Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

biała miedź

Ceny metalu w Londynie zakończyły wrzesień pod kreską: 3-miesięczny benchmark stracił w ubiegłym miesiącu ponad 4,6% zaś Q3 był pierwszym spadkowym kwartałem od Q1 2020 roku. Notowania metalu pozostają pod presją mocniejszego dolara oraz negatywnych wiadomości z Państwa Środka.

Obawy o spowolnienie gospodarcze oraz problemy finansowe dewelopera Evergrande zeszły tymczasowo na drugi plan,

głównym powodem zmartwień inwestorów stał się kryzys energetyczny w Chinach. Przerwy w dostawach prądu objęły szereg prowincji, odczuwają je zarówno gospodarstwa domowe jak i przemysł. Do kryzysu przyczyniły się głównie: silne popandemiczne ożywienie gospodarcze skutkujące zwiększonym poborem energii, zaostrzenie norm emisji gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń oraz niedobór węgla – dominującego składnika krajowego miksu energetycznego. W najtrudniejszej sytuacji są energochłonne sektory, takie jak produkcja aluminium, stali, cementu oraz nawozów. Wpływ kryzysu na chiński rynek miedzi będzie uzależniony od sposobu racjonowania przez władze dostaw energii w okresie zimowym.

Jeśli ograniczenia dotkną głównie producentów metali, a ich odbiorcy będą kontynuować działalność w celu podtrzymania wzrostu gospodarczego i zatrudnienia, wówczas napięta sytuacja podażowa może się przełożyć nawet na wzrosty cen surowca. Póki co chiński rząd nie ogłosił kompleksowego planu walki z kryzysem lecz poprzestał na wezwaniu firm energetycznych do uzupełnienia zapasów na zimę niezależnie od cen paliw. Gracze rynkowi zachowują więc ostrożność, a cenom miedzi trudno się odbić od okolic 9 tys. USD/t. Tymczasem fundamenty rynku metalu oceniane przez pryzmat danych giełdowych wydają się solidne. Podwyższona premia katodowa w Yangshan sugeruje zwiększone zainteresowanie importem miedzi do Chin.

Reklama

 

 

Najniżej od 2009 roku znalazły się zapasy metalu na giełdzie w Szanghaju, nadal stopniowo ubywa surowca w lokalnych składach celnych

Przedwczoraj ilość metalu w swobodnym obrocie na LME („on warrant”) spadła poniżej 100 tys. ton po raz pierwszy od maja, zaś od końca sierpnia skurczyła się o ponad 40%. Ostatnio coraz częściej na londyńskiej giełdzie pojawia się backwardation w terminie spot-3M. Do oznak krótkoterminowego wsparcia ze strony popytowej dołączyły informacje o „kupowaniu dołków” przez chińskich nabywców. Pozytywny sygnał w odleglejszej perspektywie wysłał niedawno Aurubis, największy europejski producent metalu.

Firma zaoferowała miedź na 2022 rok z premią 123 USD/t powyżej cen LME, istotnie ją podnosząc z tegorocznego poziomu 96 USD/t. Wśród uzasadnień Aurubis podał oczekiwanie utrzymania się silnego popytu na metal, niskie zapasy na LME oraz podwyższone koszty transportu morskiego. Z opublikowanych dzisiaj prognoz International Copper Study Group można jednak wysnuć wniosek, że metalu na rynku nie zabraknie - tegoroczny deficyt w wysokości 42 tys. ton ma się zmienić w przyszłym roku w nadwyżkę sięgającą 328 tys. ton. Organizacja branżowa przewiduje silny wzrost wydobycia miedzi (z 2,1% w 2021 do 3,9% w 2022), zwłaszcza w Peru.

Czytaj więcej

Artykuły związane z biała miedź