Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

czy kupić akcje mbanku

Wyniki producenta układów obliczeniowych, z których korzysta cały przemysł AI, miały być potwierdzeniem lub zaprzeczeniem rozwoju hossy AI. Okazały się jednak znakomite, do tego jeszcze i perspektywa na ten rok została dobrze odebrana, w efekcie czego akcje spółki ustanowiły nowe ATH i obecnie jej kapitalizacja to już blisko 2 bln USD. Dało to też paliwo do wybicia nowych historycznych szczytów na amerykańskich indeksach – S&P500 urósł o 1,7%, a NASDAQ o 1,4%. Dobry nastrój udzielił się też Europie – CAC40 zyskał 2,6%, a DAX 1,8%. Mimo kłopotów niemieckiej gospodarki, tamtejsze spółki giełdowe w większości prowadzą globalne biznesy i antycypują odbicie gospodarki światowej w tym roku.

 

Dobry nastrój inwestorów udzielił się też warszawskiej giełdzie i to podwójnie. Z jednej strony na plus należy zaliczyć wzrosty na rynkach ościennych i mniejsze obawy o restrykcyjną politykę pieniężną w USA (protokół  z posiedzenia FOMC nie podgrzał tych obaw), z drugiej zaś informację o odblokowaniu dla Polski środków z KPO i funduszy spójności, co przekładać ma się na 137 mld EUR środków unijnych dla Polski. Zintensyfikowało to napływ kapitału do polskich akcji, w szczególności spółkach nastawionych na konsumenta oraz sektor bankowy (dalsza poprawa wyników, duży potencjał dywidendowy). Indeks WIG wzrósł o 3,9%, a WIG20 aż o 4,5%. Wśród największych spółek zdecydowanie wyróżniało się LPP ze wzrostem aż o 12,5%. Sentyment do konsumenta widać jednak na całym rynku i nawet bardzo drogie wskaźnikowo Dino zyskało blisko 8%. Poza tym liderami wzrostów w sektorze bankowym był Santander (+10%) oraz mBank (+8,5%). Najsłabszą inwestycją były akcje Orlenu ze spadkiem o 2,5% po słabym odbiorze wyników za IV kw. Marshall Wace nawet zdecydował się otworzyć w nim krótką pozycję. Indeks mWIG40 zyskał 2,7%, a sWIG80 poszedł w górę o 2,9%.

 

Reklama

W tym tygodniu sporo będzie się działo, chociaż jeszcze poniedziałek jest spokojny. Natomiast w dalszej części tygodnia danych będzie już dużo, na czele z indeksami koniunktury PMI w chińskim przemyśle i usługach, europejskim i amerykańskim przemyśle. Do tego jeszcze bardzo ważnym odczytem będzie inflacja konsumencka ze strefy euro za luty – szacunek wstępny ma największy wpływ na rynek. Z USA w raporcie o wydatkach i dochodach Amerykanów znajdzie się z kolei wskaźnik PCE czyli preferowana miara inflacji Fedu.

 

Zobacz także: Zmarł Jacob Rothschild. Historia finansisty w cieniu teorii spiskowych

Czytaj więcej