Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Brexit a polacy w anglii

Poniedziałek przynosi kontynuację tendencji z końcówki ubiegłego tygodnia - zwyżek na rynkach akcji, oraz kontynuacji osłabienia dolara na szerokim rynku.

Mimo trudnej sytuacji wokół COVID-19 inwestorzy za pozytywną upatrują informację o braku zaleceń do przygotowania się na poważniejszy lockdown w USA, chociaż pewien niepokój budzą wzajemne animozje pomiędzy obecną, a nową administracją USA, co może utrudniać efektywny przepływ istotnych informacji. W efekcie decyzje zapadają na szczeblach lokalnych - kolejne kroki rozważają władze Nowego Jorku, a takowe podjęli już decydenci w stanach Waszyngton, Oregon, oraz Kalifornia. Prezydent Donald Trump stwierdził, że szczepionka Pfizera będzie dostępna dla wszystkich Amerykanów od kwietnia. Z kolei szef rządowego zespołu ds. COVID (Slaoui) poinformował, że w tym tygodniu powinny pojawić się pozytywne informacje nt. szczepionki opracowywanej przez koncern Moderna. W Europie koncern Johnson&Johnson poinformował o rozpoczęciu kolejnego etapu trzeciej fazy testów własnego leku.

Rynki nie przejmują się spekulacjami o tym, że obecna administracja USA na odchodne zamierza nasilić restrykcyjną politykę wobec Chin -  możliwe są dalsze obostrzenia wobec tamtejszych firm, oraz sankcje wobec partyjnych funkcjonariuszy. Nie są jednak planowane dalsze kroki wobec Tajwanu i może dlatego większej reakcji na rynkach nie widać. Inwestorzy oczekują też, że administracja Bidena będzie prowadzić bardziej wyważoną politykę wobec Pekinu, chociaż są to nadzieje oparte na skąpych deklaracjach.

W Europie uwagę może przyciągać wątek Brexitu, po tym jak doradca premiera Johnsona, Dominic Cummings podał się do dymisji wcześniej, niż spodziewano. Był on obok Johnsona jednym z architektów kampanii Brexitu z 2016 r., ale jego rezygnacja nie ma bezpośredniego związku z ostatnim impasem w rozmowach z UE. Zapewniono, że nie wpłynie ona na przebieg rozmów handlowych, chociaż te posuwają się bardzo wolno - ze strony unijnej cały czas napływają doniesienia, że niewiele się dzieje w kluczowych sprawach i szanse na wypracowanie kompromisu w najbliższych dniach są nikłe. Mimo tych doniesień funt pozostaje względnie stabilny.

Reklama

Najmocniejsze waluty G-10 dzisiaj to korona norweska i Antypody (tradycyjnie już w sytuacji większego apetytu na ryzyko).  Na szerokim rynku liderami są południowoafrykański rand i meksykańskie peso, a traci turecka lira, korygując umocnienie z zeszłego tygodnia.

OKIEM ANALITYKA - Nadzieje kontra fakty

Subiektywna strategia szklanki do połowy pustej znów zaczyna mieć dominujący wpływ na globalny sentyment.

Koszmarne statystyki COVID w USA są ignorowane, o ile nie będą one wiązać się z wprowadzeniem poważnych restrykcji idących w stronę narodowego lockdownu. Tyle, że od dawna administracja Trumpa dawała do zrozumienia, że byłby to błędny kierunek (i teraz mamy tylko tego potwierdzenie). Z kolei proces przekazywania władzy przedstawicielom Demokratów jest utrudniony. To wszystko sprawia, że jeżeli rynki miałyby się czego obawiać, to masowego wprowadzania ograniczeń na poziomach lokalnych. Pozostaje, zatem uważne śledzenie tego wątku w ciągu najbliższych dni, bo tu sytuacja pozostaje dynamiczna.

Warto jednak pamiętać o tym, że niepisana reguła mówi o tym, że im więcej problemów z koronawirusem, to tym bardziej aktywny może być bank centralny, co rozumiane jest głównie przez zwiększanie skupu aktywów. Tani pieniądz ma, zatem nadal szanse krążyć po rynkach, a perspektywa pojawienia się masowej szczepionki za kilka miesięcy może sprawić, że wtedy też przypadnie też szczyt koniunktury na rynkach akcji i nie tylko...

Nota prawna

Czytaj więcej