Bieżący tydzień na rynkach metali szlachetnych upływa pod znakiem komunikatu Fed dotyczącego polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Fed zaprezentował swoje stanowisko, a do tego czasu na rynkach kruszców trwało wyczekiwanie i spekulacje na temat możliwego podejścia tej instytucji do zacieśniania polityki monetarnej. Warto wspomnieć, że na komunikat Fed w zasadzie czekały całe rynki finansowe, w tym inwestorzy na rynkach walut, ponieważ wypowiedzi przedstawicieli Fed i działania tej instytucji mają niebagatelny wpływ na wartość dolara amerykańskiego.
Oczekiwano, że Fed może przyczynić się do wyhamowania zwyżki wartości amerykańskiego dolara za sprawą mniej jastrzębiego podejścia niż wcześniej. Pod ten scenariusz grało wielu inwestorów, co obrazowała sytuacja na wykresie wartości dolara, od początku tygodnia znajdującego się pod pewną presją.
I faktycznie, Jerome Powell w swojej wypowiedzi nie pozostawił wątpliwości, że podejście Rezerwy Federalnej do polityki monetarnej jest ostrożniejsze. Szef Fedu przypomniał o tym, że podwyżki stóp procentowych znajdują się jeszcze daleko przed nami. Powell powiedział, że mimo rozprzestrzeniania się zakażeń koronawirusem Delta, gospodarka amerykańska jest nadal na drodze rozwojowej. Zwrócił on jednak uwagę na to, że rynek pracy w Stanach Zjednoczonych ma jeszcze pole do dużej poprawy.
Inwestorzy zareagowali na te słowa jednoznacznie: osłabieniem dolara oraz wyraźną zwyżką notowań metali szlachetnych. Notowania kontraktów na złoto odbiły się w górę od wsparcia w okolicach 1800 USD za uncję. Kontrę kupujących było widać także na wykresie cen srebra: notowania tego kruszcu w środę wieczorem odrobiły już zniżki z wcześniejszej części bieżącego tygodnia.
Notowania cen złota, YTD, źródło: baha.com
Notowania cen srebra, YTD, źródło: baha.com
Komentarze Fed mogą przekładać się na optymizm na rynkach metali szlachetnych do końca bieżącego tygodnia. Warto jednak pamiętać o tym, że ważny wpływ na ceny złota i srebra ma wartość dolara amerykańskiego, który na tle pozostałych walut świata nadal pozostaje dość silny w średnioterminowej perspektywie.