiało 44 pp. więcej, biorąc pod uwagę wszystkie bessy na rynku od 1929 roku.

„Pomimo nonsensownej siły dolara amerykańskiego i rosnących stóp procentowych, złoto wyłoniło się z 2022 roku jako zwycięzca makroekonomiczny w kategoriach względnych i bezwzględnych. Okazało się ono bezpieczną przystanią, co było zaskoczeniem dla analityków, w tym tych z Credit Suisse i J.P. Morgan, którzy prognozowali ceny na koniec roku odpowiednio na poziomie 1 500 USD i 1 520 USD” – wskazuje Hathaway.

Według analityka firmy Sprott, jednym z ciekawszych faktów 2022 roku jest to, że banki centralne sprzedały obligacje za kwotę około 424 mld USD, a to są dane tylko za pierwsze 9 miesięcy ub.r. Jeśli zestawimy to z faktem, że w III kwartale 2022 zakupiły rekordowo dużo złota, bo niemal równo 400 ton, to robi się naprawdę ciekawie. 

Zobacz również: Kurs złota w 2023 roku. Czy warto obecnie kupować złoto? Zobacz, co twierdzą znani analitycy

Reklama

  

Zakupy złota dokonane przez banki centralne (w tonach, kwartalnie)

 

Źródło: Sprott

 

„Handel złotem jest utrudniony przez archaiczną, wręcz średniowieczną strukturę rynku, która zmniejszyła użyteczność metalu jako zabezpieczenia podobnego do amerykańskich papierów skarbowych. Należy pamiętać, że zgodnie z porozumieniem bankowym Bazylea III, złoto nie jest uważane za wysokiej jakości płynne aktywa, które można wykorzystywać dla celów oceny siły finansowej danej instytucji. Od 2018 roku FMSB (Financial Markets Standards Board), przewodniczy grupie roboczej ds. metali szlachetnych, w skład której wchodzą Światowa Rada Złota (WGC), London Bullion Market Association (LBMA), globalne banki i stowarzyszenia rynków finansowych. Celem grupy roboczej było zidentyfikowanie potencjalnych usprawnień globalnego rynku złota, skupiających się na solidnej infrastrukturze rynkowej, zwiększonej przejrzystości danych i efektywności post-transakcyjnej. […] Udana modernizacja struktury rynku złota mogłaby podnieść status złota do rangi szeroko stosowanego aktywa rezerwowego, tak by miało ono użyteczność transakcyjną podobną do płynnych walut narodowych i innych bezpiecznych aktywów, takich jak obligacje skarbowe. […] To byłby wielki sukces złota, który zmniejszyłby zależność inwestorów od papierowych walut, a tym samym potencjalnie doprowadziłby do trwałego wzrostu ceny złota” – przekonuje Hathaway.

Zobacz również: Globalny i amerykański rynek akcji w 2022 – podsumowanie fatalnego roku

Czytaj więcej