W poniedziałek złoty umocnił się w oczekiwaniu na mocny odczyt PKB za I kw. co doprowadziło do zejścia kursu EUR/PLN poniżej 4,66 a kursu USD/PLN w pobliże 4,45 przy stabilizacji kursu EUR/USD powyżej 1,04.
Kluczową publikacją dla notowań złotego będą publikowane we wtorek dane odnośnie tempa wzrostu PKB, gdzie konsensus ekonomistów wskazuje na solidny wzrost o 8,0% r/r w 1 kw. wobec 7,3% kwartał wcześniej. W przypadku gdy dynamika PKB przekroczy spektakularne 10%, jak przewidują ekonomiści Banku PKO BP, można oczekiwać dalszej, pozytywnej reakcji złotego. Złotego wspierają również zeszłotygodniowe informacje ze strony zarówno polskiego rządu jak i przedstawicieli KE odnośnie finalnej akceptacji KPO w przeciągu kilku do kilkunastu dni. Jednak sama akceptacja planu nie oznacza jeszcze automatycznej wypłaty środków walutowych, stąd też nie spodziewamy się dalszego, istotnego umocnienia złotego zaraz po jej ogłoszeniu.
Zobacz także: Sprawdź, ile kosztuje jeden dolar, forint, funt, korona, frank, jen, euro
Zapędy na bardziej wyraźne umocnienie złotego hamowane są jednak przez wyjątkowo mocnego dolara, który pomimo prób zainicjowania korekty, wciąż znajduje się w pobliżu 20-letnich maksimów w relacji do koszyka walut i 5-letnich maksimów do samego euro. Na brak wyraźnego odreagowania miały wpływ mocno rozczarowujące dane odnośnie sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w Chinach, wskazujące na mocny, negatywny wpływ polityki ,,zero-COVID” na drugą pod względem wielkości gospodarkę na świecie.
Stąd też oczekujemy, że pomimo wsparcia ze strony nadchodzących w najbliższych dniach odczytów wskazujących na utrzymywanie się solidnej koniunktury gospodarczej w Polsce, spadek kursu EUR/PLN może zostać wyhamowany w pobliżu poziomu 4,64 a kursu USD/PLN w pobliżu poziomu 4,44.
Zobacz także: Kursy walut: zaskoczenie! Zobacz, ile możesz zapłacić za waluty pod koniec 2022 oraz w 2023 roku
Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia przyniósł spadek dochodowości obligacji. W efekcie 5-letnie papiery znalazły się poniżej 7%. Z punktu widzenia perspektyw rynku długu istotne są coraz częstsze głosy z kręgów decyzyjnych sygnalizujące prawdopodobnie zbyt szybki cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce, a także rosnące ryzyko recesji. Takie wypowiedzi wyraźnie ograniczają skalę wzrostów rentowności, albo wręcz mogą przyczynić się do powolnej zmiany trendu na spadkowy, który jest scenariuszem bazowym w perspektywie II połowy roku. Warto wspomnieć, że inwestorzy powoli wycofują się też z wyceniania bardziej agresywnych scenariuszy. Instrumenty pochodne zakładają wzrost stopy referencyjnej NBP do 7,25% (ich notowania w ostatnich tygodniach spadły o blisko 40 pb.).
Najciekawszym wydarzeniem wtorkowej sesji na rynku długu będzie krajowa publikacja danych nt. PKB w I kw. 2022 r. Oczekujemy w ujęciu rocznym mocnego nawet dwucyfrowego wzrostu, przekraczającego oczekiwania rynkowe. Chociaż mamy do czynienia z danymi historycznymi mogą one mieć pewien negatywny wpływ na notowania krótkoterminowych obligacji. Tak silny wzrost PKB na początku roku i wysoka aktywność gospodarki oczekiwana na początku II kw. dostarczają argumentów za kontynuacją procesu zaostrzania polityki pieniężnej w Polsce na kolejnych posiedzeniach RPP. Należy jednak pamiętać, że rynek już dawno uwzględnił nawet te bardziej skrajne scenariusze. Pomimo zbliżającej się publikacji wspomnianych danych, pozostaje wciąż wiele argumentów przemawiających za spadkiem rentowności 10-letnich obligacji, których rentowności mogą obniżyć się w kierunku 6,50% w najbliższych tygodniach. W efekcie oczekiwać można jeszcze silniejszego odwracania się krzywej dochodowości.
Zobacz także: Koniecznie sprawdź analizę techniczną pary USDPLN: ile kosztuje dolar? Przywidywania FOREX
