Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

ceny ropy naftowej na przestrzeni lat wykres

Na rynku ropy naftowej nadal istotną przewagę ma strona popytowa. Ceny tego surowca w bieżący tygodniu rosną i znajdują się obecnie na dobrej drodze do wypracowania już piątej z rzędu tygodniowej zwyżki.

Wczoraj ceny ropy naftowej zaatakowały nowe tegoroczne (i kilkuletnie) maksima,

jednak nie utrzymały dużej zwyżki i zakończyły wczorajszą sesję tylko na symbolicznym plusie. Warto jednak zaznaczyć, że po raz pierwszy od 2018 roku ceny ropy WTI sięgnęły poziomu 74 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent wzbiły się prawie do poziomu 76 USD za baryłkę.

Wyraźny spadek zapasów ropy naftowej w USA - 1Wyraźny spadek zapasów ropy naftowej w USA - 1

Notowania cen ropy Brent, YTD, źródło: baha.com

Reklama

Wyraźny spadek zapasów ropy naftowej w USA - 2Wyraźny spadek zapasów ropy naftowej w USA - 2

Notowania cen ropy WTI, YTD, źródło: baha.com

Stronie popytowej na rynku ropy naftowej sprzyjały informacje zawarte w raportach dotyczących zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy z nich pojawiły się we wtorek i był opublikowany przez Amerykański Instytut Paliw (API – American Petroleum Institute). Podał on, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 7,2 mln baryłek. Była to dwa razy większa zwyżka niż zakładano jeszcze na początku bieżącego tygodnia: spodziewano się bowiem zniżki o 3,5 mln baryłek.

Z kolei wczoraj ten odczyt potwierdził Departament Energii USA,

który podał, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 7,61 mln baryłek, czyli nawet o więcej niż wcześniej szacował API. Pozytywnym akcentem w tym raporcie były także informacje dotyczące spadku zapasów benzyny o 2,93 mln baryłek przy oczekiwaniach ich wzrostu o 700 tysięcy baryłek. Jedynie zapasy destylatów zwyżkowały o 1,75 mln baryłek, podczas gdy spodziewano się ich mniejszego wzrostu, o milion baryłek.

Dla inwestorów kluczowy jest przede wszystkim fakt,

że zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych faktycznie zaczęły spadać w szybszym tempie. Jest to wynik zgodny z oczekiwaniami, które zakładały, że sezon letnich wyjazdów przyczyni się do zwiększonego popytu na paliwa, a to z kolei będzie wspierać zwyżkę notowań ropy naftowej na światowym rynku (a zwłaszcza cen ropy WTI na amerykańskim rynku).

Czytaj więcej