Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

co z podwyżkami w JSW?

  • Kurs spółki w końcu wybił powyżej 32 zł za akcję.
  • Wiceprezes JSW stwierdził, że w górnictwie należy wrócić do płatności „za to, co ludzie robią”.
  • Nie wiadomo czy kopalnie w Bzie uda się uruchomić jako samodzielną jednostkę.

 

Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo

 

Odbicie z dołka wciąż trwa

Po złej passie, która trwała od końca lutego na akcjach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, w końcu widać jej koniec. Od końca kwietnia, po tym jak kurs spadł poniżej progu 30 zł za akcje, rozpoczęło się niewielkie odbicie i od tego momentu akcje zwyżkują. W maju notowania JSW zaczęły się wahać w cenie pomiędzy 31 a 32 zł za akcję. Jednak mimo ostatniego odbicia spółka spadła w ostatnie 3 miesiące o -25,39%. Przypomnijmy, że przed rajdem spadkowym za jedną akcję JSW trzeba było zapłacić blisko 44 zł.

 

 grafika numer 1 grafika numer 1
Źródło: stooq.pl
Reklama

 

Zeszły tydzień wiązał dla notowań Jastrzębskiej Spółki Węglowej z wahaniami w przedziale od 31,25 do 32,25 zł. Finalnie od 6 do 10 maja zanotowali niewielki spadek o -1,25%, co spółka odrabia na początku aktualnego tygodnia. Podczas sesji w poniedziałek kurs podskoczył o +1,30%. Z kolei w dniu dzisiejszym widać spektakularny start i o godzinie 9:18 rośnie aż o +1,94%. Aktualnie kurs spółki przekracza próg 32 zł i wynosi 32,55 zł.

 

Zobacz również: Kim jest Roaring Kitty – trader Keith Gill? Dzięki niemu może powrócić mania meme stocks

 

„Płacić za to, co ludzie robią”

Adam Romzus, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ds. technicznych i operacyjnych, był jednym z przemawiających tegorocznym Europejskim Kongresie Gospodarczym odbywającym się w Katowicach. Podczas z jednego z paneli poruszył temat płac w górnictwie, w kontekście zbliżających się negocjacji nowego zarządu ze związkami zawodowymi ws. pensji. Poinformował, że wynik spółki w tym roku będzie gorszy niż za rok 2023, a „największy i najtrudniejszy problem do rozwiązania to są kwestie płacowe”. W trakcie EEC rzucił pomysłem, że rozwiązaniem może być powrót do płatności za robotę. „Należy wrócić do tego, że zostaną określone normy na poszczególnych frontach i zaczniemy wreszcie płacić za to, co ludzie robią. Temat nie jest łatwy, wymaga rozmów. Liczę oczywiście na zrozumienie strony społecznej, bo jesteśmy w takim miejscu, że każdy to wie, ale głośno nikt o tym nie mówi” – podkreślił Romzus.

 

Zobacz również: Kryzys kosztów życia. Blisko 33% młodych osób obawia się bezdomności

Reklama

 

Co się stanie z ruchem w Bzie? Zarząd czeka trudna decyzja

Oprócz tematu płac w górnictwie Adam Rozmus podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach omówił sytuację wokół kopalni Bzie. Zaznaczył, że jej budowa była ważnym projektem dla JSW, ale „pewne uwarunkowania się zmieniły”, w tym brak koncesji na wydobycie, skomplikowały sytuację. Kopalnia, która miała być najmłodszą w Polsce, miała działać autonomicznie, lecz finalnie została zintegrowana z kopalnią Borynia-Zofiówka-Bzie, w dużej mierze przez geologię, która okazała się „trudniejsza niż się spodziewano”. Z tego powodu „uwolnienie pewnych sił produkcyjnych i zaangażowanie ich w inne ruchy wydaje się zdecydowanie bardziej uzasadnione” – zaznaczył wiceprezes JSW. Romzus podkreślił, że zarząd spółki będzie musieć podjąć decyzję co dalej z ruchem Bzie, zwłaszcza, że posiada tylko jeden czynny szyb, co komplikuje jej funkcjonowanie jako samodzielnej jednostki.

 

Zobacz również: Destrukcyjna siła dolara amerykańskiego. USD będzie trudny do pokonania i zachwieje kursem złotego PLN - ostrzegają eksperci

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z co z podwyżkami w JSW?