Wczorajsza sesja potwierdza kontynuację hossy na rynku w Warszawie. Po mocnych wzrostach w piątek, w poniedziałek obserwowaliśmy równie silne zwyżki, a WIG20 wybił się na nowe maksima (po tym jak zostały one w piątek poprawione w przypadku WIG i mWIG40).
Relatywnie słabsze zachowanie indeksu sWIG80 w ostatnich dniach względem dużych i średnich spółek wskazuje, że ostatnie wzrosty są powodowane głównie przez kapitał zagraniczny, który w obecnym otoczeniu rosnącej inflacji i cen surowców preferuje alokację w spółki cykliczne, które dominują w WIG20 i mWIG40. Potwierdza to zachowanie blue chipów, wśród których najmocniej rosły wczoraj spółki górnicze (KGHM +7,2%, JSW + 5,9%), paliwowe oraz banki, podczas gdy na minusie były akcje spółek postrzeganych jako bardziej defensywne (telekomunikacja, IT, handel).
Popyt na krajowe aktywa wskazuje również lekkie umocnienie złotego względem EUR albo USD podczas wczorajszej sesji, choć notowania obu par walutowych pozostają w obszarach konsolidacji z ostatnich tygodni. Zachowanie indeksów na GPW pozytywnie wyróżniało się wczoraj na tle sesji w Europie, której wyniki były mieszane (np. spadek DAX, IBEX albo FTSE, wzrost CAC40, UK100), przy czym zauważamy, że relatywną siłę wykazywały indeksy z regionu (BUX, RTS, XU100), dla których także korzystne są napływy kapitału zagranicznego do cyklicznych spółek.
Nieco większą skalę spadków odnotowały parkiety amerykańskie, gdzie mógł ciążyć wyższy udział spółek technologicznych w indeksach, z których to obecnie obserwujemy odpływy kapitału. Jednakże przy braku publikacji ważniejszych danych makroekonomicznych w poniedziałek, zmienność była niewielka i finalnie wczorajsza sesja nie zmienia panującej sytuacji na rynku, czyli próby budowy odbicia po wrześniowej korekcie globalnych akcji.
OCZEKIWANIA CO DO DZISIEJSZEJ SESJI
Przy pustym kalendarzu we wtorek oraz spadkach na rynku amerykańskim pod koniec wczorajszej sesji, dziś spodziewamy się również niewielkiej zmienności, a w Europie możliwe są lekkie spadki. Większy wpływ na rynek będą miały dopiero publikowane w środę dane o wrześniowej dynamice inflacji w Stanach Zjednoczonych gdzie od maja inflacja CPI utrzymuje się powyżej 5.0% r/r