Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Dawid Augustyn i Darek Dziduch podsumowali najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Stopy procentowe prawie dwucyfrowe?
- w ramach trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych NBP mamy za sobą siedem z rzędu podwyżek stóp procentowych, z czego cztery w samym 2022 roku
- ostatnia (kwietniowa) podwyżka była bardzo stanowcza: stopa referencyjna wzrosła bowiem aż o 100 punktów bazowych, do 4,5%
- Tak wysoka podwyżka miała miejsce po raz ostatni jeszcze w poprzednim stuleciu - we wrześniu 1999 roku
- wiele wskazuje na to, że rynek oczekuje dalszych wzrostów stopy procentowej: stawka WIBOR 3M (trzymiesięczna) dzień po ostatniej, kwietniowej podwyżce stóp procentowych wynosiła 5,25%, zaś dokładnie dwa tygodnie później (20 kwietnia) było to już 5,68%.
- kontrakty FRA 3x6 (czyli WIBOR 3M za trzy miesiące) aktualnie przekraczają już 7,3%
- większość banków przewiduje, że na koniec roku stopa referencyjna NBP będzie przekraczać 6%
- swoją prognozę podnieśli analitycy BNP Paribas - obecnie bank zakłada, że na koniec trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych osiągnie ona poziom 8,0% wobec 6,5% oczekiwanych wcześniej
- Główny powód to nakręcanie się spirali płacowo - cenowej, przy wysokiej aktywności gospodarczej na początku bieżącego roku i perspektywach luzowania fiskalnego. Skłoni to zdaniem banku RPP do jeszcze agresywniejszego zaostrzania parametrów polityki pieniężnej
Zobacz także: Stopy procentowe w Polsce, czym są i kto o nich decyduje? Kiedy stopy rosną, kiedy maleją?
Spirala płacowo-cenowa w Polsce stała się faktem
- Jeszcze kilka miesięcy temu prezes NBP zapewniał, że w Polsce nie ma ryzyka powstania spirali płacowo-cenowej, teraz można powiedzieć że stała się faktem
- Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko zwiększające presję inflacyjną: pracownicy w związku z wyższymi kosztami życia oczekują podwyżek od pracodawców, a ci rekompensując wyższe koszty zatrudnienia podnoszą ceny produktów i usług
- Wynagrodzenia w dużych firmach średnio rosną szybciej niż oficjalnie raportowana inflacja konsumencka
- Przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających co najmniej 10 pracowników w marcu wyniosło 6 665,64 złotych brutto i było nominalnie o 12,4% wyższe niż przed rokiem
- w tym samym czasie inflacja CPI wyniosła równe 11%
- tak wysoki nominalny wzrost średniego wynagrodzenia po raz ostatni miał miejsce 14 lat temu, w kwietniu 2008 roku
- biorąc pod uwagę inflację: realna roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wyniosła zaledwie 1,27%
- Już w lutym statystyki zatrudnienia w dużych firmach powróciły do stanu przedcovidowego lockdownu, przebijając poprzedni rekord z lutego 2020 roku. Dwa lata temu sektor korporacyjny odpowiadał za 6,445 mln etatów. W marcu 2022 roku było ich o 39 tys. więcej
Zobacz także: Marcowe dane makro - spirala cenowo-płacowa ma się coraz lepiej
Inflacja producencka z dwójką z przodu
- inflacja producencka (PPI) wyniosła w marcu aż 20% rok do roku i o 4,9% m/m, co jest najwyższym wynikiem od 1995 roku
- jest to odczyt znacznie powyżej oczekiwań na poziomie 17,6%
- w lutym inflacja PPI wyniosła 15,9%
- Skąd taki wynik? Spora część wzrostów cen w przemyśle w marcu wynikała z wyższych cen nośników energii i samej energii
- W kategorii "wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę" ceny były o 37,3% wyższe niż rok temu
- Ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe podwyższono o 17,5%, w tym najbardziej w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 89,4%)
- jedyny spadek odnotowano w kategorii produkcji odzieży (-2,4%)
- relacja PPI-CPI jest swego rodzaju logicznym wskaźnikiem wyprzedzającym inflacji konsumenckiej
- rosnące i dużo wyższe PPI od inflacji konsumenckiej jest jasnym komunikatem, że CPI będzie w kolejnych miesiącach rosnąć
- Bardzo wysoka inflacja producencka występuje też w innych krajach:
- w Norwegii wynosi blisko 80%, w Hiszpanii: 40%, a w Niemczech i całej Unii Europejskiej: ponad 30%.
- W USA ceny producentów również rosną w dwucyfrowym tempie: w marcu było to 11,2%
Zobacz także: Produkcja przemysłowa i PPI na plus!
CD Projekt zmierza w kierunku 100 PLN za akcję
- akcje CD Projektu nieustannie spadają od wtorkowej sesji, która była pierwszą po publikacji sprawozdania za 2021 rok i po wypuszczeniu nowej rekomendacji Credit Suisse
- spadki sięgnęły 25% (ze 167 PLN poniżej 127 PLN), a od szczytu z sierpnia 2020 roku już ponad 71%
- wyniki finansowe CD Projekt okazały się lepsze od niewygórowanych oczekiwań
- W ostatnim kwartale zeszłego roku CD Projekt osiągnął przychody ze sprzedaży na poziomie 273,1 mln złotych (powyżej oczekiwanych 247 mln PLN)
- Skonsolidowany zysk netto wyniósł natomiast 87,5 mln złotych, co jest wynikiem o prawie 10% wyższym od prognoz analityków, którzy spodziewali się zysku netto na poziomie 79,9 mln złotych
- W całym 2021 roku CD Projekt osiągnął przychody ze sprzedaży na poziomie 888,2 mln złotych (spadek o 58,5% r/r)
- zysk netto w 2021 roku przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej na poziomie 208,9 mln złotych, w porównaniu do 1,150 mld PLN rok wcześniej (spadek o 81,9% r/r)
- Sprzedaż Cyberpunka 2077: wyniosła ponad 18 mln egzemplarzy (do 14 kwietnia). Na tę liczbę składa się jednak 13,7 mln kopii Cyberpunka 2077 sprzedanych w ostatnich dniach 2020 roku (z czego ponad 8 mln w ramach przedsprzedaży), co oznacza że od początku zeszłego roku do połowy kwietnia br. łączna sprzedaż najnowszej gry CD Projektu wyniosła zaledwie 4,3 mln sztuk.
- w grudniu 2020 roku konsensus rynkowy zakładał, że do końca 2021 roku gra sprzeda się w liczbie… ponad 30 mln egzemplarzy
- Na spadki CD Projekt wpłynęła też zaktualizowana rekomendacja od Credit Suisse:
- analitycy obniżyli cenę docelową akcji CD Projekt do równych 100 PLN, z wcześniejszych 118 PLN
- oczekiwane przychody CD Projektu zostały obniżone o niemal 37%, do 882 mln złotych.
- Niższa od zakładanej ma być też sprzedaż Cyberpunka 2077 - zamiast 5,5 mln kopii, w 2022 roku oczekiwana sprzedaż ma wynieść 4,2 mln sztuk, co ma być skutkiem m.in. wycofania z rosyjskiego rynku i opóźnienia w wydaniu pierwszego rozszerzenia do gry
- Opóźnienie DLC do Cyberpunka 2077
- Na konferencji po zeszłotygodniowej publikacji wyników prezes Adam Kiciński zapowiedział, że pierwsze rozszerzenie Cyberpunka 2077 pojawi się dopiero w 2023 roku, choć wcześniej nieoficjalnie powtarzano, że pojawi się on jeszcze w tym roku
- Nie wiadomo czy pierwsze DLC do Cyberpunka będzie zawierało długo oczekiwany tryb multiplayer, szczególnie że spółka zaprzestała prac rozwojowych nad swoim własnym silnikiem graficznym RED Engine, a ten nigdy nie miał rozwijanego trybu wieloosobowej rozgrywki
- Obecnie nad grą pracuje ok. 10% początkowej załogi
Zobacz także: Akcje CD Projekt najniżej od 2018 roku! Czym twórca Cyberpunka zniechęca inwestorów i dlaczego kurs tak spada?
Netflix traci subskrybentów i chce wprowadzać reklamy. Akcje nurkują
- we wtorek Netflix pokazał wyniki za pierwszy kwartał 2022 roku, które okazały się ogromnym rozczarowaniem, mimo tego że rentowność była wyższa od oczekiwań
- Nieznacznie niższe od prognoz okazały się przychody, które wyniosły 7,78 mld USD, wobec 7,93 mld USD oczekiwanych przez analityków
- Zysk na akcję (EPS) wyniósł w pierwszym kwartale 3,53 USD, podczas gdy analitycy szacowali go na 2,89 USD
- Najbardziej negatywna była jednak informacja o liczbie abonentów: w pierwszym kwartale 2022 roku liczba klientów Netflixa spadła o 200 tys. k/k, po raz pierwszy od 2012 roku
- Spadek jest spowodowany wycofaniem z Rosji i odpływem 700 tys. abonentów
- Gdyby nie rezygnacja z rosyjskiego rynku, kwartalny przyrost liczby abonentów wyniósłby 500 tys.
- Spółka prognozowała, że kwartalny przyrost liczby abonentów w 1Q wyniesie 2,5 mln, a analitycy liczyli na 2,73 mln nowych abonentów netto
- Netflix zakłada też, że w IIQ liczba abonentów spadnie o 2 mln
- CEO Reed Hastings zapowiedział, że spółka planuje wprowadzenie tańszego abonamentu w zamian za reklamy, aby utrzymać dynamikę nowych klientów
- Netflix na koniec marca miał 222 mln płacących abonentów (207,5 mln rok wcześniej), ale szacuje, że dodatkowo 100 mln gospodarstw domowych korzysta ze współdzielenia hasłem dostępu, co spółka od dłuższego czasu planuje utrudnić
- w odpowiedzi na rozczarowujące wyniki akcje Netflixa na środowej sesji spadły z niecałych 350 USD do 220 dolarów (ponad 36%), do najniższego poziomu od stycznia 2018 roku
Zobacz także: Gigant w opałach. Tańszy abonament ratunkiem dla Netflixa? Haczyk jest jeden…, czyli reklamy!
Tesla z rekordowymi wynikami, mimo problemów
- W środę Tesla zaprezentowała wyniki finansowe za pierwszy kwartał, które przebiły oczekiwania analityków, zarówno pod kątem sprzedaży, jak i rentowności. Na uwagę zasługuje też rekordowa marża brutto, mimo nieprzyjaznego otoczenia produkcyjnego
- W pierwszym kwartale Tesla zanotowała 18,76 mld dolarów przychodów ze sprzedaży, wobec oczekiwań na poziomie 17,8 mld dolarów.
- Sprzedaż wzrosła o 81% w porównaniu do pierwszego kwartału 2021 roku, mimo problemów z łańcuchami dostaw i dostępnością podzespołów
- zysk netto wyniósł 3,32 mld dolarów, czyli 3,22 USD na akcję
- analitycy przewidywali EPS na poziomie 2,26 USD
- Marża brutto w segmencie motoryzacyjnym spółki, wzrosła do 32,9%, wobec oczekiwanych 28,4% i tym samym była najwyższą w historii Tesli i to mimo rosnących cen podzespołów (nawet o 30%)
- ceny samochodów Tesli wzrosły od 5 do 11% r/r, w zależności od modelu
- Elon Musk zapowiedział, że Tesla najprawdopodobniej zwiększy w tym roku produkcję aut o 60 proc., do przynajmniej 1,5 mln sztuk
- do tak imponującego wzrostu mają przyczynić się nowe fabryki w Teksasie i pod Berlinem, a także wznowienie produkcji w Gigafactory 3 pod Szanghajem (po rozluźnieniu lockdownów przez władze)
- w samym pierwszym kwartale do klientów trafiło ponad 310 tys. Tesli, wobec 185 tys. w analogicznym okresie poprzedniego roku
- po publikacji niezłych wyników notowania Tesli znów wróciły powyżej poziomu 1000 dolarów za akcję, a kapitalizacja przekracza bilion dolarów. Aktualny wskaźnik ceny do zysku Tesli przekracza 200
Zobacz także: Tesla prezentuje wyniki kwartalne. Przychody spółki wyższe o 81%!
Najsłynniejszy technologiczny ETF oddał wszystkie zyski z pandemicznej hossy i na tym raczej się nie skończy
- ARK Innovation ETF zarządzany przez Cathie Wood traci już ponad 65% od szczytu: w lutym 2021 roku jego jednostki były wyceniane po 156,58 USD (od tamtego czasu trwają spadki), obecnie jest to 53,30 USD
- od początku roku fundusz stracił ponad 30%
- jego obecna cena jest zbliżona do tej sprzed pandemii (luty 2020)
- Cathie Wood wciąż twierdzi, że do 2026 roku zannualizowana stopa zwrotu z funduszu przekroczy 50%, mimo nadchodzących podwyżek stóp procentowych w USA
- najsłynniejszy aktywnie zarządzany ETF w 10% portfolio ma Teslę, ponad 7% portfela stanowi Zoom, niecałe 7% to Roku i Teladoc Health, 6,25% to giełda Coinbase, a 5,65% spółka płatnicza Block (wcześniej Square)
