Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

co wypływa na kurs euro

Pierwsza tura wyborów parlamentarnych we Francji przyniosła zwycięstwo Zjednoczenia Narodowego, jednak wynik tego prawicowego ugrupowania (33,2 %) był nieco niższy od tego co wskazywały sondaże. To łącznie z zapowiedziami połączenia sił lewicy z partią obecnego prezydenta w drugiej turze ww. wyborów (7 lipiec) spowodowało swego rodzaju tymczasową ulgę na rynkach, której skutkiem był globalny spadek awersji do ryzyka. W konsekwencji w górę szły indeksy giełdowe, umacniało się euro, a tracił globalnie frank szwajcarski oraz amerykański dolar. W tym sprzyjającym otoczeniu zyskiwały waluty z rynków EM, w tym polski złoty, choć kurs EUR/PLN nie zdołał się utrzymać poniżej poziomu 4,30, który naruszył w godzinach porannych. Na rynkach bazowych kurs EUR/USD nieudanie próbował wybić się górą z lokalnego trendu bocznego, w którym pozostawał od połowy czerwca br.

Naszym zdaniem w kolejnych dniach refleksja rynków na temat skutków zmian dokonujących się na scenie politycznej we Francji może powrócić, choć nie sądzimy, aby do wyników II tury tamtejszych wyborów obawy te przybrały na rynkach finansowych ostrą postać. W perspektywie kolejnych dni do głosu na rynkach powinien ponownie dochodzić odbiór szeregu istotnych odczytów danych makro i związanych z nimi oczekiwań odnośnie przyszłych ruchów Fed i EBC. Uwzględniając powyższe zakładamy, że do połowy tygodnia kurs EUR/USD pozostanie w pobliżu 1,07, a EUR/PLN w strefie 4,34-4,29, bliżej środka tego przedziału.

 

 

Na rynkach stopy procentowej poniedziałkowa sesja przyniosła mocne wzrosty rentowności obligacji skarbowych, w USA o 5-14 pb., a w Niemczech o ok. 9-12 pb. Dochodowości krajowych SPW na środkowym i długim końcu krzywej zwyżkowały o 8-10 pb., przy braku większych zmian na papierach 2-letnich. Spadek napięcia związanego z wyborami parlamentarnymi we Francji po ich pierwszej turze tylko częściowo uzasadnia znaczące wzrosty rentowności na rynkach bazowych FI. Wydaje się, że inwestorów niepokoi kierunek dokonujących się i możliwych zmian w globalnym układzie politycznym (np. we Francji czy USA), gdzie do głosu zaczynają dochodzić ugrupowania niosące na swoich sztandarach między innymi hasła związane z luźniejszą polityką fiskalną, a to w obliczu rekordowego globalnie długu publicznego. W niedzielę uwagę na to zwrócił Bank Rozrachunków Międzynarodowych, który ostrzegł, że połączenie ww. czynników może doprowadzić do zawirowań na rynkach finansowych i w związku z tym jego przedstawiciele apelowali o ostrożność dotyczącą przede wszystkim przedwczesnego łagodzenia polityki pieniężnej. Negatywnych na rynkach FI nastrojów nie zdołały w poniedziałek załagodzić niższe od oczekiwań ekonomistów wstępne odczyty czerwcowej inflacji konsumenckiej z Niemiec czy wyraźnie słabszy odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu (za czerwiec br.), które powinny wspierać oczekiwania na łagodniejszą politykę EBC i Fed.

Reklama

 

Zobacz także: Kurs złotego (PLN) wykorzysta wakacyjny spokój. Ciężkie czasy przed dolarem (USD)

 

Skutkiem dynamicznych wzrostów rentowności obligacji USA i Niemiec z ostatnich dni jest ich zbliżenie do ważnych technicznie oporów, które dla papierów 10-letnich znajdują się odpowiednio w pobliżu 4,55% oraz 2,63%. Nie widzimy obecnie czynników, które mogłyby doprowadzić do pokonania ww. poziomów i z tego też względu na krajowych SPW w tenorach 5- i 10-letnich zakładamy w najbliższych dniach utrzymanie budujących się od połowy kwietnia trendów bocznych.

 

Wykres dnia: Spadek napięcia związanego z wyborami we Francji ale i ostrzeżenia Banku Rozliczeń Międzynarodowych były w poniedziałek przyczyną silnych wzrostów rentowności obligacji z rynków bazowych.

 

Reklama

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: Refinitiv

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z co wypływa na kurs euro