Korzystając z prostego narzędzia, jakim jest średnia krocząca, można szybko określić, kto aktualnie dominuje na danym interwale. W przypadku tygodniowego wykresu ITA40 niebieska linia MA50 „goni” uciekająca cenę. Jest to sugestia, że byki od listopada 2020 niezaprzeczalnie decydują o tym, co się dzieje z FTSE/MIB.
Aktualnie znajduje się ona w okolicach 25500 punktów, czyli miejscu, gdzie powstały ostatnie lokalne dołki. Co ciekawe jest ich trzy, co sugeruje, że za każdym razem, kiedy notowania włoskiego indeksu spadały, popyt pojawiał się właśnie w tym miejscu. W ten sposób powstało kluczowe wsparcie i podpora do kontynuacji trendu wzrostowego.
Można wiec wysnuć ważny wniosek, że tak długo, jak cena nie spadnie poniżej 25500 punktów, to nie ma sensu szukać niższych wsparć. Skierujmy wiec wzrok do góry. Najbliższe ograniczenie to strefa zaczynająca się od ceny 27500 punktów i sięgająca szczytu z początku stycznia. Oznacza to, że jej wysokość to 500 punktów. Ponieważ są to najwyższe historyczne wartości, to określanie kolejnych oporów jest dużym wyzwaniem.
Projekcja długiej korekty z początku 2020 roku wskazuje, że pierwsza linia siatki (127%) znajduje się na cenie 28550 punktów. Trudno określić, czy cena ITA40 tam dotrze, ale jeżeli to uczyni, to warto obserwować niższy interwał. Alternatywa to wyczekiwanie, jakie jest widoczne od jesieni ubiegłego roku. Wtedy kolejne świece powinny pozostać pomiędzy żółtą i niebieską strefą.
