- Jakie spadki ceny Bitcoina zapowiada Rafał Zaorski?
- Czy jego prognoza na ostatnie dni się sprawdziła?
- Co może czekać kurs BTC zdaniem Zaorskiego?
Rafał Zaorski do fanów Bitcoina: “Porzućcie nadzieję…”
Rafał Zaorski od kilku miesięcy dość często rozgrywa pozycje na krótkie na notowaniach bitcoina. Rezultaty bywają różne: niekiedy jest to zagranie udane, czasem nie. Tym razem, znany spekulant ogłosił, że jeszcze do poniedziałku kurs BTC/USD “zaparkuje” poniżej 50 tys. USD. Prawdopodobieństwo określił jako “duże”.
“Zdenerwuje was z rana drodzy protagoniści i optymaci „bitkojna” duże prawdo, że Wasz ukochany #bitcoin zaparkuje poniżej 50k do poniedziałku” - napisał w sobotę Rafał Zaorski na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter).
“Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie…” - stwierdził znany inwestor nawiązując “Boskiej komedii” Dantego Aligheri, poematu opisującego zaświaty.
Przywołany przez Zaorskiego cytat widnieć ma nad bramą Piekła i ostrzega, że wkraczający do tego miejsca nie mają już żadnych szans na ratunek ani wybawienie. Podkreślać ma to beznadziejność piekielnej kary. To porównanie odzwierciedlić ma zapewne obecne podejście spekulanta do sytuacja na rynku bitcoina.
Jeszcze w piątek Rafał Zaorski prognozował “krwawy weekend”. Czas ten okazał się jednak pomyślny dla byków na rynku kryptowalut. Cena Ethereum odbiła od wsparcia na 2200 USD i jeszcze w niedzielę wieczorem wzrosła do 2300 USD.
Spekulant obwieścił również, że czeka na cenę BTC poniżej 50 tys. USD.
“Lecimy jeszcze niżej.. czekam na btc <50k. Krwawy weekend się szykuje” - czytamy we wpisie na X.
W momencie tworzenia tego artykułu, jest już poniedziałek rano. Cena bitcoina jest na poziomie 54,85 tys. USD, a nad ranem zahaczyła nawet o 52,2 tys. USD.
Zobacz również: Rafał Zaorski chce zarobić na burzy wokół Durowa i Telegram
Na komentarze zwolenników kryptowaluty i wieszczących jej wzrosty notowań, Rafał Zaorski odpowiedział, że takie nadzieje mogą okazać się niespełnione. Do końca tego roku spodziewa się on dużej przeceny cyfrowej monety.
“Obawiam się że na koniec roku będziesz w plecy. Ulica się pakuje na pewniaka że BTC będzie wysoko na koniec - te nadzieję mogą okazać się płonne” - czytamy na profilu Rafała Zaorskiego na platformie X.
“54 tys. się trzyma, zobaczymy co dalej będzie” - napisał jeden z użytkowników X.
“Trzyma się jak Francja w 1939 roku” - odpisał Rafał Zaorski.
Czy porównanie jest udane? W 1939 roku Francja była jednym z najpotężniejszych państw w Europie. Niemniej, kraj ten był w trudnej sytuacji, bowiem jesienią tego roku rozpoczęła się II wojna światowa.
Eksperci, jak i sami Francuzi, sądzili jednak, że kraj uda się obronić. Rosnąca siła Niemiec, problemy gospodarcze i niepełne przygotowanie na nadchodzący konflikt okazały się fundamentami przyszłej klęski. Gdy Rafał Zaorski zapowiada korektę na bitcoinie, choć tej jeszcze nie widać, to porównanie wygląda na poprawne. Czy alegoria będzie słuszna za kilka miesięcy, a notowania BTC spadną? Czas pokaże.
Nawiązanie do wojny ponownie uwidacznia upodobanie spekulanta do wywoływania kontrowersji. Ostatnie wpisy spotkały się ze sporym odzewem społeczności kryptowalutowej, która wierzy w kontynuację hossy na rynku cyfrowych aktywów.
Zobacz również: Kłopoty Rafała Zaorskiego. Inwestorzy chcą odzyskać 14 mln PLN. Zaangażowana Prokuratura w Warszawie
