Niespodzianki nie było - znany ze swoich radykalnych poglądów Boris Johnson został we wtorek 23 lipca przewodniczącym stojącej na czele brytyjskiego rządu Partii Konserwatywnej. Niemal pewne jest również to, że już jutro zostanie on zaprzysiężony na premiera Wielkiej Brytanii. Najprawdopodobniej oznaczać to będzie przyjęcie jeszcze bardziej radykalnego stanowiska ws. Brexitu niż to, które prezentowała była premier Theresa May. Kurs funta zareagował pozytywnie na informację o wyborze Johnsona.
Boris Johnson został wybrany przez członków Partii Konserwatywnej, uzyskując wynik ponad 66% głosów, wygrywając z obecnym ministrem spraw zagranicznych, Jeremy Huntem. Zwycięstwo Johnsona było przewidywane przez rynek.
Nowy przewodniczący partii rządzącej w wypowiedziach medialnych zapewniał, że jeżeli zostanie premierem, za wszelką cenę doprowadzi do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej do końca października tego roku, biorąc pod uwagę również najmniej korzystną opcję „no deal” (bez porozumienia brexitowego).
Dotychczasowa premier Theresa May ustąpiła ze stanowiska 24 maja, czego powodem był brak możliwości wynegocjowania w brytyjskim parlamencie warunków, na jakich przeprowadzony zostanie Brexit, którego May była zwolenniczką. Oznacza to, że widmo przeprowadzenia ponownego referendum brexitowego oddali się jeszcze bardziej niż było to za rządów poprzedniej premier.
Notowania funta brytyjskiego w wyraźny sposób zareagowały na informację o wyborze Borisa Johnsona na przewodniczącego Konserwatystów. Kurs funta do dolara amerykańskiego (GBP/USD) wzrósł z 1,242 do poziomu 1,248, aktualnie odreagowując reakcję popytową przy wycenie 1,244; kurs euro do funta spadł z poziomu 0,899 do 0,895, aktualnie wynosząc 0,897, zaś kurs funta do polskiego złotego (GBP/PLN) wynosi obecnie 4,736 PLN.
